witam,moja siostra zakupiła pare dni temu (6 mniej więcej) chomika dżungarskiego,pierwszej nocy jak to chomik szalał w klatce,kręcił się na kole do biegania,drugiej nocy juz był spokojny,a potem przez reszta czasu był zaspany i bez życia,.Zmarł dzisiaj na rękach mojej siostry, 5 minut przed deadem miał otwarte oczy ale był zaspany.Znajoma mamy doradzała żeby nie kupywać w tym sklepie zoologicznym bo tam szybko umierają zwierzęta.
Prosze o pomoc,na co zmarł chomik?
Psycho16 poziom twoich joków jest tak duży że nie ogarniam...
dawajcie normalne odpowiedzi,chce uzyskac sensowna odpowiedz
Prosze o pomoc,na co zmarł chomik?
syfilis :)
Zmarł na zawał...zobaczył ciebie.
a trzeba było wyjąć kłóko do biegania...:P
To był chomik filozof, uznał że nie ma po co żyć i w ostatnich chwilach miał otwarte oczy bo wymyślał nowe teorie
Czyli kupiliście, bawiliście się, miał kółko, nosiliście go, z początku był zdrowy i zdechł po trzech dniach? Przyczyna jest jedna. Z głodu. Zapomnieliście o karmieniu.
Tu znajdziesz rozwiązanie:
http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=5796952&start=0
A karmiliście go?
Po czym wnosisz, że zmarł? Chomiki potrafią zapaść w coś w rodzaju letargu kiedy funkcje życiowe są ograniczone do minimum. Zazwyczaj robia tak zimą ale latem też się zdarza. Ja swojego pierwszego chomika wyrzuciłem do śmietnika...Jednak po kilku godzinach coś mnie tknęło żeby zajrzeć do niego. Ku mojemu zdziwieniu zauważyłem, że chomiś dycha tylko bardzo niezauważalnie, zaniosłem go spowrotem do klatki, władowałem dziada do domku pełnego trociny(była zima,mróz, wymarzł trochę w śmietniku), godzinę później chomik cieszył się już pełnią życia wykonując akrobacje na trabinkach. Kolejnych chomików bezmyślnie już nie wywalałem na śmietnik odrazu...
True story nigga...
[14] Daje do myślenia. Orientujesz się może, czy one zapadają w ten letarg w dowolnej pozycji (np. na plecach)?
A co do tematu samego, to trochę głupio się pytać na forum o takie rzeczy. Wszystkie karnety na darmowe jasnowidzenie już zeszły, więc myślę, iż powinieneś się z takim zapytaniem udać do weterynarza.
[16] Nie potrafię ci powiedziec. Akurat w moim przypadku wyglądał jakby spał (jak to chomik, zwinięty w kulke) tyle, że nie wyłaził kilka dni z domku nawet na jedzenie, picie, siku, kupe i nie było widać żeby oddychał...
Ale w sumie na plecach pewnie też...Jak miałem drugi miot młodych a były akurat upały to jak rano się obudziłem to wszystkie(a było ich 8 bodaj) leżały na plecach właśnie jakby zdechły. Wyniosłem ja do chłodniejszego pomieszczenia i ożyły...Także z gryzoniami nigdy nic nie wiadomo...
Ciekawe ile z moich 12 zdechłych chomików pochowałem żywcem.
W jakim sklepie i gdzie jest ten sklep?
mam dobrą wiadomość, twój chomik wcale nie zmarł...
spoiler start
tylko zdechł
spoiler stop