Powolne zombiaki od Capcomu
Pomyślałem i wyobraziłem sobie... Całkiem ciekawe gry można by sklecić. Na przykład taka z Nemesisem mogła by mieć całkiem ciekawą fabułę, opowiadająca smutną historię biednego człowieka, którego przerobiono na potwora, który nie może odmówić rozkazu, ma jednak świadomość, pierdu, pierdu... Można by też z nim zrobić sandboxa, z otwartym miastem Raccoon City, znajdźkami itd. Koncepcje można by wymieniać długo, nic tylko brać się do produkcji. Jestem zdecydowanie za, choć wątpię, żeby coś takiego powstało.
Dlaczego? Bo to marnowanie czasu, który można przeznaczyć na inne, ugruntowane marki, w których nie ma ryzyka związanego z wprowadzaniem całkiem nowych rozwiązań. Nowy RE na sprawdzonych mechanizmach się i tak sprzeda.
Powolne zombiaki nie mają szans na realizację gry multi, bo są... powolne. Jakoś nie wyobrażam sobie żeby gracze bawiący się po stronie żywych dobrowolnie wolniej się poruszali, tak by dać szansę drugiej stronie. Bardzo zamknięta, korytarzowa struktura map mogłaby z kolei IMO szybko się znudzić z racji niewielkiej różnorodności zagrań taktycznych. Jedyne sensowne rozwiązanie jakie bym tu widział to namiastka strategii czasu rzeczywistego po stronie zombiaków, czyli kontrolowanie przez pojedynczego gracza większych grup potworów. Wszak jedną z głównych (i nielicznych) zalet powolnych zombiaków jest ich ogromna przewaga liczebna. :)
Tyle że komu będzie się chciało bawić w realizację takich pomysłów skoro można taśmowo produkować "normalne" Residenty, na które ludzie i tak się rzucą.
W pełni zgadzam się ze Strangerem....
Powolny typ zombie nie miałby szans na zaistnienie w multiplayerowych produkcjach Capcomu, poniewaz rozgrywka byłaby dość jednoznaczna- za każdym razem pół-żywi padali by na wskroś z przestrzelonym mógiem(a raczej tym co tam we łbie mają) Zresztą nieważne.....
Bardziej sprawdziłby się tu motyw z serii Left 4 Dead , która ustanowiła nowe zasady w grach traktujących o nieumarłych. Szybki typ zombie jest w stanie jeszcze w jakiś sposób zagrozić żywym i w pewnym sensie mógłby zbalansować rozgrywkę, co nie byłoby możliwe w przypadku obecnych Capcomowych standardów...
@Stranger, @Ishimura12 - ale szybkie zombiaki pojawiały się już w grach Capcomu, choćby w remake'u RE na GameCube'a. Poza tym, pomysł z kierowaniem grupą już jest jednym ze sposobów jak to rozwiązać.