Witajcie golowicze!
Nie wiem czy doszły Was słuchy dotyczące tej afery:
http://wyborcza.pl/1,75248,9594854,Mature_z_matematyki_rozwiazali_na_lekcji__Wyciek_czy.html
http://kontakt24.tvn.pl/artykul,wielka-wpadka-cke,105341.html
Jestem współorganizatorem całej akcji mającej na celu nagłośnienie problemu. Zapraszam do wspierania nas!
http://www.facebook.com/event.php?eid=225966364083401
Co roku to samo. Jeszcze nie było matury, gdzie wszystko jest OK. Zawsze albo wyciek, abo błąd w zadaniu, czy cokolwiek tam jeszcze.
Pedagodzy, psycholodzy, nauczyciele - urzędniczy twór dla którego istnieje szkoła, a nie który dla szkoły powinien być i takie są rezultaty.
Nie wiem co z publicznej służby jeszcze w tym kraju funkcjonuje jak powinno. Może straż pożarna ?
Problemu takiego, że standaryzacja matur to jedna wielka pomyłka, a działa się w edukacji od lat.
CKE jest potwornie niekompetentną instytucją. Pół biedy, gdyby się przyznali do błędu. Ale ta arogancja poraża:
Uczniowie mogą zapamiętać może jedno czy drugie zadanie, ale przecież nie zapamiętają nigdy całego zestawu.
Śmiech na sali. Jeśli dla pani z CKE zapamiętanie paru zadań, nad którymi się siedziało dwie godziny (albo ile tam ta standaryzacja trwa), jest problemem, to nic tylko współczuć.
A ponoć zadania na matury układa w sumie 300 ekspertow, co roku na ten cel przeznacza się... ok 30 mln zł.