O wymowie angielskich tytułów
Lord nie obraź się, ale to już twój 3 bądź 4 temat o wymowie angielskich tytułów...
Jak najbardziej popieram takie filmiki.
Fajnie by było wrzucić to na playlistę tvgry, a jeszcze lepiej jeśli byłoby to stałym punktem ramówki.
Ciekawy program. Razem z Rysławem jesteście jak Miodek i Bralczyk :)
Dobra skoro jest możliwość zwrócenia się do ciebie w kwestii wymowy to od długiego czasu trapi mnie słowo LIVE. Na przykład w zdaniu I live in Kraków wymawiane jest jako aj LIW in Kraków, ale z kolei mamy Xbox LIVE wymawiane Xbox lajf. Mógłbyś wytłumaczyć dlaczego tak jest, można wymawiać na dwa sposoby czy to jest jakiś błąd? Nie mam problemów z angielskim, ale akurat to jest dla mnie nieco dziwne.
Wlasnie sie dowiedzialem, ze Tom Cruise gral w filmie Top Gear... codziennie sie czegos ucze :) Co do filmikow, to ciesze sie, ze seria ma kolejne odcinki.
W tym filmiku pada sensowne zdanie. Nie chodzi o akcent, tylko o te fonemiczne rzeczy.
Keep it coming.
Lord, to naucz przy okazji Della że Machiavelli nie wymawia się Maczjawelli.
Dla mnie bardzo fajny cykl i pozdrawiam Krzyśka jak i Rysława. Mógłbyś np powiedzieć coś o Castlevanii gdzie sam pamiętam jak zwróciłeś uwagę na swój błąd przy wymawianiu na jednym z przeglądów tygodnia ale to jest poprostu kwestia przyzwyczajenia. Nie rozumiem tez tego Gear czy Gears... przecież na każdym zwiastunie czy w samej grze (Metal Gear) mówią gir a nie dżir.
A więc podejmuję dyskusje ponieważ musze wybronić to co napisałem w komentarzu pod poprzednim filmikiem.
Tak naprawdę to odwróciłeś kota ogonem...Teraz wszyscy ci którzy się z tobą do końca nie zgadzali(w tym ja) wyszli na głąbów którzy bronią się przed wiedzą i nie chcą się nauczyć mówić po angielsku. Nie o to(no przynajmniej mi ale myślę, że innym którzy byli przeciwko też) chodziło. Chodziło głównie o to, że z tego co mówiłeś w poprzednim filmiku wynikało, że powinniśmy mówić z akcentem(brytyjskim, amerykańskim whetever), w tym filmiku już jednak powiedziałeś, że mówmy z akcentem albo bez bo obie formy są poprawne(I O TO CHODZIŁO) i chodziło też o to, że nie ma co wymagać od ludzi którzy angielskiego sie nie uczyli by mówili poprawnie i z akcentem(oczywista można ich poprawić)...No i tak, moim zdaniem nasz naród ma kompleks hiper poprawności....Który jest śmieszny trochę bo po co na siłę udawać brytyjczyka...
Amen...
[6] Mogę się mylić ALE słówko live jako żyć gdzieś(mieszkać) czytamy LIW(przykład właśnie I live in Kraków) ale słówko LIVE jako coś żywego, na żywo czytamy lajf...
jarooli:
live [liw] - czasownik - żyć, mieszkać, itd.
live [lajw] - przymiotnik - żywy
itd. Generalnie polecam rzucic okiem na http://dictionary.reference.com/browse/live lub ling.pl
W przypadku Xbox, wymowa jedyna jest [lajw]. [Liw] nie jest poprawna.
Swoją drogą jeśli chodzi o wymowę to polecam tą stronę:
http://pl.forvo.com
Możemy posłuchać wymowy różnych słów od ludzi z różnych krajów. Przydatna rzecz.
Pamiętam, że w którymś Przeglądzie Tygodnia padło "Fifa tu kej jedenaście" (Fifa 2K11) :)
Fett: super przyklad, odjechany strasznie =] zajme sie nim kiedys w jednym z nastepnych bo fajnie ilustruje kilka roznych 'zasad'
@Fett
Po pierwsze chyba NBA 2K11 ;)
Po drugie wg mnie całkowicie poprawnie.
Liczby oznaczające numerację kolejnych odsłon gier mówimy po polsku (nikt nie powie Fifa ilewen), nazwy studiów będące akronimami po angielsku (THQ - ti ejdż kju, 2K - tu kej), więc na moje ucho wszystko gra.
The Elder Scrolls V: Skyrim to możesz Lord omówić bo chyba wszędzie słyszy się dwie różne formy tylko która jest poprawna ?
Akurat tu poprawnie mówi się "skajrim"
Nawiązałeś polemikę z filmikami Rysława, ale on w swoim drugim filmie podkreślił że pokazuje jak poprawnie (z brytyjskim akcentem) wymawiać tytuły. Twój film tyczy się czego innego :) zgadzam się z tym co tu powiedziałeś, bo sam nie sądzę aby ktoś specjalnie ćwiczył akcent tylko po to żeby wymawiać tytuły, niemniej filmiki Rysława mogłyby mu w tym pomóc.
