Duke Nukem Forever - krótko i na temat
Spinacie się jakby DN3d był nie wiadomo czym, a był takim samym kiczem jak dostaliśmy tu przy DNF, tylko dlatego zyskał popularność że raz było mało gier tego typu, był przodownikiem a dwa że mógł oderwać człowieka od zwykłej rzeczywistości i zrelaksować.
Nie wiem zupełnie czemu aż tak jedziecie po DNF, toż to nie jest i z założenia nie miał być Bioshock, czy portal2, to ma być kiczowaty głupi fps, który ma zrelaksować i odmóżdzyć .
Nie mogłem się oderwać wczoraj, miałem zamiar grać 10 min żeby zobaczyć czym się Duka je a spędziłem 2 godziny
Fail’a to zaliczacie wy, jeśli oczekiwaliście od tej produkcji realistycznej grafiki i oszałamiającej fabuły.
Ja odbieram strasznie pozytywnie powrót Duka, przy dzisiejszych CoDach, Armach, Batelfildach ect. jest wyraźnym odskokiem i ukłonem do nas, starych graczy, cóż ja bym dał tą ponad dekadę żeby móc grac w takiego Księcia.
Hahah w demku u kolegi skakałem przed lustrem- OMG. W grę chętnie bym zagrał bo grałem tylko w demo, ale co z tego skoro demo pod względem technicznym niczym się nie różni. Interakcja- taa jasne - podnieś kupę- suuuper... Eksplozje (statku kosmicznego w demku np.) sruuu i nie ma- żadnych wybuchów, eksplozji- nic....Strzelanie z pistoletu to uczcicie jakby jakaś zabawka podskakiwała i zabijała- FAIL. Głos Duka świetny- oo tak ;). i chociaż gra ma dużo błędów i tak chętnie bym pograł ;P. (Pierwsza gra , która wiem, ze jest do d**y, a chcę w nią grać;P)
Pozwolę się nie zgodzić z Rojem. Oczywiście grafika jak wspomniałem w innym artykule to sklejka i miszmasz rozwiązań z ostatnich 10 lat, ale chyba tylko naiwny sądził, że DNF po tylu latach rozsadzi rynek i poustawia po kątach wszystkie HL'y, Crysisy i Call o Duty. Gra spełnia swoje zadanie - jest bluźnierczo, chamsko, wulgarnie, ordynarnie. Jeśli przymkniemy oko na techniczny regres (witaj roku 2005;)) to przed oczyma stoi właśnie Duke, taki jakiego znaliśmy.
Ta gra powinna ukazać się kilka lat temu, wówczas miałaby lepszą prasę. Tak się nie stało, ale to dzięki Gearboxowi Książę doczłapał się w końcu do mety. Co prawda na ostatnim miejscu, ale wciąż laski się do niego kleją.
@ [1]
matisf [ gry online level: 10 - Konsul ]
Ode mnie do wszystkich narzekaczy w tym jakichś redaktorków Gry-online co myślą, że SWOIMI OPINIAMI zmienią świat: Nie grajcie w tą grę, idżcie se grać w jakieś tam Cod-y, Bulletshity, Minecrafty.
Tyle ode mnie - żaden serwis growy, nie jest dla mnie wyrocznią.
Bawcie się w Wasze ulubione serie gier gdzie grafika taka, że potem płacz i zgrzytanie zębów: nie mogę gry uruchomić, głupia grafika przecież nie ona się liczy.
Bye, bez odbioru.
newermajnd... posłałem na FB co i jak :)
czytając co ludzie piszą, na pewno nie kupię już teraz, poczekam... a może demo jakieś na Xa się pojawi? :)
A ja się nie zgadzam. Gra jest w końcu czymś nowym. Jedyne co mi przeszkadza to cycki wciśnięte do gry na siłę. Tu cycki, tam cycki a i tak moje są ładniejsze.
eJay - ok, ja też się nie napalałem. No ale to przechodzi ludzkie pojęcie. Ok, jest bluźnierczo, chamsko, wulgarnie, ordynarnie, ale boli ta cała bieda wokół. Pod tym względem fajny był Bulletstrom. Przynajmniej trzymał jakiś poziom wykonani.
