zbyt łagodny dla Żydów'' ;->
idiotyzm i bezczelność to określenia małżeństwa łowców pamiątek , którzy odwiedzając Auschwitz postanowili zabrać do izraela coś ze sobą, ''na pamiątkę''
duży plus , że to nie określenia z radia Maryja skrytykowane przez gazetę wyborczą ale z izraelskiej gazety jdiot ahronot, no i że sędzia załatwił sprawę błyskawicznie i ''prawie'' po cichu
''prawie'' bo sprawa mniej głośna i ważna od kradzieży napisu z bramy obozu czy ostatnich słów o. rydzyka ale jednak ten news ukazał się nawet w tej stacji
http://www.tvn24.pl/-1,1708300,0,1,po-kradziezy-w-auschwitz-polski-sedzia-zbyt-lagodny-dla-zydow,wiadomosc.html
szkoda że wysokości kary nie ujawniono już teraz, jakaś cisza podobnie jak w wypadku wybryku pasażera, który kiedyś zmusił samolot do lądowania
chyba ''nowe idzie'' w pracy dziennikarzy i sądów ;->
Oni w ogóle pojmują więzy narodowościowe jako ponad rodzinne, odszkodowania wszelakie muszą być przyznawane jedynie po kluczu wyznaniowym, to i ci przyjechali i chwycili swoje, pewnie po babce albo wuju. Wielkie aj waj!
Olivier - no to w tym właśnie nadzieja że sądy i prasa małymi kroczkami idą w kierunku równego traktowania wobec prawa , bez ciążącej na prasie i całym polskim społeczeństwie poprawności , spotęgowanej poczuciem winy za straszne czyny jakie światu goss obwieścił
a to że prasa w izraelu nawołuje by żydowskie małżeństwo spędziło kilka lat w polskim więzieniu to już jest niesłychane ;->
przecież złodziej i wandal jest złodziejem wandalem , obojętnie skąd pochodzi i czy na zamówienie neohitlerowskiej organizacji lub kolekcjonera demontuje napis nad brama obozu, czy kiedy odlatując do izraela zabiera coś na pamiątkę skoro to ''jego'' , bo wydaje się że mu wolno a Polska to dziki kraj zamieszkalu przez potomków hien i antysemitów
dobrze to też chyba rokuje toczącym się i nowym procesom o zwrot mienia i obrazowi Polski jako kraju przyjaznemu turyście niezależnie od pochodzenia i rodzaju wyznania - przyjaznemu w granicach tradycyjnej gościnności i prawa
Oj tam, oj tam, jakie to szczęście by było, gdyby chcieli zdemontować kawałek po kawałku i złożyć sobie gdzieś pod Tel-Awiwem, można też przekazać obóz Niemcom choćby jako obiekt eksterytorialny - w końcu to ich. Pierwsi może by się opamiętali w kwestii palestyńskiej, a drudzy byliby znowu u siebie, potomkowie wypędzonych z Gdynii mogliby tam przykładowo pracować - znowu byliby u siebie na polskiej ziemi, nie posiadaliby się ze szczęścia.
Olivier - a gdyby turyści z izraela zabierając pamiątki kawałek po kawałku przenieśli częsć obozu do niemiec czy izraela , to może postępowa i dobrze zorientowana w geopolityce stosowanej i historii prasa w USA zaczęła by pisać o niemieckich albo izraelskich obozach?
w sumie getta dla arabskiej ludności już tam są więc może jeden pomnik strasznej historii obok by się zmieścił a obywatele miłującego wolność i pokój państwa skorzystali by z dodatkowej lekcji historii , może takie były powody działań tych ''turystów''?