Nazwę popularnego wyrobu pomidorowego wymawia się ,,keczap", a nie tak jak mówi wielu ,,keczup". KETCH-UP-kecz-ap. Tak samo jest z youtube-jutiub, a nie jutube :D
Jeśli ktoś uparłby się, żeby nazwę katchup wymawiać ,,keczup" musiałby również wypowiadać ,,tch" zamiast ,,cz". W języku polskim mamy dwuznaki cz,sz,rz,ch,dz,dż,dź,zi,ci,si, ale nigdzie NIE MA tch.
Dziękuję za uwagę!
PS:Może to nie wnosi zbyt wiele do tematu gier, ale musiałem to w końcu napisać a to jest idealny temat :P
:>
@Ymirr
Problem w tym, że te 2K ma podwójne znaczenie i odnosi się też do dwóch tysięcy. Czyli 2K11 to zarówno nazwa studia + numer wersji, jak i 2011 rok.
@oriano
Wymawia się skajrim, nawet w pierwszej zapowiedzi pada to słowo:
http://youtu.be/sUPI4DIqJVs?t=26s
@Qza
Aż się przypomina żarcik z Pulp Fiction :) No, ale ketchup to nie jest nazwa konkretnej marki i zdaje się, że "oficjalnie" spolszczone określenie to właśnie keczup - http://sjp.pwn.pl/slownik/2470481/keczup
Jak to nie ma w języku polskim sylaby "tumb"?
A słowo "tumba"- http://sjp.pwn.pl/slownik/2578908/tumba
http://www.sjp.pl/co/tumba
https://secure.wikimedia.org/wiktionary/pl/wiki/tumba
Qza: polska słownikowa pisownia tego słowa to keczup. Jest to bardzo niekonsekwentne, ale tak jest. Keczup to nie błąd. A raczej błąd, który stał się regulą.
a ja bym poprosił o - Battlefield : Bad Company najlepiej w US i UK :), dziękuje bardzo Lord.
Ostrów TUMski. TUMan.
A poza tym w pełni się z Tobą zgadzam. Od początku za głupie uważałem wymuszone wypowiadanie np. "po brytyjsku" w polskich zdaniach.
warto byłoby się też krzychu zająć swoim polskim, zanim się zajmiesz angielskim. często mówisz "tyle ludzi" zamiast "tylu ludzi" :)
phobetor, COREnick - te slowa nie sa *rdzennie* polskie, same w sobie sa zapozyczeniami. oczywiscie ze sa slowa z ta sylaba funkcjonujace w polskim jezyku, ale specjalnie akcentowalem ze chodzi o slowa nie zapozyczone.
keeveek - to jest chyba jakis nasz poludniowy regionalizm, bo wiekszosc ludzi u nas tak mowi. ale co prawda to prawda, postaram sie zwracac na to uwage.
a wymowa słowa GOD to na sto procent [god] (Longman)
przy czym wymowa angielska różni się nieco od amerykańskiej http://dictionary.cambridge.org/dictionary/british/god_1?q=god
w zasadzie jak tego słucham to zaczynam być przekonany, że angole mówią gOd a hamburgery gAd...
to samo zresztą dotyczy słówka HOT http://dictionary.cambridge.org/dictionary/british/hot_1?q=hot
(angole hOt , hamburgery hAt)
Z tego co pamiętam Francuzi czy Niemcy też nie mówią perfekcyjnie w tym języku i problemu nie mają, tylko u nas takie spinanie się.
Potem nie idzie się dogadać z rodakami przy angielskich nazwach.
No chyba że zamierza się ktoś wyprowadzić do Anglii, to co innego :]
Ta cala dyskusja zaczyna byc komiczna bo dotyka spraw w gruncie rzeczy malo istotnych. Pewnie, ze w potocznej dyskusji tomb raider mozna wymiawiac Ryslawową piekna angielszczyzna, ale dzwieki tam wystepujace sa niepolskie i skoro rozmawiamy po Polsku to mieszanie jest skrajnie niepraktyczne.
Imho tysiackroc wazniejsza sprawa od superpoprawnej wymowy i akcentowania jest znajomosc angielskiego jako taka. A ta sadzac po placzach w newsach o tym, ze jakas gra nie bedzie spolszczona jest tragicznie slaba. I od tego by nalezalo zaczac.
Jeśli ktoś uparłby się, żeby nazwę katchup wymawiać ,,keczup" musiałby również wypowiadać ,,tch" zamiast ,,cz". W języku polskim mamy dwuznaki cz,sz,rz,ch,dz,dż,dź,zi,ci,si, ale nigdzie NIE MA tch.
Nie.