***Half-Life*** - nie zamierzam zmieniać świata. Strzelanki to nie erpegi, w nich bardziej liczy się strona audiowizualna.
Damian1539 - buhahaha:)
yasiu - dobrze zrobisz:)
Arxel - masz pełne prawo:)
>ROJO. nie zamierzam zmieniać świata. Strzelanki to nie erpegi, w nich bardziej liczy się strona audiowizualna.
A ja głupi zawsze myślałem, że to gameplay jest najważniejszy. Teraz już wiem, że gry się ogląda a nie w nie gra. Po 20 latach zabawy nareszcie zrozumiałem po co są te gry. Od dziś największym hitem jest 3D Mark!
Swoją drogą to przy kolejnym płytkim, krótkim i powtarzalnym CoD nikt nie narzeka na przestarzałą grafikę na silniku z 2005 roku czy beznadziejną optymalizację i małe, zamknięte mapy czy zupełny brak interakcji z otoczeniem. Jak to więc teraz jest? Bo DNF ma to wszystko czego brakuje CoD i dodatkowo oprawa graficzna mimo wszystko wygląda lepiej niż w wymienionym. CoD ludzie chwalą a na DNF sypie się mięso.
[7]
Mały offtop.
ROJO-->kiedy zrobisz z Rockiem jakiś nowy materiał o Guild Wars 2?
babuniamegazorda - Źle mnie zrozumiałeś. Napisałem, że liczy się bardziej niż w erpegach co nie zmienia faktu, iż właśnie, tak jak słusznie prawisz - grywalność, gameplay, klimat rozgrywki jest najważniejszy - w obu gatunkach. Zwyczajnie w drugim można sobie bardziej pod kątem grafy odpuścić niż w pierwszym (np. Fallout New Vegas). Silnik Cod bije na łeb diukowski. Żeby nie było - żadnym wielkim fanem CoDa nie jestem. Tyle.
Connor_ - jak pokażą się jakies nowe materiały. Na razie skupimy się na tytułach, które będą miały premierę szybciej. Z GW2 przyatakujemy na poważniej, gdy wypłynie data premiery.
Nadal jednak nie rozumiem czemu rzucasz mięchem w DNF. Gra jest długa, urozmaicona (od jeżdżenia samochodem, samochodzikiem, wózkami w kopalni, bossowie, automaty do gier, billard, koszykówka, bieganie małym Duke... wymieniać można bez końca), broni jest sporo i bardzo przyjemnie się z nich strzela. AI nie jest może najlepsze ale nie spada poniżej poziomu takiego CoD czy Bulletstorma. Inna sprawa, że w takiej grze nie wymaga się przeciwników znających się na szachach lepiej od Kasparova. W dodatku cała otoczka gry jest humorzasta a sam humor jest "z jajem" (a nawet dwoma ze stali). Pod względem gameplayu poza możliwością trzymania jedynie 2ch broni na raz nie można praktycznie nic zarzucić. Jednak Ty rzucasz mięchem bo gra nie wygląda lepiej od Crysisa 2... szerze mówiąc takie podejście jest żałosne. DNF to pierwszy FPS od Borderlands przy którym bawiłem się tak dobrze (i długo, gram od wczorajszego wieczora i gry jeszcze nie ukończyłem). Nareszcie jakaś staroszkolna rozpierducha zamiast tych popłuczyn jak CoD czy MoH i wciskaniu "nowoczesnej wojny" wszędzie na siłę.
Btw. co rozumiesz przez "zerżnięte z Shadow Warrior"... znaczy, że 3D Realms zerżnęło pomysł samo od siebie, ze swojej własnej produkcji? Nie bądź śmieszny proszę...
"Muzyka to zalewie delikatnie przerobione wałki z Duke Nukem 3D." - tak, a wszystkie gry i filmy z Gwiezdnych Wojen korzystają z tych samych utworów powstałych lata temu przy produkcji klasycznej trylogii... czy to źle?
babuniamegazorda --> Podpisuje sie rekami i nogami:)
ROJO --> You're getting old.
"czy z pupy potrzebna, o wątpliwej atrakcyjności interaktywność z elementami otoczenia (szczanie, prysznic, no kamon...)."
Krotko i na temat - ile masz lat, i ile miales gdy grales w DN3D (o ile w ogole w niego grales - po tym tekscie jakos watpie)?
