Witam,
Ze względu na to, że rok szkolny skończył się już prawie tydzień temu, postanowiłem stworzyć drugą część bardzo popularnego w zeszłym roku wątku, w którym można "pochwalić się" swoją średnią ;-) Piszemy, w której jesteśmy klasie, i jaka średnia wyszła nam na koniec
Otóż ja chodzę do 1Gim i moja średnia to 5.2.
A wasza?
4 klasa SP - 5.2
5 klasa SP - 4.8
6 klasa SP - 4.9
1 klasa Gim - 5.1
2 klasa Gim - 5.2
3 klasa Gim - 4.93
3 gim - 3,6
z testów trzeci w szkole, mina panienek ze średnią 5, które nie załapały się do pierwszej dziesiątki - bezcenna
z testów trzeci w szkole, mina panienek ze średnią 5, które nie załapały się do pierwszej dziesiątki - bezcenna
Ani test, ani ocena nie jest wyznacznikiem wiedzy i nigdy nie będzie. Komu pasowała historia na egzaminie to pewnie się cieszył, ale jak ktoś jest tylko z polaka dobry to klapa.
U mnie w szkole bardzo słabo poszły egzaminy, ale w większej części wina leży po stronie nauczycieli, którzy nie przerobili z nami tego co było. Mówi się trudno, a z wyniku jestem zadowolony.
Znaczy wiesz, ja z historii 5 mam, a egzamin skopałem na całej linii. : D Właśnie w takich sytuacjach wychodzi z człowieka idiota. :)
[10] Egzamin na pewno jest lepszym wyznacznikiem niż sprawdzian. Tutaj widać kto uczył się na blachę do testów, a kto ma prawdziwą wiedzę ;)
Jestem w 1. Gimnazjum- średnia 4.3
Za dużo na gitarze gram. :P
Zadania z polaka + rozprawka mam prawie na max punktów. Gorzej z zadaniami z historii. Na tym poległem totalnie :P Ale nie dziwię się, z histy mam 4, a z polaka 5.
j.a.c.k -> Może na początku jeszcze były wyznacznikami, ale sorry, ostatnie zadanie na egzaminie było chyba z estrów czy tam kwasów karboksylowych, a my to mieliśmy dopiero w maju także wiesz. Nie mówiąc o fizie i facetce, która nie raczyła zrobić ani JEDNEGO tematu normalnie tylko "poczytajcie sobie w domu, a teraz sobie grzecznie posiedźcie".