Co do słów rodzimuch zawierających "tum", to mnie sie kojarzy "tuman", które nawet jeśli kiedyś było zapożyczone (zapewne z Turcji), to w znaczeniu "tępy człowiek", jest wyrazem raczej rodzimym. Za to z "tomb" nie kojarze żadnego.
Problemem w tym przypadku nie jest rodzimość poszczególnych sylab, tylko to, że niewyobrażalne jest, często nawet dla kogoś, kto długo uczy sie języka, że ten wyraz faktycznie wymawia sie "tum". Nie opiera sie to na żadnej szerzej znanej regule fonetycznej, jest to mało popularny wyraz i chyba wyjątek - zauważcie, że np. bomb to po prostu "bom" (albo "bam" jak kto woli), przy czym gdyby Polak wymawiał w jakiejś angielskiej nazwie "bomb", to nie widziałbym w tym nic złego. Swoją droga kiedyś na tvnie widziałem zapowiedź Tomb Raidera, tylko nie pamiętam jak tam wymawiano.
I dlaczego Gad of łor a nie god of łor? Nie przekonałeś mnie, konkretna wymowa zależy od regionu, anglik na pewno nie powie "gad".
Raz w Need for Speed Underground jechałem bardzo trudny wyścig. Za nic nie mogłem go wygrać. Oczywiście przeciwnicy mieli ten posrany catch-up i idealny tor jazdy. Za kilkunastym podejściem (jak nie kilkudzięsiątym), byłem już rzut beretem od mety, wygrywałem. Wtedy zahaczyłem lusterkiem o kolumnę i...
I ciąg dalszy możecie już zobaczyć, akurat miałem FRAPSa zapuszczonego i włączyłem nagrywanie:
http://www.youtube.com/watch?v=VeT3c7oK69A
Wtedy mnie to okropnie zirytowało, ale sam błąd przezabawnie wygląda. :D
keeveek, Lordareon -> Dokładnie, ja jestem z Dębicy (zachodnie Podkarpacie) i też mówię "tyle ludzi". :P Teraz zwróciłem na to uwagę.
Lord:
Nie martw się ;) Im bliżej granicy tym rzadziej słychać "tylu ludzi".
SpecShadow:
Polacy to ambitny naród.
keeveek - no właśnie, w przypadku takich słów jak god, hot, czy choćby can wymowa angielska i amerykańska znacznie się różnią (god-gad, hot-hat, kan-ken) i tutaj to co powiesz zależy od tego jak Ci będzie wygodniej albo na którym akcencie się skupisz.
U nas kwestia niepoprawności często wynika też nie tyle co z niewiedzy, a z przyzwyczajenia. Np. w moim przypadku w wiele serii gier rozpoczynałem grać gdy byłem jeszcze dzieckiem i nie uczyłem się angielskiego (ja akurat naukę języka rozpocząłem dopiero w piątej klasie podstawówki). Spowodowało to, że pewne nazwy utrwaliły mi się w wymowie, której używałem i nawet znając już język nie zauważałem błędów które popełniam, np. Fallout od małego wymawiałem "falołt" i dopiero z rok, czy dwa lata temu dowiedziałem się, że poprawna forma to "follałt" (w czym duża zasługa tvgry.pl ;)). Ale nawet zauważając takowe błędy też się je popełnia właśnie z przyzwyczajenia, bo inna forma brzmi "głupio" (ja do teraz nie mogę przekonać się do "tajkuna" zamiast mojej hybrydy "tajkon" (Tycoon), czy choćby do "gugl", zamiast "gogle" (Google)). Czy to źle? Nie wiem... Myślę, że w rozmowach ze znajomymi wciąż będę używał formy "wygodniejszej" dla mnie, a jeżeli kiedyś będę miał okazję rozmawiać od grach z obcokrajowcem, to będę starał się wymawiać nazwy poprawnie.
Oczywiście to, co napisałem nie tyczy się nowych marek, bo nie utworzyło się dla nich "precedensu", który stosowało się przez dłuższy czas. W tym wypadku trzeba starać się od samego początku dążyć do poprawności wymowy.
Tyle ode mnie :)
VV A tak, poprawione ;) Nie wiem, skąd "gagl" :P
G0thm0g - akurat przy "can" za bardzo sie nie różni, jak już, to jest małe przesunięcie w strone "a", ale to już zależy od osoby i czasem... kontekstu, bo bywa, że różne słowa w różnych sytuacjach wymawia sie inaczej, bo lepiej brzmi. Znacząca różnica jest za to przy "can't", które amerykanie wymawiają tak samo jak "can", tylko z dodanym t, a anglicy nie.