To nostalgia przez was przemawia, bo glupio byloby aby djuk sie nie podobal jak sie podobal 15 lat temu. Wypowiadac sie powinni jedynie ci ktorzy nie grali w niego wczesniej !!!11
/sarcasm
Właśnie zawsze miałem wrażenie, że ROJO to taki starszy facet z mentalnością nastolatka i to jeżdżenie po DNFie mi nie pasuje do teorii...
a no to wszystko jasne, trzeba tak było od razu. :)
Ty rzucasz mięchem bo gra nie wygląda lepiej od Crysisa 2...
Bzdura. Gdzie ja takiego porównania użyłem? Zwróciłem uwagę że gra nieprawdopodobnie odbiega od dzisiejszych standardów.
Cała reszta o której piszesz - ok, ale za 5 dych to tak. Interaktywny zbiór prymitywnych żartów - fajnie, spoko, tez czasem lubię się odmóżdżyć, ale nie za taką cenę, nie po takim czasie, nie w takim stylu, nie po tylu zapewnieniach. Wiem, naiwniak, ale wierzyłem...
3D Realms zerżnęło pomysł samo od siebie, ze swojej własnej produkcji?
Mogli się wysilić i wymyśleć coś nowego...
gry i filmy z Gwiezdnych Wojen korzystają z tych samych utworów powstałych lata temu przy produkcji klasycznej trylogii... czy to źle?
Ok, good point.
wysiak - możliwe.
Bo nie doszedł do etapu ze strip clubem:D
nie po tylu zapewnieniach.
Jakich zapewnieniach?:) Duke nigdy nie miał być erpegiemm, taktycznym shooterem, tylko właśnie "Interaktywnym zbiorem prymitywnych żartów". Na Boga Rojo, rozumiesz w ogóle konwencję Duke'a, czy nie?:)
eJay - tak, ale nie sądziłem że będzie bardziej żałosna od 3D. Tam to mi jakoś bardziej pasowało. Może dlatego, że byłem 15 lat młodszy?:P
wysiak dobrze wiesz ile mam lat bo znamy się osobiście.
rojo - po prostu się zestarzałeś od czasów dn3d i nie czujesz już klimatu :P
Ale co będzie bardziej żałosne? Konwencja? Konwencja to konwencja, DNF spełnia ją w niemalże 100%. Żałosna? Huh, więcej dystansu albo mniej spinania.
Jedna osoba ośmieliła się napisać prawdę. Gra jest tragiczna, a niektóre osoby mają o niej dobre zdanie tylko dlatego "że to duke". Zresztą oceny na poszczególnych serwisach mówią same za siebie, a i tak są one za wysokie. Grę można śmiało wystawić do sprzedaży w kiosku za 9.99zł - tam jest jej miejsce.
Snakepit- No dobra możliwe. Smutno, lecz prawdziwie zapodałeś...
Karule - no nareszcie, ktoś kto widzi co się dzieje. W swej opinii osamotniony nie jestem. pokazują to wspomnie przez ciebie oceny jak i komentarze na GOLu pod samą grą.
Ja nie widzę tu niczego bardziej żałosnego od 3D. Ty się po prostu zestarzałeś, dojrzałeś, dorosłeś, zmieniły się gry (ile współczesnych FPSów stawia na walki z bossami?). Wróć sobie do DN3D, pograj godzinkę, a następnie odpal Forever. Ta sama dawka prostactwa.
>ROJO. Bzdura. Gdzie ja takiego porównania użyłem? Zwróciłem uwagę że gra nieprawdopodobnie odbiega od dzisiejszych standardów.
To była ironia, myślałem, że osoba lubująca się w pisaniu i publikowaniu tekstów taki zabieg zrozumie. Cóż, myliłem się...
Przez cały swój tekst narzekasz na grafikę i w sumie tylko na nią. CoD też nie pasuje graficznie do dzisiejszych standardów a jednak wszyscy już sikają po nogach od zapowiedzi Modern Warfare 3. Sam przyznałeś, że gameplay liczy się najbardziej. Ja Ci udowodniłem czarno na białym, że gameplay obok humoru jest najmocniejszą stroną DNF i, że przebija pod tym względem większość dzisiejszych tytułów.
