Beta Might & Magic: Heroes VI, część II - o miastach i ekonomii
Po przeczytaniu tego tekstu jestem niemal w 100% pewny że nowych Herołsów nie tknę nawet kijem, sorki ale wszystkie te zmiany są, z mojego punktu widzenia, krokiem wstecz i "udebilnieniem" rozgrywki.
Jak to czytam, to zastanawiam się czy aby autor nie przesadza lekko. Jak na mój gust to dla autor najlepiej by ,było aby Ubi wydał po prostu 3 w nowej szacie graficznej z paroma nowinkami z piątki.
Podobnie jak to było z Settlersami z których UbiSoft w 5 części zrobił zwykłego prostego RTSa który się nie przyjął jest teraz z HoMM. Wtedy również zmieniono nazwę gry oraz rdzeń rozgrywki. Samo MM:H6 może i jest całkiem przyjemną grą. Ale to już nie HoMM.
Ta gra to porażka.
To juz nie heroes...eh. Po co tak gadacie? Dobrze wiecie, ze to bzdura a pewne zmiany musialy zajsc, ktore w porownianiu do zmian miedzy np. quake 2 a quake 3, dow1 a dow2 albo red alert 2 a red alert 3 lub c&c , c&c3 a c&c4 ciezko nazwac nawet kosmetycznymi. Jak tak wzdychacie do trojki to zainstalujcie ja sobie jeszcze raz. Co za problem? A brak akademii i sylvan to wada? no to moze od razu oczekujcie od szostych heroesow kopiuj-wklej z wszystkich poprezdnich czesci. Mi tez sie pewne zmiany nie podobaja, ale nie gadam bzdur, ze gra nie powinna sie nazywac heroes. Czekam az ktos powie, ze to juz nie strategia turowa tylko shooter.
Jak tak wzdychacie do trojki to zainstalujcie ja sobie jeszcze raz.
Grałem rok temu intensywnie. Mimo, że jest to według mnie najlepsza gra jaka powstała, nie jestem w stanie grać w nią przez 10 lat tak samo się bawiąc.
A brak akademii i sylvan to wada? no to moze od razu oczekujcie od szostych heroesow kopiuj-wklej z wszystkich poprezdnich czesci.
Według mnie świetny pomysł, zrobić grę stworzoną z najlepszych elementów Heroes 1 - 5.
Czekam az ktos powie, ze to juz nie strategia turowa tylko shooter.
No Hereos 8 to już pewnie shooterem będzie.
Co do surowców, mnie to nie przeszkadza, żadną to inteligencją nie trzeba było się popisywać w poprzednich częściach kiedy czegoś brakowało, bo od tego był targ, było to tylko męczące kiedy trzeba było z niego korzystać. A kiedy miało się więcej zamków? Wtedy ceny na targu były takie, że za byle co można było śmiało płacić złotem bo koszty były niemal żadne. Teraz, kiedy zamek innej frakcji można zmienić w swój własny, te kilka dodatkowych surowców byłoby jeszcze bardziej zbędne i tylko by pomagało dokonywać transakcji na targu. Mówię tutaj z punktu widzenia gracza, który gra tylko na największych mapach, gdzie bogactwo surowców naturalnych jest naturalne :]
Obawiam się niestety tego kupowania wszystkich dostępnych w miastach i siedziskach stworzeń w jednym zamku, czy nie jest to zbyt drastyczna zmiana i za duże ułatwienie. Teraz atak na wroga z zaskoczenia to nic skoro wrogi gracz może cały swój dobytek skupić w zagrożonym zamku bez większych problemów. Przypomina to nieco Heroes 3 kiedy posiadało się czar "Portal Miasta" na eksperckim poziome, ale i tak jest to jeszcze bardziej przegięte niż wtedy.
@mineral
Jużnie chodzi nawet o to, że nie ma Akademi ani Sylvanu. Chodzi o to, że nie ma chociaż jeszcze jednego zamku! Ale i tak brakuje magów, dżinów, smoków, jednorożców, entów itd. Tymi jednostkami zawsze był wymalowany Heroes. One były jego symbolem. Dla fanów serii jest to cios i to potężny.
A co do małej ilości surowców. Decyzję o usunięciu 3 surowców można porównać do wzięcia do ręki kija bejsbolowegi i z całej siły przyrąbania sobie "w jaja". Na początku straszny ból, ale jest szansa że po jakimś czasie go ogarniesz.