I skąd pomysł, że google wymawia sie gagl? Jak już to gugl, swoją drogą ten wyraz jest bardzo trudny, niby wiadomo jak sie wymawia, ale jednak gugl głupio brzmi.
w przypadku 'god' faktycznie troche sie zagalopowalem i smialo mozna uznac obie formy za poprawne. dla mnie jednak amerykanski wariant jest duzo bardziej intuicyjny - moze dlatego, ze czytanie 'a' bardziej akcentuje wtracenie z innego jezyka. ale to juz dorabianie teorii na sile ;)
We wcześniejszym twoim filmiku pisałem, że trochę na przekór nie czytam poprawnie angielskich nazw, ale mam na to uzasadnienie. Anglicyzmy wg mnie robią w polskim języku bałagan. Jeżeli jakieś słowo zapożycza się to powinno się je zaadoptować do praw języka polskiego jeśli chodzi o pisownię. Zrobiono tak np. ze słowami "dżojstik", "komputer". Jeśli widzę, że ktoś pisze "po polsku" joystick albo design to na prawdę nie wiem co z tym robić. Skoro już chcemy używać takich słów to piszmy "dizajn" (jakby głupio to nie wyglądało przynajmniej jest zgodne z polską gramatyką) albo użyjmy polskiego odpowiednika. A nie wymagajmy od siebie mówienia polsko-angielskim.
Tytuły to trochę inna sprawa bo to nie są słowa zaadaptowane i może masz rację, że powinno się czytać po angielsku. Ja w każdym razie nie mam zamierzam szlifować angielskiego dlatego, że u nas się nie tłumaczy.
Top Gun film.. Top Gear program.. taka mała uwaga co do tego;>
Lord bardzo fajnie że takie coś robisz ,ja ofszem często robie takie błędy przy wymowie dlatego chciałbym ich nie ribić.Lord nie zwracaj uwagi na tych co nie chcą się niczego nauczyć ,rób swoje pokaż nam jak się wymawia poprawnie tytuly gier a swoją drogą to jak się wymawia CRYSIS
Wroc do filmow w terenie,zdecydowanie sa ciekawsze i duzo lepiej Ci to wychodzi,a te monologii smierdza mi jakims samozachwytem nad soba
@Lordareon:
Z całym szacunkiem, ale czy w połowie wywodu o poprawności językowej naprawdę musiałeś użyć pochodzącego z grypsery pseudorusycyzmu "rozkmina"? :8]
A teraz już poważnie i merytorycznie.
Przykład z "Infamous" wydaje mi się z lekka chybiony, bo akurat wymowa "infejmus" wiąże się z mechanicznym przeniesieniem rdzenia "fejm" (a jak wiemy, angielski nie jest językiem, w którym należy kierować się zdrowym rozsądkiem), więc akurat anglofon powieniem to doskonale zrozumieć i ewentualnie poprawić. Poza tym, jak mnówi teoria sygnałów, największe trudności w odbiorze pojawiają się przy wysokiej równorzędności sygnałów na wejściu, czyli, wracając do języka, w fonetycznym podobieństwie wyrazów. Np.: w przypadku "dżirs of łor" anglofom może pomyśleć, że chodzi nam o wyraz "cheers", a nie "gears". Jeżeli nie zna gry, może nawet nie domyślić się, o co nam w ogóle chodzi.
A propos "Tomb Raider", sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Moim zdaniem, jest to bardziej kwestia dywergencji fonetyczno-ortograficznej, czyli różnic pomiędzy wymową a zapisem. Jak nietrudno się domyślić, takie problemy są nieuniknione, gdyż język polski jest językiem wysoce spójnym (zapis jest mniej lub bardziej fonetyczny), zaś angielski - na odwrót. Przyzwyczajeni do dużej spójności Polacy mogą zaakceptować pewne różnice, ale nie wszystkie i nie zawsze [doskonale widać to w poście 40 autorstwa G0thm0ga]. Dlatego widząc słowo "tomb" mogą wymówić je jako "tomb", "tom" czy "tą", ale raczej nie skojarzą tego z wymową "tu:m" (nie jestem anglistą, ale wydaje mi się, że to wynik zapożyczenia tego wyrazu z normańskiego "tombeau") i ich wymowy słówa "tumbo". W końcu w nagłosie słów takich jak "Tom", "tomboy", "tomcat" czy "tomahawk" jest wyraźne "tom" z otwartym "o". Ba, nawet nazwę nazwisko Clyde'a Tombaugha, odkrywcy Plutona, wymawia się "tom'bo:", nie "tum'bo:".
Podobnie wygląda kwestia z wymawianiem tytułu "Dawn of War" (czy każdego innego "Dawn"). Nieskłonni do szukania wyjątków Polacy, często wymawiają do jako "dałn" (prawie jak "down") lub (poprawniej) "dołn", ale zawsze z dość wyraźnym "ł". Dodatkowo, może tu wchodzić w grę brak długości samogłosek w języku polskim, przez co różnica między "don" ("don")i "dawn" (do:n) wcale nie jest intuicyjna.
Całość sprowadza się, mniej lub bardziej, do znanego filologicznego dowcipu polegającego na udowodnieniu, że słowo "fish" da się w języku angielskim zapisać jako "ghoti".