>ROJO. Cała reszta o której piszesz - ok, ale za 5 dych to tak.
Na Portala 2 na przestarzałym engine z lekko zmienionym gameplayem za 150zł nie narzekałeś. 99zł za DNF to bardzo rozsądna cena patrząc na długość rozgrywki i miodność gameplayu.
>ROJO. Interaktywny zbiór prymitywnych żartów
Oczekiwałeś, że Duke będzie rzucał fragmentami Pana Tadeusza czy liczyłeś na żarty na poziomie Monty Pythona? Duke Nukem 3D miał tak samo prymitywną i kiczowatą otoczkę i to właśnie było siłą tej gry. Od pierwszej zapowiedzi DNF miał być taki sam, takiego oczekiwali gracze i takiego dostali.
Zastanów się co Ci tak właściwie nie pasuje? Bo mi Twój tekst wygląda na "ctrl+c/ctrl+v" tekstów narzekających po sieci dzieciaków-hejterów które bez DX24 i 3000 różnych efektów graficznych nie widzą w grach nic innego.
Fanem Duke'a nigdy nie byłem, pamiętam jednak że kiedyś zagralem chwilę w DN3D, parę lat temu za to w Manhattan Project.
Za to DNF to kupa do kwadratu. Nawet pomijając grafikę, DNF to bieda pod względem gameplayu. Grając w demo czułem jakbym grał w produkt konkurujący z Wilczym Szańcem albo Mortyrem. Na każdym kroku widać jaka to niedorobiona gra. Strzelanie do świniaków, ok, szkoda tylko że twórcy gry nie zaimpletowali im żadnego AI.
Nawet dość średni Bulletstorm łyka a potem wysrywa odbytem tego gniota :)
Rojo --> "wysiak dobrze wiesz ile mam lat bo znamy się osobiście."
Skad gdzie jak???
babuniamegazorda - ironia słabiutka, a na temat P2 nigdzie się nie wypowiadałem.
Oczekiwałeś, że Duke będzie rzucał fragmentami Pana Tadeusza czy liczyłeś na żarty na poziomie Monty Pythona?
Napisałem, że:
Interaktywny zbiór prymitywnych żartów - fajnie, spoko, tez czasem lubię się odmóżdżyć,
Więc o co cho? W samym arcie, w zaletach też zwróciłem na to uwagę.
wysiak - pikniki GOLa?
Jedna osoba ośmieliła się napisać prawdę. Gra jest tragiczna, a niektóre osoby mają o niej dobre zdanie tylko dlatego "że to duke".
A ja ośmielam się napisać SWOJĄ prawdę. Gra jest fajna, i mam o niej całkiem dobre zdanie za klimat, powrót do tego w co grałem 12-13-14 lat temu, czarny humor, teksty, nawiązania do filmów, ogólną głupią liniową sieczkę do jakiej byłem przyzwyczajony X lat temu...no i za samą postać Duke'a i godną kontynuację jego przygód z 1996 roku.
Snakepit - racja, postać Diuka rządzi jak rządziła w '96. Wszystko dzięki dobremu posunięciu z ponownym angażem Johna St. Johnsa.
choć słychać iż troszkę mu się głos przez lata zmienił :)
i pamiętajmy wszyscy, że każdy ma jakieś zdanie i jest ono jak dupa - własne
>ROJO. ironia słabiutka,
Słabiutki to jest poziom Twoich wywodów. Narzekasz na grafikę, grafikę i jeszcze raz grafikę. Tylko czemu akurat przy tym tytule? Czemu nie walnąłeś takiego wywodu przy premierze ostatniego CoD czy Portala 2? Czemu nie piszesz nic o miodności gameplayu? Czemu nie piszesz o urozmaiconych poziomach? Czemu nie piszesz o sporej interakcji z otoczeniem (wspominasz tylko o tym co można było zobaczyć w demie pomijając wszystko co wymieniłem w jednym z poprzednich postów). Czemu nie wspominasz o mnogości broni? Czemu nie piszesz o fajnie skonstruowanych walkach z bossami?
