Planuję od października rozpocząć drugi kierunek studiów (zaocznie), ale niestety nie mogę znaleźć odpisu świadectwa, które dostałem wraz z oryginałem po maturze.
Oryginał leży na UJ, a nowe studia chcę zacząć na UEK. Sprawa jest o tyle pilna, że jestem u rodziny, gdzie to świadectwo ewentualnie mogłoby być, ale już nie mam siły przekopywać reszty domu. :-) Czy da się to jakoś załatwić między UJ a UEK na zasadzie, że wypożyczyłbym z UJ to świadectwo na kilka/kilkanaście dni albo że Panie w dziekanacie zrobiłyby mi odpis/kopię? Czy ktoś był w takiej sytuacji?
Zadzwonić na uczelnie mogę dopiero jutro, dlatego wolałbym jeszcze dzisiaj mieć taką wiedzę, żeby mieć jakieś pole do manewru.
Znajomi robili tak: idziesz do dziekanatu i prosisz o wydanie oryginału na krótki czas, bo potrzebujesz zrobić odpis u notariusza. Idziesz do notariusza, on poświadcza ci kopię i z poświadczoną notarialnie kopią idziesz składać dokumenty. A oryginał oddajesz w macierzystym dziekanacie.
wiem, że nie na temat, ale żeby nie zakładać nowego tematu, pozwolę sobie tu zapytać. nie bijcie :P
jakieś pół roku temu porzuciłem studia (dzienne) na politechnice gdańskiej, ale papierów do tej pory nie odebrałem (jakoś mi nie po drodze :)). pytanie co uczelnia robi z takimi papierami, bo chyba nie leżą w nieskończoność w dziekanacie? po jakimś czasie niszczą, wewalają do jakiegoś archiwum, może wysyłają pocztą do domu czy jeszcze co innego?
xanat0s ---> Uniwersytet Ekonomiczny nie honoruje odpisów świadectw potwierdzanych notarialnie,
Czyli mam problem? :)
no to odpis zaniesiesz do swojego
kurier- komisyjne zniszczenie dokumentów następuje po 2 tygodniach od skończenia/zaprzestania uczęszczania na uczelnię.
SirGoldi --> Na to wygląda :)
To dziwne, ale nie pozostaje ci nic innego jak zadzwonić jutro i liczyć, że jest jakaś droga.
kurier- komisyjne zniszczenie dokumentów następuje po 2 tygodniach od skończenia/zaprzestania uczęszczania na uczelnię.
o, to teraz skąd mogę wziąć odpis? mam jeszcze jeden na aktualnej uczelni, ale na przyszłość lepiej wiedzieć.
NewGravedigger ---> Rzeczywiście jest to jakiś sposób. Panie w UJotowym dziekanacie są w porządku, więc niewykluczone, że się zgodzą na coś takiego. :-)
Myślę, że jakieś wyjście musi być.
Hehe, to by było ciekawe jakby niszczyli oryginał świadectwa maturalnego.
