Antares kontra demo Duke Nukem Forever - Jak prezentuje się Książę po 12 latach?
nie wiem czy ktoś zwrócił na to uwage, ale na początku jest nawiązanie do South Park, jak policjanci gadają przy tej tablicy że cośtam że "najpierw cośtam zrobią, potem coś innego zrobią" i jeden siepyta "co dalej ?" to inny wykrzykuje "zysk" (po ang profit, nawiązanie do odcinka z gnomami kradnącymi majtki). I jeszcze jest nawiązanie do half life'a, jak zaraz przed wejściem do kopalni Duke mówi "to teraz przydałyby się łom"
A tak to demo było trochę nudnawe, humor w stylu Duke'a (rzucanie kupą w toalecie to trochę chore było :P) ale zobaczymy jak wyjdzie pełna wersja bo demo było mało ciekawe
na początku jest nawiązanie do South Park, jak policjanci gadają przy tej tablicy że cośtam że "najpierw cośtam zrobią, potem coś innego zrobią" i jeden siepyta "co dalej ?" to inny wykrzykuje "zysk" (po ang profit, nawiązanie do odcinka z gnomami kradnącymi majtki).
Nie.
http://knowyourmeme.com/memes/profit
Co do Djuka, to słaba słabość.
kolejne polskie biadolenie i narzekanie...
jak ktoś się spodziewał po DNF cudów wianków, super grafiki itp to chyba jest bardzo młody i coś tam kiedyś obiło mu się o uszy, więc warto teraz pokrzyczeć z oburzenia...
DNF nie jest grą która była zaczęta niedawno i miała wyznaczać współczesne trendy
DNF jest zbitkiem starym koncepcji i pomysłów, które teraz po prostu wychodzą na światło dziennie -a zaletą jest samo wyjście-nikt rozsądny i poważny nie nastawia się, że ta gra będzie miałą dobrą grafikę czy nowatorskie rozwiązania...
DNF to trochę jak wydanie na DVD starego filmu, wraz z deleted scenes - nic ciekawego dla dzieciaków, miły gest dla fanów... i na tym powinny być oparte rozsądne recenzje...
Jeszcze jedno nawiązanie. Tym razem kamasutra i jej najabrdziej znana pozycja vs. maksymalna liczba pocisków podczas walki z bossem.
A co jeśli nie oczekiwałem cudów a i tak się zawiodłem? Też powinienem się zawrzeć jak inne polaczki - narzekacze?
@DM - należę do osób, które swoją przygodę z FPSsami zaczynały od "Wolfenstein 3D" i pamiętam każdą liczącą się premierę, z "Duke Nukem 3D" włącznie. Niemniej jednak to, co Gearbox zaprezentował na drugim poziomie wersji demonstracyjnej swego tytułu zakrawa na amatorszczyznę. Pociesza mnie fakt, że owe demo ma ponad 9 miesięcy (wtedy zostało zaprezentowane do zagrania po raz pierwszy) i w finalnej wersji sporo mogło się zmienić. Niemniej niejako z obowiązku, by być szczerym wobec siebie i fanów po latach oczekiwań, chciałem opisać swoje subiektywne odczucia. Nie można przesadzać - z jednej strony spodziewam się fali recenzji pisanych przez fanów "CoD", którzy będą mieszać grę z błotem. Z drugiej jednak, nie uważam by klepanie twórców z Gearbox po plecach "trudno, grafika słaba, poziomy się robią monotonne, ale nie przejmujcie się - ważne że gra wreszcie wyszła" to kiepski pomysł. Co innego, gdyby tytuł na wstępie nie porażałby też wysokością ceny. Wtedy skusiłbym się z samego sentymentu. Z resztą my możemy sobie dyskutować ale niestety i tak o sukcesie kasowym tej produkcji zadecydują klienci. A rynek jest zdominowany przez wysokobudżetowe masówki, czy tego chcemy, czy nie.