Twój tekst wygląda jak wielki hype i czekanie na pochwały bandy 15-letnich hejterów czekających na kolejnego CoD-a. Jeśli coś miałbym określić - jak to napisałeś - "KUPĄ" to właśnie poziom Twoich wywodów. Argumenty które wysuwasz są żałosne i niezgodne z rzeczywistością (wspomniałem już o Twoim "failu" z Shadow Warrior). Umiesz skupić się tylko na grafice. A ta nie jest w grach najważniejsza... przy czym jak już mówiłem, DNF pod tym względem wychwalanym (niekoniecznie przez Ciebie, żebyś mi znowu nie napisał, że wkładam Ci słowa w usta... swoją drogą poza nauką pisania tekstów przydałaby Ci się również nauka czytania ze zrozumieniem) CoD, Portal 2 czy L4D ani trochę nie ustępuje.
>ROJO. a na temat P2 nigdzie się nie wypowiadałem.
A ja nigdzie nie powiedziałem, że się wypowiadałeś. Naucz się czytać proszę.
ROJO --> Ale ja nigdy nie bylem na pikniku GOLa, bylem na prywatnym zlocie golowiczow w Poznaniu ladnych pare lat zanim Ty sie w ogole zarejestrowales, i poza tym znam jeszcze kilkoro uzytkownikow prywatnie, ale to wszystko.
Generalnie nie chce mi sie ciagnac tematu, jak najbardziej zgadzam sie, ze DNF moze sie komus nie podobac, kazda gra moze miec zwolennikow i przeciwnikow, kazdy ma swoje gusta. Tylko te argumenty wygladaja mocno niepowaznie, DNF wyglada i dziala dokladnie tak, jak powinien, jaki byl zamysl tworcow, i czego oczekiwali fani (no, prawie - regeneracja zycia i 2 bronie) - hejtowanie go z tego powodu to jak zarzucanie grze z serii Tetris, ze "jest do dupy bo nic sie nie dzieje, tylko ciagle z gory spadaja kolorowe klocki".
Problemem wpisu nie jest to, że Rojo ma własne zdanie, tylko to, że to zdanie jest słabo (ewentualnie - nieprecyzyjnie) uargumentowane. 3/4 tekstu tyczy się wykonania gry (tu przyznaję "okejkę"), z drugiej strony mamy też absurdalne zarzuty o interaktywność świata (jedna z najbardziej rozpoznawalnych cech Duke'a, a patrząc po zapodanych przykładach Rojo nie dotarł za daleko), muzykę (która wpisuje się w ten wszechobecny prymitywizm doskonale). A brak polskiej wersji to nie jest akurat wina twórców gry;)
Podsumowując - odbiór Duke'a zależy od świadomości usera. Jeśli zamknęliśmy się w jaskini na 10 lat i oczekujemy FPS'a następnej generacji to od DNF odbijemy się jak ten pan http://www.youtube.com/watch?v=92C7Vc-7ChE
Gra ma od cholery wad, jest brzydka, ale w tej swojej ułomności i niezaprzeczalnym fakcie bycia "składakiem" potrafi wciągnąć i zauroczyć. W dobie militarnych wysokobudżetowych produkcji nowy Duke to jakiś powiew świeżości. Dla drugich będzie to crap.
Ludzie jak mogliście liczyć na super grafike , podczas gdy gra była tyle razy przerzucana z rąk do rąk i jej czas tworzenia był tak długi. Grafiki na miare crysica z powodów technicznych nie dało się osiągnąc. Wiadomo gdyby teraz chcieli napisać DNF2 , i jedna firma zrobiła by to w 3 lata, moglibyśmy graficznie porównywać ją z grami na bierząco. Takze pod tym wzgledem ja się nie zawiodłem bo nie miałem wysokich oczekiwań.
Takich fpp z przymruzeniem oka jak DNF brakowało i dobrze ze wreszcie pojawia sie jakiś nowy standard. Może wreszcie bedzie mozna posiedzieć przy FPP dłuzej niz godzine i nie zasnąć.
wysiak - ok. mogło mi się coś pomylić (podobna ksywka?). Nierzadko ze sobą gadamy na forum i wziąłem Cię za swojego:P
babuniamegazorda
Czemu nie piszesz nic o miodności gameplayu? Czemu nie piszesz o urozmaiconych poziomach? Czemu nie piszesz o sporej interakcji z otoczeniem (wspominasz tylko o tym co można było zobaczyć w demie pomijając wszystko co wymieniłem w jednym z poprzednich postów). Czemu nie wspominasz o mnogości broni? Czemu nie piszesz o fajnie skonstruowanych walkach z bossami?