Będzie mi brakować momentów, kiedy grałem z kolegami Hotseat i były rozmowy typu: "Wymień się xx klejnotów na yy siarki bo potrzebuję do diabła, a ty sobie smoka kupisz" :(
Liczę bardzo, że sztandarowe frakcje heroes tj. magowie i elfy, wrócą w dodatkach. Jasnym jest, że brakuje ich w podstawowej wersji, ale do tego już się człowiek może przyzwyczaić grając w Disciples 3 gdzie również okrojono frakcje. Najważniejsze by w ogóle się w grze pojawiły w dodatkach. Mogę zrozumieć, że obecna ilość jest jakoś wytłumaczona fabularnie, jednak nie zrozumiem dlaczego nie postarali się dać większej ilości zamków z inną fabułą:). Nie marudzę jakoś bardzo, ale bym się bardziej cieszył, bo rzeczywiście może brakować jednostek, które dla serii są niejako ikoną.
Niemniej zawsze kiedy odpalam nowego Heroesa to pierwsze najbardziej chcę zobaczyć właśnie nowe jednostki, tymi starymi człowiek już się zdążył nagrać, jednak wcale to nie znaczy, że nie będzie ich brakowało.
Seria powinna ewoluować, podawanie ciągle tego samego donikąd nie prowadzi, jednak nie powinni się odcinać od dobrych pomysłów z przeszłości tylko po to, by więcej zarobić.
Popatrzcie na to z innej strony (super fani III niech nie czytają - ich nie da się przekonać do żadnej innej części).
Zmniejszenie surowców, myślę że to dobre posuniecie:
-na mapie nie będzie tylu kopalń co ułatwi rozgrywkę (nie trzeba będzie biegać od kopalni do kopalni bo wrogi bohater je odbija chwile po tym jak ja zajęliśmy).
-łatwiej będzie się budowało mapy w edytorze (w starych częściach zamek musiał być obtoczony kopalniami aby można było miasto w miarę szybko rozwijać).
Zmniejszona liczna frakcji:
-w poprzenich częsciach było ich dość sporo i nie zabardzo można było stworzyć kampanie dla jednego gracza, aby mógł zagrać ścieżką każdej frakcji (trzeba było je łączyć tak jak w Dzikich Hordach np. ścieżka Akademi Zehira gdzie graliśmy również Ludzmi i Krasnoludami).
-podejrzewam że w dodatkach będziemy dostawali po kilka nowych frakcji i kampanie dla nich.
Rekrutacja wszystkich jednostek w jednym zamku:
-skończy się bieganie po całej mapie aby uzbierać wojsko (będziemy mieli więcej czasu na eksploracje terenu i walki).
Konwertowanie miasta - rewelacja.
Oddziaływanie miasta na okolicę - rewelacja.
Drzewko bohatera - (lepsze niż w 5) teraz będziemy rozwijali bohatera jak chcemy a nie ładowali w niepotrzebne umiejętności aby odblokować inną na której nam zależy (niepraktyczne koło umiejętności).
Trochę smutno, że zabraknie Sylvanu i Lochu. Nie wiem czy HoMM bez czarnych smoków to będzie to samo, ale wiem, że na pewno kupie nową część. Liczę na Hirołsowy klimat, który tutaj, mam nadzieję, nie zawiedzie.
Na Tawernie pojawiły się informacje o rzekomym przecieku. Mowa o nowej frakcji, która ma się pojawić w dodatku.
http://www.tawerna.biz/czytaj_newsa_275_nowe-informacje.html
-łatwiej będzie się budowało mapy w edytorze (w starych częściach zamek musiał być obtoczony kopalniami aby można było miasto w miarę szybko rozwijać).
No to rzeczywiście, KORONNY argument -_-
Zmniejszona liczna frakcji:
-w poprzenich częsciach było ich dość sporo i nie zabardzo można było stworzyć kampanie dla jednego gracza, aby mógł zagrać ścieżką każdej frakcji (trzeba było je łączyć tak jak w Dzikich Hordach np. ścieżka Akademi Zehira gdzie graliśmy również Ludzmi i Krasnoludami).
-podejrzewam że w dodatkach będziemy dostawali po kilka nowych frakcji i kampanie dla nich.
Co za lamerskie argumenty. Szczególnie ten drugi. Jak wolisz dokupywać dodatki to spoko, moim zdaniem przynajmniej 6 frakcji powinno być w standardzie. Dla Ciebie pewnie i mogłbyby być i dwie frakcje, bylebyś mógł pozostałe w dodatkach dokupić.
Bardziej by mnie przekonywał, że mniejsza ilość miast pomaga zbalansowaniu rozgrywki. No ale to już raczej lenistwo progamistów.
Rekrutacja wszystkich jednostek w jednym zamku:
-skończy się bieganie po całej mapie aby uzbierać wojsko (będziemy mieli więcej czasu na eksploracje terenu i walki).
Zamiast tego zacznie się wykupywanie jednostek z innych zamków w zamku oblężonym. Czyli ktoś kto ma mniej zamków nie ma szans na odbicie zamku temu, kto ma ich więcej.
Konwertowanie miasta - rewelacja.
Jak kto woli, mi się to nie podoba, kolejne uproszczenie.