Na koniec jeszcze jedna uwaga (może poruszałeś ją w innych filmikach, nie wiem). Nie zapominajmy, że wyrazy zapożyczone z tego samego źródła, mogą być inaczej wypowiadane w języku polskim i angielskim. Dobrym przykładem mogą tu być tytuły takie jako "Pathologic" wymawiany jako "patolodżik" albo "Auto Duel" wymawiany jako "ałto diuel", gdyż Polak jest przyzwyczajony po polskiej wymowy dobrze zadomowionych w naszym języku greckich słów "pathos" i "auton".
Swoją drogą - nie myślałeś, żeby poruszyć kwestię konsekwentnego stosowania tytułów angielskich i niemalże całkowitego pomięcia tłumaczeń nawet tych, które są wyrażeniami przekładalnymi całkowicie bezsstratnie? Temat ciekawy, bogaty i nieoczywisty, kiedy się w niego wgłebić.
@super game fan
tak już to gugl, swoją drogą ten wyraz jest bardzo trudny, niby wiadomo jak sie wymawia, ale jednak gugl głupio brzmi.
Czemu głupio? Nazwa jest bodajże połączeniem słowa "goggles" i "doodle". A wymawia się tak, jak to ostatnie, tylko z "g" zamiast "d". Nawiązanie do słowa "dziecięcego" było raczej świadome.
@keeveek
w zasadzie jak tego słucham to zaczynam być przekonany, że angole mówią gOd a hamburgery gAd...
I dobrze Ci się wydaje. Nawiasem mówiąc, zawsze można pójść tropem historycznym i w razie rozbieżności używać wymowy słów źródłowych. Stąd "god" to "god" ponieważ pochodzi od "Gott" (z tak najbardziej otwartym "o").
@Qza
Nazwę popularnego wyrobu pomidorowego wymawia się "keczap"
Tylko wtedy, jeżeli występuje w tekście angielskim. Czarny Grabarz już napisał, że słowo to weszło do języka polskiego, a więc powinno być wymawiane zgodnie z fonetyką polską. Tak samo, jak słowo "auto" w większości języków czyta się "ałto", ale w języku angielskim jest to "oto", chociaż w angielskim istnieje przecież głoska "ał", np.: w wyrazie "out".
KETCH-UP-kecz-ap
To jest dokładnie ten sposób myślenia o którym piszę wyżej. Szukasz konsekwencji w języku, który jest pełen wyjątków fonetycznych, choć w tym akurat wypadku masz rację :8]
@piotr432
"eɪ.li.ən vɜːsəs pre.də.tər" czyli "ejljien werses predejtor". Litery zapisane kursywą należy mocno skrócić, ostatnia samogłoska w wyrazie "predator" to dźwięk pośredni między "e" i "o".
... moim skromnym zdaniem nie ma nic dziwnego w wymawianiu Tomb Raider jako 'tumb reider', można oczywiście powiedzieć wprost tomb raider ... ale w przypadku obu wymów nie popełniamy błędu jedynie wymawiamy nam bliższe słowo/a ... jednak jest błędem kiedy wymawiamy 'god of łor' zamiast 'gad of łor' ... w tym jest różnica - wymawiajmy poprawnie fonetycznie i językowo ale nie róbmy podstawowych błędów ... rozkminy Rysława są równie ciekawe, choć Jego wymowa jest trochę bardziej 'z angielszczona' ...
Lordareon
To od czego zaczynasz powyższy filmik jest wypaczeniem i zrobionym na własną wygodę wywodem. Czuję, że ta odpowiedź jest adresowana między innymi do mnie, dlatego też napiszę krok po kroku jak sprawę przedstawiłeś, a jaka jest ona w rzeczywistości.
1. Pierwszy film, 5min27s "ponieważ jeśli ktoś wie jak się wymawia i rozmawia z kimś kto nie wie jak się wymawia to ten, który nie wie naprawdę wychodzi na niezbyt mądrą osobę"
W zasadzie ten cytat wyjaśnia cały mój sprzeciw. Sugerujesz, że jeśli Ty czytasz tytuł "ynfymys" to jesteś osobą inteligentna, zaś ktoś kto wymawia "infejmes" jest zwyczajnie głupi. Tymczasem wydaję mi się, że nacisk kładziony na wymowę jest z twojej strony zwyczajnie nietrafiony. To, jak ktoś wymawia dany tytuł może być spowodowany nie tyle niewiedzą czy ignorancją ile świadomym wyborem i niechęcią do wstawiania nie polsko brzmiących wyrazów w polskie zdania. Często takie zdania nie tylko brzmią brzydko, ale również śmiesznie. Normalnie można by uznać, że złapałem Cię za słówko i użycie sformułowania "niezbyt mądra osoba" jest nieszczęśliwe lub celowo przerysowane. Tymczasem w drugim filmiku zdajesz się utrwalać obraz inteligentnego gracza akcentującego zagraniczne nazwy i niedouczonego głupka, który nie przywiązuje do całej tej sprawy wiele uwagi.
