Zamierzam studiować informatyke w Poznaniu. Inne kierunki raczej odpadają, bo z rzeczy, którymi sie interesuje i na które mam szanse sie dostać, infa daje najlepsze perspektywy. Stąd pytanie - uniwersytet czy polibuda? Gdzie moge oczekiwać wyższego poziomu? Jakie są różnice między nauczaniem tu i tu? Nie ukrywam, że kręci mnie uniwerek, ale obawiam sie, że ci lepsi matematycy i informatycy pójdą na politechnike. Oczekuje od studiów głównie nauki teorii.
Innych miejsc niż Poznań raczej nie biore pod uwage, chociaż gdyby gdzieś miałoby sie okazać naprawde lepiej, to mógłbym rozważyć.
Na polibudzie lepiej z tym że...
Są 3 rodzaje lasek:
-ładne
-brzydkie
-te z polibudy
Spędzisz tam parę dobrych lat więc się zastanów dobrze.
sokrates92---> W końcu osoba jeszcze nie studiująca wie najlepiej.
[3] --> Skonczylem chyba najwiekszy wydzial okoloinformatyczny w Polsce (WEiTI PW) i potwierdzam to co napisal [2].
Po laskach wiadomo, cudów sie nie spodziewam, tym bardziej, że spędziłem 3 lata w klasie mat-inf, i nie dość, że dziewczyn 2 razy mniej niż w humanie, to jeszcze 2x brzydsze :P To też jakiś czynnik, ale niewielki, bardziej chodzi mi o nauczanie.
[3] rozumiem że osoba nie studiująca może nie mieć dostępu do tych super,hiper,mega cennych i jakże tajnych informacji ?
Wiem, że niektórzy ograniczają się tylko do spotkań na uczelni ale są bary,imprezy,juwenalia...
więc nigga...
Idz tam gdzie bedzie latwiej sie przeslizgnac przez studia z ladnymi kobietami :) a informatyki ucz sie na wlasna reke :)
Na polibudzie lepiej z tym że...
Są 3 rodzaje lasek:
-ładne
-brzydkie
-te z polibudy
Idą trzy laski - dwie brzydkie i trzecia też z Politechniki he he he
Dawno temu jak byłem młody, głupi i studiowałem to ma moim roku informatyki na polibudzie była jedna naprawdę ładna dziewczyna. Poza nią nie było chyba żadnych innych, a przynajmniej nie dało się stwierdzić bez przeglądu genitaliów.
Po pierwsze, na PP w Poznaniu sa dwie informatyki (chyba, ze juz jedna zlikwidowali). Na wydziale Informatyki i na wydziale Elektrycznym. NIE IDZ NA ELEKTRYCZNY (zmarnowalem tam 3,5 lata zycia...).
Na Wydziale Informatyki jest calkiem spoko, na pewno czegos sie nauczysz. Informatyka na uniwerku jest duzo bardziej teoretyczna. Poziomem mysle, ze bedze podobnie, ale na PP ukierunkowanie bardziej pratyczne na UAM bardziej teoretyczne.
EDIT:
Co do dzieczyn - na dziennych mialem na 90 chlopa na poczatku 3 dziewczyny, do konca dotrwala jedna. Na zaocznych duzo lepiej - jedna dziewyczna na 20 chlopa :).
Ta, raz byłem na Polibudzie, spotkałem dwie laski, jedna miała większy zarost od mojego :/
Ale polibuda jeżeli chodzi o studiowanie wydaję się konkretniejszym wyborem. Wydaję mi się że w przeciwieństwie do uniwerku, tam uczą bardziej, jak by to powiedzieć... specjalistycznie. W przypadku szukania pracy w jakiejś konkretniejszej firmie IT to dyplom z polibudy lepiej wygląda.
Zobacz jakie będziesz miał do wyboru specjalności na tych uczelniach po którymś tam semestrze. Może akurat to zadecyduje.
Dzięki wszystkim za posty, może jeszcze jakieś konkretne rady? Na UAM też będą dobrzy informatycy? Można gdzieś sie dowiedzieć więcej nt. oceny poziomu nauczania?
Idą trzy laski - dwie brzydkie i trzecia też z Politechniki he he he
nutkaaa, ktos Cie tu obraza :D
Jeśli chodzi o informatykę to gdziekolwiek nie pójdziesz, nie masz się co martwić o laski... bo takowych nie spotkasz. Jeśli w ogóle będziesz miał dziewczyny w grupie - z własnego doświadczenia AGH: 13 dziewczyna na rok, PRz: 11/rok - to i tak na pewno nie będą Ci one do czegokolwiek innego potrzebne niż do pożyczania notatek.
Wybierz uczelnię, która ma lepszą kadrę pedagogiczną (lub lepszy system dobierania sobie wykładowców). Nie ma nic gorszego od marnotrawienia czasu na rzecz osób wykładających przestarzałe przedmioty (koniecznie muszą wykładać to na czym się znają), lub osób niekompetentnych, które wykładają ważne przedmioty.
Mówiąc wprost. Nie ograniczaj się do miasta, lasek, itp., tylko wybierz najlepszą co do kadry uczelnię na jaką Cie stać.
Jeszcze jedno. Nie daj sobie wmówić, że studia są tylko po to, żeby wyćwiczyć inteligencję (na byle jakiej wiedzy), a nie żeby zdobyć wiedzę. To bzdura. Inteligencja z czasem jest znacznie wyższa w dziedzinie, którą się zgłębia i z czasem człowiekowi trudno się przestawiać na zupełnie inne dziedziny. Warto uczyć się tego, co ma znaczenie w praktyce.