Gadżety na farbę – podsumowanie!
Szkoda, al kiedyś ten dzień musiał nastać. Moje ulubione Gadżety:
1. Maski, mina, Wieżyczka
2. Czołg, minigun, helikopter
3. Bazooka, miotacz ognia, Uprząż Bojowa.
Ulubiony element cyklu to oczywiście sam tekst, który był prze-ciekawy i zachęcał do dalszego czytania tej serii, a na 2 miejscu filmiki, żeby zobaczy jak się owy gadżet prezentuje.
Pozdrawiam
EDIT: I oczywiście mam nadzieję, że kiedyś dołączę do paintaballowców i zagramy razem w drużynie lub przeciw ROJO ;P.
Wielkie GZ dla Ciebie Roju bo stworzyłeś fajny cykl i wkładałeś w niego naprawdę wiele serca. Nikt z nas chyba nie domyślał się że na farbę można zrobić takie ... ee rzeczy.
Jeśli o mnie chodzi, to już wcześniej chciałem spróbować paintballu, jednak czytanie tego cyklu nie pozwoliło o tej chęci zapomnieć (za to pozwoliło ją utrwalić), gdyż regularnie miałem z tym tematem styczność. Do tej pory się nie udało, ale mam nadzieję, że ten dzień jeszcze nastąpi :)
Po lekturze tego cyklu społeczność paintballowców nie urośnie od razu o ileś-tam-procent, ale na pewno udało się zainteresować kogoś nowego, kto wcześniej mógł niewiele słyszeć o tej dyscyplinie (tym bardziej o takich cudach jak wieżyczki, czołgi itd). Nie każdy potrafi zarażać pasją, a myślę, że Tobie się to w niektórych przypadkach udało, co się chwali. Dobra robota :]
Dziękuję Panowie, starałem się. Mam świadomość, że nie był on tak przystępny (kierowany do większej grupy) jak inne moje cykle, więc tym bardziej się cieszę, że mimo wszystko znalazł grupkę wiernych odbiorców:) Każdy tutaj ma jakiegoś swojego drugiego konika (oprócz pierwszego jakim są gry:)