2. Drugi filmik 1min23s "Powiem szczerze, że dla mnie takie podejście jest po prostu zamienianiem niewiedzy i pewnego rodzaju ignorancji w cnotę. Taki mechanizm za tym stoi, że jesteśmy dumni z tego, że nie wiemy, jesteśmy dumni, że nie chcemy się nauczyć, ponieważ nam w zasadzie nie wypada tego wiedzieć (...)"
Nikt nie wspominał ani o dumie, ani przejawianiu niechęci do uczenia się. Dorabiasz do powyższego dziwną otoczkę i charakteryzujesz negatywnie osoby, które mówiły co innego. I tak ja nie z braku wiedzy nie mówię na spodnie Levis "Liwajs" ani na japońską markę Suzuki"Sudzuki" nie dlatego, że nie wiem jak jest poprawnie, tylko po to, żeby nie robić śmiesznego cyrku tam, gdzie nie jest to potrzebne. Dla mnie taka wymowa w dalszym ciągu jest raczej chęcią zabłyśnięcia i bufoniady niż rzeczywistą misją poprawnej wymowy.
" (...) ja nigdy w życiu nie byłem dumny z tego, że czegoś nie wiem (...); (...) jeśli ktoś nie chce się uczyć, nie chce wiedzieć jak się poprawnie wymawia albo w ramach jakiegoś buntu wymawiać angielskie nazwy niepoprawnie droga wolna."
Nie przedstawiaj tego podejścia jako: jesteście dumni z tego, że jesteście głupi. Wyjaśniłem wyżej.
"naprawdę mi przykro trochę, że aż tyle ludzi jakoś tak ambicjonalnie do tego podchodzi, że ,,nie wymawiajmy poprawnie, zobaczmy czy anglik poprawnie wypowie tytuł Wiedźmin 2, (...) ale co to udowadnia?
Udowadnia to tyle, że Polak będzie się pocił, żeby zabłysnąć przed Anglikiem, a Anglik ma to w dupie. Zarówno naszą wymowę angielskiego jak i swoją "Wjeczmyn Two" Krótko. A na serio, to niepoprawną (czyt. spolszczoną) wymowę często stosuję się z wygody i/lub wyboru.
Nie znaczy to, że jestem zwolennikiem olewania języków, wymowy i akcentów. Sam w życiu liznąłem choć trochę 4 języków, z czego myślę, że angielskim posługuję się w stopniu zaawansowanym. Chcę powiedzieć, że niesłusznie dzielisz ludzi na mądrych i głupich, na podstawie wątpliwie dobranego kryterium. Możesz podsumować, że to smutne, przykre i w ogóle szkoda gadać. Ale co to udowadnia?
Tak mi teraz przyszło do głowy, że dla mnie najgorszym łamaczem językowym wśród gier ever, było Incredible machine :) Przez wiele ta gra dla mnie nazywała się po prostu `inkredible machine` :) także po latach zorientowałem się, że theme park/hospital to tak naprawdę `tim park/hospital (haspitol?).`Transport tycoon do dzisiaj, chyba z przyzwyczajenia, pozostał tikunem :)
No ale, jak miałem 8 lat to nawet nie podejrzewałem, że angielski mógłby być mi kiedyś do czegokolwiek przydatny :)
Praise the Lord! ;)
lord, czy wy naprawde juz nie macie co robic, ze takie cos krecisz ?
Pozwolę sobie na odrobinę prywaty i daję znać, że jest kolejny filmik ode mnie. Zmieniam trochę formułę i zaczynam nowy cykl - "Angielski dla graczy". Odnośnik do odcinka pierwszego poniżej
http://www.youtube.com/watch?v=SF3U1a0a6FA
ozoq: jak ktoś wymawia dany tytuł może być spowodowany nie tyle niewiedzą czy ignorancją ile świadomym wyborem i niechęcią do wstawiania nie polsko brzmiących wyrazów w polskie zdania
i to podajesz jako przyklad, ze mowisz infejmus zamiast infemus, a ta druga wymowa jest dla ciebie bufonada? co jest bardziej bufoniastego w EMUS niz EJMUS?
inna rzecz, ze serio wole ludzi, ktorzy mowia EJMUS z niewiedzy niz ze swiadomego wyboru. powody - omowione w filmikach.
> Nikt nie wspominał ani o dumie, ani przejawianiu niechęci do uczenia się.
jesli nie wspominales, to moze niepotrzebnie bierzesz to do siebie? "nie bylem adresatem tego o czym mowisz ale i tak ci odpowiem"
> Udowadnia to tyle, że Polak będzie się pocił, żeby zabłysnąć przed Anglikiem, a Anglik ma to w dupie.
krytykujesz teraz polakow za to ze chca sie uczyc na tle innych nacji, i przedstawiasz to jako ceche negatywna 'polaczkowosci'? jestes dumny z niepoprawnej wymowy i z tego ze ci nie zalezy?