Ja DNF traktuję jako ciekawostkę. Cieszę się że gra w końcu wyszła itp. itd. Moje oczekiwania wobec Duke'a są ZEROWE. Gry na pewno nie kupię, dema nie sprawdzam. Czekam w tym miesiącu na Dungeon Siedge 3. Tyle w temacie. :P
nędza, no ale to było do przewidzenia. Chłopaki zamiast zająć się rzeczami istotnymi, woleli tracić czas na takie pierdoły jak rzucanie kupą czy bezustanne aktualizacje/wymiany silnika graficznego.
Jeśli ktoś narzeka na brak gier z "klimatem" pokroju starego Duke'a to po prostu gada głupoty. Od tamtych czasów fps'y poszły w innym kierunku. Tego typu rozgrywka już nie daje takiej frajdy jak w latach 90-tych.
Ja bym tę grę widział na zasadzie HL: Source. Nic czym można oko nacieszyć, ot odkurzony lekko Duke. Z pewnością nie wart tylu lat developingu ani wydawania nań kasy jak za pełniaka.
gydby zebrać do kupu czas rzeczywistego developingu a nie prawnych i prywatnych kłótni, przetasowań - to wyszłoby raczej o wiele mniej niż 12 lat
gearbox też nie tworzył wszystkiego od podstaw, poskładał tylko do kupy i dokończył i wydaje teraz, nie ma co na niego zwalać
należe do osób, którym duke 3d w ogóle się nie podobał i nie rozumiałem tej podniety nim, wciąż natomiast widzę potencjał dooma, bo akurat przechodzę dooma2 na xboxarcade i cały czas mam frajde z rozgrywki, grafiki, muzy, klimatu
więc DNF nie będzie mi się podobał tak samo jak duke3d, ale doceniam fakt, że w końcu go dokończono i wydano, dla fanów i tych co śledzili od lat każdy zwiastun to miły gest i oni na pewno nie będą żałować kupna - a innych nikt do kupna ani grania nie zmusza przecież
tą gre należy oceniać pod kątem gier z przed 12 lat właśnie, a nie dzisiejszych i przed każdą oceną należy zadać sobie pytanie - czy w 1998r też tak bym psioczył na tą grę...?
nie gadaj bzdur.
Takie gdybanie to sobie w buty można wsadzić...co w '98 ? Gdyby wyszła w '98 to z pewnością by tak nie wyglądała (nie mówię tu o grafice) i wiele rozwiązań nie zostałoby w niej zaimplementowanych. Takie "co by było gdyby" nie ma tu wiekszego sensu. Nie ma też co wyliczać rzeczywistego czasu produkcji, bo liczy się to kiedy gra się ukazuje, a nie czy była w między czasie zawieszona
być może, przy kazdym innym tytule, ale DNF urósł do takiej legendy, kiedy to mówiono, że gry nigdy nie było właściwie, tylko jakieś spreparowane filmy
więc silą duka jest to, że w ogóle wychodzi - nie ważne jak wygląda i co oferuje - historia zanotuje jedynie to, że w końcu się ukazał - i nawet gdyby był niesamowity w każdym aspekcie - to i tak byłby sławny tylko z powodu długości produkcji i faktu, że jednak istniał i się pojawił - a nie z jakości...
Coy2K ma rację. DNF trzeba ocenić "tu i teraz", czyli wziąć pod uwagę co w grze jest dobre a co nie i podać werdykt. Najlepsze recenzje Duke'a to będą właśnie takie bez patrzenia w przeszłość, bez porównywania z innymi produktami, bez zbędnego gdybania. Gra wychodzi w 2011 roku więc po jakiego diabła wracać do '98? Jak ktoś będzie wyrażał swoje opinie na temat tej gry pod tym kątem to nawet nie będę ich czytał... Gra mało mnie w gruncie rzeczy interesuje, o czym napisałem wcześniej ale jestem właśnie ciekaw opinii i reakcji mediów. :P
nie no ale ta gra tak poza tym co zostało juz powiedziane na pc prezentuje sie o niebo lepiej, czasem roznice w grach miedzy pc a konsolami sa prawie niezauwazalne, tutaj masarkycznie wręcz ...