Oddziaływanie miasta na okolicę - rewelacja.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Możemy odbić kopalnię gościa, który ma w pobliżu swoje miasto? Jeżeli tak, to dobra innowacja, bo i tak zdobycie miasta zawsze kończyło się przejmowaniem pobliskich kopalń. Jeżeli nie, to porażka.
Nie twierdzę, że jak gra różni się w czymkolwiek od Heroes 3 to już z miejsca jest zła. Bardzo popieram ewolucję serii Heroes. Tylko, że to nie jest ewolucja, to jest cofnięcie się dwa kroki wstecz w stosunku do serii i strzał w stopę.
Znowu ciut lepsza grafika i 50 % mniej zawartości która tworzyła daną grę, pewnie dorzucą jeszcze kilka starych jednostek + 2 miasta w dlc i jak tu ich nie kochać :>
Jak dla mnie zagrywka z mniejszą liczbą frakcji to nic więcej niż chęć dodatkowego zarobku - to w dzisiejszych czasach normalne, że wydaje się wersję okrojoną gry, a potem kroi naiwniaków sprzedając dodatki. Najgorsze, że to właśnie gracze przekonali producentów do takiego modelu kupując dodatkowe ciuszki/jednostki/frakcje itp za całkiem spore pieniądze.
Możliwość rekrutacji z jednej puli jednostek, a nie z każdego zamku osobno jest kompletnym spłyceniem rozgrywki - to może od razu umożliwić posiadanie tylko jednego zamku na mapie - bo to praktycznie do tego się sprowadza.
Tak jak pisał mineral - połączenie braku możliwości przejmowania kopalni oraz wspólnej puli rekrutów dla wszystkich zamków spowoduje to, że ktoś kto osiągnie przewagę na początku będzie miał znacznie łatwiejsze zadanie - akcje dywersyjne w celu przejęcia kopalń i zaburzenia gospodarki przeciwnika nie mają sensu - cała rozgrywka może ograniczyć się do wyprodukowania jak największej liczby jednostek i stoczenia jednej bitwy, bo po niej przegrany nie będzie miał już powodu by kontynuować rozgrywkę.
Dla mnie różnicą jest wprowadzenie uproszczeń do gry, a jej spłycenie. Możliwe, że ktoś kto nie grał w poprzednie części Heroesów nie wie, ale bogactwo na mapie zawsze było czymś co charakteryzowało tą serię. A grając w betę miałem wrażenie, że mapy są lekko pustawe. Może w wersji finalnej będzie więcej elementów interaktywnych na mapach, bo w tym momencie nie jest to coś co mnie przyciąga do tej gry.
I nie mam tu na myśli kopiowania rozwiązań z trójki - ale to co zrobiono z grą to nie jest ewolucja lecz degeneracja serii. Jeśli dla kogoś problemem jest ogarnięcie siedmiu surowców, to współczuję. Ewolucję próbowano przeprowadzić w części czwartej. Tutaj okrojono grę z charakterystycznych dla niej elementów.
Właściwie chyba jedynym elementem, który mi się podobał to rozwój bohatera - dla mnie jedyny element, który doznał zmiany na plus. W moim przypadku pewnie będzie tak, że rozważę jej kupno dopiero jak wyjdzie kompletna lista dodatków.
W sumie dobrym posunięciem była modyfikacja nazwy gry - bo bo moim zdaniem to już nie jest pełnoprawna kontynuacja serii.
Autor nie przesadza. Ej bez kitu, przecież to jest cofanie się w rozwoju, zamiast dodawać rzeczy oni odejmują, w dodatku również fundamentalne jak zasoby, przecież ta część to kpina i pójście na łatwizne. Wszystkie te uproszczenia spowodowały , że gra nie przyciąga, nie zmusza siedzenia 4ludzi przez całą noc przy jednym komputerze. I mam sczerą nadzieję, że się nie sprzeda, może wtedy producent zwróci uwagę ,że nie tędy droga.
Jak na razie to wszystko sprowadza się do robienia gry pod kampanię. Kiedyś była masa pojedynczych scenariuszy, a od części piątej się od tego odeszło. Wyeliminowanie surowców, możliwość wykupienia w dowolnym zamku całego wojska ze wszystkich innych eliminuje część możliwości taktycznych. Zrobiono pewne utrudnienie przywiązaniem kopalni i siedlisk do zamku, gdyż teraz trzeba zająć kopalnię wroga swoim bohaterem, jeśli się nie chce zdobywać zamku. Wcześniej odbijało się same kopalnie i można było iść dalej. Teraz nie jest to takie proste, zwłaszcza w połączeniu z portalami w zamkach, gdyż właściwie całkiem szybko można być pewnym, że atakując zamek, stanie się oko w oko z bohaterem mającym całe wojsko przy sobie. Też trzeba będzie trochę pogłówkować jak zdobyć zamek wroga bez walki, bo nawet mając kilka zamków nie zawsze będzie tak, że będzie się w pobliżu któregokolwiek z nich.