> niesłusznie dzielisz ludzi na mądrych i głupich
sumarycznie z obu filmikow wynika, ze dziele ludzi na chcacych sie czegos nauczyc i stojacych okoniem. do ktorych nalezysz?
ozoq, popieram lorda. Nigdy nie mogłem zrozumieć rozumowania "on się nie uczy, to ja też nie będę".
To, że Anglicy i Amerykanie jako narody moim zdaniem o wiele bardziej leniwe (patrz np. ich poziom szkolnictwa w ich odpowiednikach gimnazjum i szkół średnich... inna sprawa, że u nich masz pracę po studiach zapewnioną) i ignoranckie ("cały świat mówi po angielsku, więc po co się będziemy czegoś uczyć") niż Polacy, mają to w dupie, nie znaczy od razu, że można patrzyć krzywo na osoby próbujące kogoś czegoś nauczyć, a tym bardziej nie można tym zasłaniać swojej ignorancji(?).
Co do Suzuki - nie oszukujmy się, ile procent polaków mówi w jakimkolwiek azjatyckim języku, a ile mówi po angielsku? Takie coś rzeczywiście może wyglądać śmiesznie, ale poprawna angielska wymowa z polskim akcentem to inna bajka.
@Blas95
To, że Anglicy i Amerykanie jako narody moim zdaniem o wiele bardziej leniwe (patrz np. ich poziom szkolnictwa w ich odpowiednikach gimnazjum i szkół średnich...
W UK i USA szkoła szkole nierówna. Część publicznych jest badziewna, ale część dobrych szkół średnich, zwłaszcza prowadzonych przez organizacje religijne ma poziom, o którym polskie licea mogą pomarzyć. Zupełnie inny system, niż u nas. Uniwersytety są podobne, a może nawet lepsze. Studiowałem na prowincjonalnym uniwerku i
inna sprawa, że u nich masz pracę po studiach zapewnioną
Jasne. Masz zapewnioną mniej więcej tak samo jak w Polsce, tylko u nich bezrobocie jest niższe. Poza tym, studia są zwykle płatne, więc jeżeli mniej jest ludzi studiujących "dla hobby". Akurat robiliśmy tam (yj. w UK) trochę badań na ten temat i sytuacja wcale nie rysuje się tak różowo, jak mogłoby to wyglądać. Nie wiem, jak jest to w USA, studenci amerykańscy (niestety, w niewielkiej liczbie) mówili, że jest podobnie, ale w sumie Polacy też twierdzili to samo :8)
A to, że anglofoni mniej chętnie uczą się języków obcych, to prawda. Ciekawie to wyglądało na studiach w Wielkiej Brytanii, gdzie na zajęciach z języków obcych, na 15-osobową grupę przypadało 3-4 Brytyjczyków. Cała reszta to studenci z wymiany i obcokrajowcy studiujący w UK.
@Ryslaw
Taka ciekawostka. W przypadku "Disgaea" widać sporą różninę między AmE i BrE, ponieważ Merriam-Webster słowo "gaea" każe czytać jako "dżija". Wbrew pozorom, w kontekście dyskusji o poprawności językowej jest to interesująca sprawa, bo skoro gry są w większości produkowane w Stanach Zjednoczonych, to czy aby nie powinno się w ich przypadku stosować wymowy amerykańskiej?
Swoją drogą. Ciekawe wrażenie zobaczyć na ekranie kogoś, z kim się wiele lat temu współpracowało wyłącznie przez sieć :8]
Lordareon, Blas95
Obaj wyciagneliscie wniosek, ze popieram olewanie i mam wrodzona "polaczkową" niechęć do uczenia się, a starałem się, żeby tak nie odczytać tego posta. Otóż wyznaję zasadę, że uczyć się trzeba całe życie. O co innego mi chodziło, co z resztą kilkakrotnie podkreśliłem - napinanie się na wymowę british english. Jesteśmy Polakami i jasne, możemy uczyć się i stosować ten akcent i ta wymowe ale NIE powinnismy sie WSTYDZIC polskiej wymowy angielskich wyrazow w rozmowie z innym Polakiem. W dialogu z Brytyjczykiem? Tak, zgoda. W rozmowie z Polakiem? Czasem oryginalna wymowa zwyczajnie nie pasuje. Jest nienaturalna a zdania (moim zdaniem) wypadają śmiesznie. Nie jest to reguła i nie mówię Kal of Diuty, tylko poprawnie, bo imho zdanie wypada naturalnie. Piętnujmy osoby które "grają knajtem i walą z aksa" (http://www.youtube.com/watch?v=yGPwScoD7UI - 22s), ale też troche luzu i bez określania "niezbyt mądra osoba" tam gdzie nie trzeba. Nadal w rozmowie z Polakiem bede mowil infejmes i tomb raider a nie "tuum rejde" (Brytyjczycy często wyciszają końcowe spółgłoski. Swoja droga czy polska transkrypcja nie powinna byc jednak "YnfymEs" zamiast "InfymUs"?