Jeżeli cała gra będzie tak wyglądać jak to demo, to będzie największa klapa w historii. Jeżeli chodzi o etap pustynny, to nawet na PC wygląda graficznie według mnie gorzej niż z Killzone 2 - http://www.youtube.com/watch?v=4-hAxv-psoo&feature=related .
Miejmy nadzieję, że to po prostu wczesny kod sprzed dwóch lat i finalna wersja wygląda dużo lepiej.
Pewnie to, że gry na konsolach wyświetlają niższą rozdzielczość niż PC, brakuje AA, samo "Killzone 2" ma kilka lat na karku, a "Duke Nukem Forever" na pustynnej planszy w demie wygląda gorzej na blaszaku, niż wspomniane "K2" na PS3. Przynajmniej ja ten komentarz w taki sposób interpretuję :)
Zobaczymy co będzie z Duke Nukem Forever przy Bulletstormie było tak:
recenzje bardzo dobre - wyniki finansowe poniżej oczekiwań
nie zdziwię się jak będzie tak że recenzję będą krytyczne a gra zarobi sporo kasy i sprzeda się bardzo dobrze
Dzięki za przypomnienie o kodzie bo zapomniałem o nim.
Ehh..... Najnowszy Duke już niebawem , już od premiery dzielą nas praktycznie godziny....
i teraz człowiek uświadamia sobie , że to już jest, niedługo to wydarzenie będzie miało miejsce - ujrzymy wreszcie Księcia - po tylu latach.
Nikt w to nie wierzył , każdy już godził się z faktem , iż gra nigdy nie zobaczy światła dziennego i Duke Nukem będzie Forever ale tylko w naszej pamięci.
Czy gra będzie dobra - śmiem wątpić ;) , ale Djuk nadal pozostanie ikoną kultury gamingowej i każdy gracz , który nawet i może w dzieło Gearbox nie zagra , i tak grę zakupi z samego sentymentu do serii.
Ja choć należę do młodego pokolenia , to mimo wszystko Duke Nukem 3D kojarzę i to nawet dobrze z moich radosnych dziecięcych lat. Jeszcze do teraz pamiętam jak to w 2 czy też 3 klasie podstawówki "na zmianę" z kolegami rąbaliśmy zmutowane świnie pod bacznym okiem nauczycieli. Nie przesłyszeliście się :) - kiedy jeszcze swojego własnego PCta nie posiadałem codzień po lekcjach zostawałem w szkole na tzw. sesjach komputerowych , gdzie każdy mógł doświadczyć niezwykłego przeżycia ;] Pamiętam jak to wszyscy pchali się do sali z blaszakami , aby każdy mógł nacieszyć się tymi 15 minutami spędzonymi z grą. Hehe - a najlepsze jest to , iż całe przedsięwzięcie odbywało się zawsze pod opieką belfra , który obserwował , w co my też tam wyprawiamy.... Na szczęście nigdy się o contencie gry nie dowiedział ;)
Duke jest źródłem wspomnień , i niezależnie od tego , co się z marką stanie, i tak każdy gracz w jakiś tam sposób będzie go kojarzyć :)
Ehhh... już enta opinia na temat DNF i jedyny wniosek jaki mi się nasuwa to taki, że z oldshoolu została tylko grafika :(
Samemu trzeba ocenić Duke'a bo czytając was nie wiadomo czego się spodziewać. Nowe fpsy oprócz grafiki nie prezentują dobrego gameplayu. Taki Bioshock artystycznie i graficznie jest świetny, lecz sama walka jest tragiczna. Ja mam tylko jedno zastrzeżenie... Duke posiada za dużo rozwiązań z nowych fpsów. Tylko dwie bronie i chyba brak apteczek daje mi wrażenie, że to nie jest Książe, lecz kaskader....
Opinie będą podzielone. Młodsi zjadą gierę od kiczu. Z kolei Ci co mają miłe wspomnienia z Duke będą się w miare dobrze bawić. Wiadomo, że nie będzie tego samego zachwytu co kiedyś, ale jakaś łezka w oku poleci ;) I przestańcie narzekać na grafike. To przez was tworzone są gry-benchmarki zamiast gameplayu.