Bo tych rzeczy niema, a inne jak są to są bardzo słabiutkie. Tyle.
I daruj sobie niektóre epitety, prowadzimy konstruktywną dyskusję, czy obrzucamy się kupą jak w Diuku?
Dla mnie gra nie ma feelingu i tyle. Nie czekałem na wiele, jak już pisałem. Czekałem na cokolwiek. Wszystko to IMHO, z którą ok, nie muszą się wszyscy zgadzać. Tekst uważam mimo wszystko za potrzebny, bo pokazuje wady i zalety (w arcie i komentach).
>ROJO. Bo tych rzeczy niema, a inne jak są to są bardzo słabiutkie. Tyle.
Wydaje mi się, że swój wywodzik palnąłeś po zaliczeniu dema/2-3 pierwszych poziomów. Bo najwyraźniej nie wiesz o grze wystarczająco dużo aby się o niej wypowiadać. Co wcześniej wytknął Ci już eJay. Także jeśli na prawdę chcesz prowadzić konstruktywną dyskusję, ukończ najpierw grę i przestań hejtować na grafikę. Bo tylko ten Twój argument ma jakikolwiek związek z rzeczywistością, a i on jest nie do końca trafny (wspominany przeze mnie wcześniej kilka razy CoD i P2 przy których na grafikę się nie narzeka mimo, że jest na podobnym poziomie).
>ROJO. Tekst uważam mimo wszystko za potrzebny, bo pokazuje wady i zalety (w arcie i komentach).
Twój tekst pokazuje tylko to, że gry nie ukończyłeś i, że hejtujesz "bo wszyscy" hejtują. Argumenty z palca lub w ogóle ich brakuje. Nie opisałeś większości elementów gry (bo zapewne ich nie widziałeś), narzekasz tylko na grafikę... która mimo, że piękna nie jest o wymioty nie przyprawia. Tyle w temacie. Ukończ grę, zabierz się za porządną argumentację i wtedy porozmawiamy. Bo w tej chwili wygląda to jak rozmowa z 3 latkiem o gospodarce.
ROJO.-> ale ty naprawde getting old for that shit!
:D toz to jest forum gola, szukasz tu konstruktywnej dyskusji? Nie żartuj...
Ludzie te gra ma przeciez wszystko, cycki, dupy, narkotyki, piwo, bron zupełnie jak by ktoś zrobil gre o pikniku GOla!
A wam sie grafika nie podoba, no syfna jest, no jest pelno bledow, ale who fucking cares!
Niech mi ktos taka drugą gre pokażę teraz.
Tak naprawde to nie ma nawet jej jak bronić bo za postacią Duka i old shool szczaleniem nie oferuje nam nic, ale cholera to tak jak z Transformersami jednym sie podobaja innym nie...
Ta gra powinna wyjsc 10 lat temu i tak ja oceniam jaby wyszla 10 lat temu, inaczej sie nie da, powiem wiecej inaczej nie mozna! :)
Bo tych rzeczy niema
Ahm.
DN3D miał wiele nowatorskich rozwiązań, głównie związanych z użyciem nietypowych broni, pływaniem, lataniem, widzeniem w ciemnościach czy wprowadzeniem humoru (wcześniej strzelanki 3D były dość sieriozne). Tyle że wtedy to był początek takich gier i wynalezienie czegoś nowego nie było trudne.
Od tamtego czasu minęło 16 lat (zwróćcie uwagę, sporej części graczy nie było jeszcze na świecie, kiedy pojawił się DN3D, większość zapewne nie pamięta platformowego pierwowzoru) i wszystkie nowatorskie rzeczy są standardem, a wymyślenie czegoś absolutnie nowego a jednocześnie związanego z kanonem DN3D jest dużo trudniejsze. Racjonalnie patrząc, należało się spodziewać gry mało odkrywczej, ale powtarzającej pewne elementy klimatu Duke'a. I taki właśnie jest DNF. Innymi słowy - DNF i DN3D są bardzo podobne do siebie, a jedynie występują w innym otoczeniu, porównanie z którym jest znacznie mniej korzystne dla DNF.
