Final Fantasy XIII-2 - więcej o bohaterach, systemie walki i muzyce
Easy mode? Lol po co to komu, przecież w tej grze, prócz 2 czy 3 walk z bossami, praktycznie nie idzie zginąć
@R‹ud›Y ORLY? Próbowałeś walczyć z tymi dużymi "żółwiami" w czasie pobytu na Cocoonie, albo z Tonberry? (Wiem, że ktoś kto idzie na easy mode raczej nie będzie z nimi walczyć, ale w FF13 jeżeli chcesz osiągnąć 100% to jak zawsze w tych grach - bez farmienia NAPEWNO zginiesz)
Adamantoisa da się rozwalić po przejściu gry, jak ktoś w miarę dobrze rozdzielał punkty i trochę grindował. A po 50 godzinach gry to już się ma system walki w małym palcu
Long Gui faktycznie, był trudny, no ale mi chodziło raczej o podstawową grę, gdzie nie ma takich uber trudnych walk
W sumie z fabularnej części gry, to pamiętam że problemy sprawiał mi odin, pierwsze starcie z barthandelusem i jeszcze jakiś summon, nie pamiętam już dokładnie bo grałem rok temu
zresztą, na żółwie wystarczy vanille spamująca deathem - w końcu padnie :D
jak masz Death to żaden żółw ni jest Ci straszny ;P a zresztą Long Guie można zrobić jak się będzie miało wszystkie 6 trapezów :) Dużo krwi mi napsuła walka z Neochu ale w końcu też padł od Death :P
Rudy - taaakkk ???
Widać że nie grałeś, powiedź mi kolego jak np. wykończyć dużego kaktusa. Że nie powiem o zadaniach od tytana, np. walka z kilkoma małymi kolesiami którzy mają nożyk i lampę ( kto grał będzie wiedział o czym mówię). Walki z bosami przy tych które wymieniłem to bajka.
Gigantuar?
Nie pamiętam dokładnie, bo jak już mówiłem grałem w to ponad rok temu. Z tego co sobie przypominam ustawiało się sazha na party leadera, 3X COM, instant chain trick, i padał w minute
walki od tytana były trudne?(nie wiem czy mówimy o tym samym, chodzi ci o lokacje Taejin's Tower?) No bez żartów, były wymagające, ale nie trudne.
W trzynastce problemy mieli tylko ci, którzy po raz pierwszy grali w JRPG'a (ja). Mój kumpel weteran JRPG nie zginął chyba ani jeden raz.
Fakt, trudno było zginąć w trybie fabularnym. W game+ było już się trzeba postarać, ale w zasadzie to pogrindować. Wymaksowanymi postaciami brało się przerośnięte żółwie w niewiele ponad minutę :)