Odnosnie jezykow azjatyckich - jako, ze ucze sie od pol roku japonskiego i od roku chinskiego strasznie mnie razi podejscie wielu Polakow nazywajacych wszystkich Azjatow Chinczykami. Nie mogę z tego ścierpieć i TO nazywam ignorancją i buractwem. A dla uświadomienia niewiedzących: w Warszawie (nie wiem jak innych miastach) imigrantami o rysach azjatyckich są głównie Wietnamczycy. Nie "Chińczyki, Japońce czy Koreańce" (za taka wymowę trzeba ganić Lordareon!). Odkąd mieszkam w Warszawie RAZ spotkałem rodzinę chińską. Trochę więcej uwagi. Sorry za odbiegniecie od tematu, ale musialem to z siebie wylac.
>Nadal w rozmowie z Polakiem bede mowil infejmes i tomb raider a nie "tuum rejde"
to co piszesz dowodzi ze zawiodlem pedagogicznie mimo wszystko, bo staralem sie pokazac dosc istotna roznice pomiedzy tymi dwoma przykladami. caly wywod o fonemach z drugiej czesci filmu uzasadnia, dlaczego tego sie nie powinno wrzucac do jednego worka. ale tez w drugim filmiku uzasadniam, ze nie mam spinki na brytyjski akcent, tylko na fonemiczna poprawnosc, wiec moze nie widziales go?
@ [61] ehh? o ile pamietam Disgea jest z Japonii. czyli poprawna wymowa powinna byc (w romaji) "disugaia"
edit: na dokladke slowo: router. w USA Australii to jest "rauter", w UK / RPA to jest "ruter". Wolsnosc Tomku w swoim domku. Najlepszy argument jaki slyszalem to to ze skoro jak sama nazwa mowi jezyk nazywa sie "angielski" wiec baza powinna byc wymowa z anglii nie ameryki :)
Lordareon
Przyznaje sie do bledu. Tylko swinia nie zmienia zdania. Mam tu na myśli rozdzielenie akcentu i fonema. Zastanawia mnie jednak, i sam zreszta ten problem zauwazyles, czy w niektorych przypadkach jedno moze sie obyc bez drugiego (juz bez wytykania mi czy wlasciwie dane zjawisko nazwalem. i Ty i ja wiemy o co chodzi). Przyznaj szczerze: czy w rozmowach po polsku zawsze mówisz ynfymes (moim zdaniem tak wymawiaja to chocby na gametrailers) i tumb rejder a na spodnie liwajsy? Moze nawet do tego sie przekonam.
Odnośnie God of War: obie wymowy są poprawne, zresztą mówili już o tym inni użytkownicy wypowiadający się tutaj. Różnica brzmi w akcentach amerykańskim i brytyjskim; Ci pierwsi mówią gad (krótkie 'a'), zaś drudzy god (krótkie 'o'). Wyrazów w których zachodzi taka sama różnica można wymienić więcej, są to głównie słowa jednosylabowe, np. not, got, hot, rot, stop, box, frost, cost; ale wśród wielosylabowych również występuje podobne zjawisko, np body(które na początku w BrE brzmiało dla mnie cholernie nienaturalnie), bottle, bother. Innym przykładem może być słowo model: madl, jako modelka/model (osoba), i modl, jako model czegoś, wzór itp.
Jeśli chodzi zaś o sam cykl, jak dla mnie może być, chociaż specjalnie nawracanie graczy na dobrą drogę nie ma tu większego sensu, jeśli tytuł sprzyja polskiej wymowie, jak Call of Duty czy Gears of War, to okej, ale myślę, że Tum rejdera w Polsce nie uświadczymy.
Z trudniejszych nazw i bardziej problematycznych proponuję Splinter Cell: Chaos Theory, słyszałem już tyle różnych sposobów czytania tego tytułu, że w końcu ktoś powinien to naprostować ;-)
A ja myślę, że niektórzy kompletnie nie przywiązują do tego wagi. I robienie wielkiej rozkminy na ten temat trochę może śmieszyć.
powiat tumski się kłania... poza tym mamy w jęz. polskim słowo "tum"
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tum
;)
http://www.youtube.com/watch?v=KTCi5k0LnEM
4 sekunda.
Japończyk, twórca gry metal gear solid mówi: "METAR GIR SORID" ale dbajmy, żeby każdy mówił poprawnie, czyli chyba w tym przypadku tak jak czyś?
jak dbać o poprawną wymowę to zacznijmy od języka ojczystego:
NIE "angielskie nazwy tytułów wplatywane" a "angielskie nazwy tytułów wplĄtywane"
NIE "czarnego charaktera z Jamesa Bonda" a "czarnego charakterU z JAMESA BONDA"
co do rdzennie polskich słów to:
- TUM jak TUMan
- Rej jak Reytan
kończ waść, wstydu oszczędź!
Wymowa angielskich samogłosek i spółgłosek w jednym wypracowaniu:
www.naukaangielskiegoprzezskype.edu.pl/wymowa-angielska-alfabet-fonetyczny/