Z kontynuacjami tak już jest. Twórcy zawsze mają bardzo powazny zgryz, bo jeżeli zrobią wszystko tak samo, narażą się na zarzuty powtarzalności, jeżeli zaś coś zrobią inaczej, to zostaną skrytykowani za "odejście od pierwowzoru". Nierzadko przez tych samych ludzi :8]
I jeszcze jedno. Chyba każdy lubi patrzeć na siebie jak na najdoskonalszego człowieka na Ziemi, ale DN3D i DNF dzieli 16 lat. Powtórzenie "klimatu" DN3D oznaczało, że grą nie będą zainteresowani ludzie, których prezentowany przez DNF po prostu z racji wieku przestał bawić. I dobrze. DNF nie jest grą dla wszystkich, podobnie jak każdy chyba produkt rozrywkowy.
babuniamegazorda
Mam za sobą ok. 5-6 godzin gry (ok. rozglądam się, badam). Nie tylko grafikę w zarzutach wymieniłem. Ty jej używasz jako wygodny argument.
matisf - ok, może faktycznie za bardzo naukowo podchodzę już teraz to świata gier. Po 16 latach w branży człowiek może się zmienić. Uodporniłem się na lekką prymitywność, wymagam więcej - czasem niepotrzebnie, bo nie o to chodzi. OK.
Dzikouak - Zgadzam się, coś w tym jest.
Że gra długa? Jak mnie kupa męczy to chcę żeby się wreszcie skończyła. Z reszta poczytajcie sobie komentarze... https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=2798150
my good gdzie ten Rojo ktory za swoje zdanie by zabil...
ed
my god co czas robi z ludzmi ;)
Przyznać się do błędu też trzeba umieć. Po co mam się z Tobą spierać skoro zwróciłeś uwagę na coś, z czym kłócić się nie ma sensu:P Zgoda w jakiejś kwestii to nie zawsze rezygnacja ze swojego zdania.
Gra bardzo słaba niestety. Po tylu latach produkcji można było spodziewać się crapu.
Swoją drogą takiemu Human Head udało się zrobić porządnego Prey'a (też były projekt 3D realms) ,a Gearbox sprawę zawalił..
>ROJO. Mam za sobą ok. 5-6 godzin gry (ok. rozglądam się, badam). Nie tylko grafikę w zarzutach wymieniłem.
Fakt wspomniałeś jeszcze o tym, że twórcy wykorzystali swoje pomysły z innej swojej gry i napisałeś niezgodne z prawdą rzeczy o interakcji z otoczeniem. A no i muzyka... już o tym mówiłem, powtarzać się nie będę.
Innymi słowy grałeś za mało lub nie umiesz (lub nie chcesz) wyciągnąć wszystkiego co w DNF siedzi na korzyść swojej tezy. Nie cierpię takiej pseudo publicystyki.
babuniamegazorda
Mógłbym wymienić jeszcze wiele innych elementów, takich jak słaba AI wrogów, słabe udźwiękowienie, pustki czy inne babole technologiczne.
Niby postawili na oldshoolowość. Dlaczego więc zrezygnowali z wielu broni noszonych naraz, wykastrowali mocniejsze gore lub osunęli apteczeki i zbroje? Pomieszali stare z nowym i wyszło dziwnie.
nie umiesz (lub nie chcesz) wyciągnąć wszystkiego co w DNF siedzi na korzyść swojej tezy.
Niczego na siłę robić nie będę. Mam swoje zdanie i ty je masz. Każdy ma do niego prawo. Kropka. Niemniej jednak dziękuje za dyskusję. Dawno takowej nie prowadziłem (no może z wyjątkiem DSIII) i cieszę się, że mogłem z Tobą polemizować. Tyle w temacie.
>ROJO. takich jak słaba AI wrogów
Bo w tego typu grze AI wrogów jest ważne... czy Ty aby dobrze się czujesz? Zaraz zaczniesz narzekać, że strzelając do Ciebie nie recytują Szekspira...
>ROJO. pustki czy inne babole technologiczne.
Które notorycznie pojawiają się we wszystkich nowych tytułach klasy AAA... zieew. A te pustki to nie wiem gdzie zauważyłeś, praktycznie wszystko można dotknąć, uruchomić, zepsuć, przenieść czy zniszczyć.
>ROJO. Niczego na siłę robić nie będę.
Dokładnie, więc skoro nie chcesz na siłę wyciągać pseudo argumentów z palca... nie wiem skąd Twoja opinia skoro nie potrafisz jej porządnie uargumentować?
>ROJO. Mam swoje zdanie i ty je masz. Każdy ma do niego prawo. Kropka.
Jednak my swoje zdanie argumentujemy, a Ty ciągle wracasz do grafiki lub elementów nieistotnych w tego typu produkcji jak AI.
Jednak my swoje zdanie argumentujemy, a Ty ciągle wracasz do grafiki lub elementów nieistotnych w tego typu produkcji jak AI.
Ty ciągle wracasz do grafiki, a słabe AI boli zawsze. Jej brak - totalnie. Wyjątkiem jest taki Serious Sam. Tu wygrywa się za łatwo, AI to najprostsze algorytmy, które kpią z gracza i jego umiejętności. Poziom trudności podnosi damage a nie "mózgownice" wroga. I to ma dawać super fun?
Które notorycznie pojawiają się we wszystkich nowych tytułach klasy AAA... zieew. A te pustki to nie wiem gdzie zauważyłeś, praktycznie wszystko można dotknąć, uruchomić, zepsuć, przenieść czy zniszczyć.
Pustki na ulicach, pomieszczeniach, arenach. Ta gra i jej świat nie "żyje". W takim sensie.
http://www.youtube.com/watch?v=q86vWgaLuwE
Obejrzyj sobie jak powinno się argumentować i przyrównaj to o czym on mówi do swojego ubogiego w jakiekolwiek konstruktywne argumentacje artykułu.
>ROJO. Poziom trudności podnosi damage a nie "mózgownice" wroga. I to ma dawać super fun?
W Serious Samie, Painkillerze czy Bulletstorm nikomu to nie przeszkadzało... taki typ gry. Zresztą Call of Duty które kreuje się na symulator współczesnego pola walki działa to dokładnie tak samo ;)
Gdybyś swój artykuł napisał i uargumentował w podobny sposób (chociaż oczywiście subiektywna opinia może być inna i o nią nie ma sensu się spierać), nie miałbym nic przeciwko temu. Jednak Ty zrobiłeś to imo dość nieudolnie. Mam nadzieję, że nasza dyskusja oraz obejrzenie tego materiału uświadomi Ci błędy które popełniłeś poddając ocenie DNF i przysłuży się podwyższeniu jakości Twoich artykułów na przyszłość. Życzę powodzenia!
Mimo, ze zdaję sobie sprawę z tego, że DNF jest średni i rynku nie zwojuje to jednak mi się podoba. Sam nie wiem czemu ale chcę w to dalej grać.
babuniamegazorda
Na pewno wezmę to pod uwagę. Może zbyt impulsywnie wylałem hejt. Zawiodłem się po prostu. Za wiele wymagałem.
Witamy w old school. Anyway 9/10 za księcia :)
Wszystkie CoD'y, czy też nudny Bulletstorm - Wysiadają.
nie mieści mi się w głowie jak można było wymagać od DNF czegś poza rzeczami pokazanymi w trailerach 10 lat temu...
przecież nie było żadnych informacji, że ktoś tą grę robi od podstaw na dzisiejsze standardy
było tylko info, że gry nie ma, a potem, że jedank wyjdzie i to zaraz - logiczne więc, że zobaczymy coś co stworzono wiele lat temu...
wydarzeniem jest samo ukazanie się gry, a nie jaka ona jest... a jest dukowa, taka jak 3d, pełno w niej smaczków dla ludzi, którzy grali w pierwsze FPSy jako nastolatkowie i pamiętają je dobrze - i dla nich to nostalgiczna wyprawa w przeszłość
ejay dobre widzę wyczuł jaki jest DNF i jak trzeba go odbierać! :)
o wiele lepsze przyjęcie byloby chyba, gdyby gearbox wydał ją tez bardziej od serca i z nostalgii - za jakąś symboliczną kwotę 10$ czy coś, na xbox arcade - a nie starał się kosić jak za zboże na rozpoznawalności tytułu...
Cala prawda, gowno do potegi :)