Rzuciła mnie 6 dziewczyna z rzędu, o mało co a bym kiblował. Rodzice mnie nie kochają, Pies ma raka. A wszyscy koledzy mnie opuścili właśnie dla dziewczyn. Więc postanowiłem. Zostanę Księdzem.
A Legię Cudzoziemską rozważałeś?
Seminarium jest trudne, prawie nie zdałeś - na księdza jesteś za głupi (ja zresztą też :P)
edit. [5] Do wakacji jeszcze trochę zostało, popraw. W seminarium z tego co wiem musisz umieć m.in Łacinę, na takim poziomie, żeby poprawnie czytać księgi, zapewne też się nią porozumiewać, jeżeli masz problemy z językami będzie ciężko. (nie martw się, mi też zawsze groziła z tych przedmiotów pała)
Jeżeli dziewczyna rzuciła Cię szósty raz z rzędu, o mało co nie kiblowałeś, rodzice Cię nie kochają, pies ma raka, a wszyscy koledzy opuścili Cię właśnie dla dziewczyn to wiedz, że coś się dzieje.
[3] To tylko przez Niemiecki i chemie.
edit: Poprawka pierwszego
Rzuciła mnie już 6 dziewczyna
Jak niemieckiego nie ogarniasz, to łaciny tym bardziej nie ogarniesz. Do legii się nie dostaniesz, bo tam trzeba znać francuski. Co najwyżej do zakonu możesz pójść.
Nie lepiej wybrać Wolontariat bez granic? Będzie z Ciebie więcej pożytku - w przypadku księdza społeczeństwo będzie musiało jeszcze do Ciebie dorzucać.
[9] Żeby zostać pustelnikiem trzeba potrafić łowić wydry i niedźwiedzie, żeby wymieniać ich skóry z tubylcami. Face to po prostu człowiek bez perspektyw. :P
Zostań Gejem.
Rodzice cię znienawidzą, pies zemrze ale już cię więcej nie rzuci żadna dziewczyna.
Poza tym > twoje życie jest do dupy i masz ksywe Face Shit więc myślę że jakoś na nowej ścieżce się odnajdziesz
Ogarnij się marna prowokacjo.
Jak to bylo w slynnej scenie z Predatorem
"Kazdemu trafia sie gówno" :
Nie martw sie ja tez mialem cięzko ale przestalem narzekac ; )
Marny z Ciebie będzie ksiądz, jeżeli nie idziesz z powołania..
Cos czy chlopie wymyslil?Rodzice Cie nie kochaja,tak Ci powiedzieli?,prosto w oczy?.Ze pies ma raka,to idz z nim do weterynarza,on Ci powie,czy psa da sie wyleczyc,czy trzeba go uspic.6-ta z kolei dziewczyna Cie opuscila?,to bedzie 7,8,9.....dziewczyn jest pelno.A czy Ty myslisz,ze idac na ksiedza,bedzie Ci latwiej?,dopiero to tam jest orka.Wez sie w garsc,jestes facetem,czy rozmazana baba??Otrzasnij sie z tych ponurych mysli,a zobaczysz,ze po paru dniach wszystko wroci do normy.A z rodzicami pogadaj,kochaja Cie czy nie.Sadze,ze przesadzasz.Glowa do gory,jutro bedzie dobry dzien,trzymam za Ciebie kciuki.Za pare dni znowu porozmawiamy i zobacze,co w tej sprawie postanowiles.Pozdrawiam.
[3] na księdza jesteś za głupi (ja zresztą też :P)
chyba nie miałeś do czynienia z księżmi...
Zaciągnij się do Legii Cudzoziemskiej. Stan cywilny(niezależnie) Kawaler. Najlepiej jakbyś się dostał do 13 zamorskiej półbrygady LC. Żołd podstawowy wynosi 4,5k Euro+Dodatki za patrole, desanty ect ect.
a poza tym za młody jesteś na Heroda
[20] a co? Herod nigdy nie był młody ?
poprosze o tytuł filmu, bo scene pamiętam ale tytuł mi wyleciał.
edit. dzięki ;)
[21] Nie.
"Rozmowy kontrolowane"
miki --> Zorientuj sie moze jak wyglada nauka w seminarium, ile lat i jakich rzeczy trzeba sie uczyc, a pozniej sie zastanow, czy sam bys podolal.
[24]
No i widzisz, g*** wiesz, i stac cie tylko na kiepskie zarty. Laciny, greki, filozofii, logiki, i paru innych ciekawych rzeczy, tez papugi nauczysz?
Wiem, bo sam jestem księdzem.
spoiler start
żart ;-)
spoiler stop
Z powodu niedowładu umysłowego z seminarium jeszcze nikogo nie wyrzucili. Przykładów na pęczki. A formułek na pamięć to i papugę z dużą cierpliwością nauczysz...
To weź teraz z chłopem bądź, skoro już 6 razy pod rząd z dziewczyną Ci nie wyszło.
FS -> jesli to prowokacja, to marne ...
Jesli nie, to mozemy pogadac na ten temat (podobno umiem pomagac w tej materii) nr gg w wizytowce (ten sam co dla gitarzystow)
Że Ci z dziewczynami nie wyszło, to od razu chcesz się na ministrantów przerzucać?
DRAGON - to, że ktoś jest ministrantem, to nie znaczy, że nie może mieć kobiety. Nie jest kapłanem i nie jest do niczego zobowiązany.
[23] poproś jakiegoś księdza żeby ci z greki coś przetłumaczył :-)
jarekao 21-->to byl Mis
Zostań terrorystą tam zapotrzebowanie zawsze jest głównie dlatego że to wybuchowa robota
Wstąp do klasztoru Ojców Kamedułów pod Krakowem. Jest to zakon o najsurowszej regule w Polsce - tylko dla mężczyzn. Sam chciałem tam wstąpić, gdy życie mi się posypało, ale mi przeszło :P
O godzinie 3.45 nad ranem rozlega się dzwon kościelny obwieszczający zakonnikom porę wstawania. Kwadrans później - o 4.00 - dzwon rozlega się po raz drugi. Tym razem wzywa on eremitów na wspólne modlitwy do kościelnego chóru. Na Bielanach są dwa chóry: chór letni znajdujący się za ołtarzem głównym i chór zimowy, ogrzewany, znajdujący się przy wejściu do katakumb, w którym pustelnicy modlą się od późnej jesieni do wczesnej wiosny. Po pierwszej modlitwie zakonnicy rozchodzą się do swoich cel, by tam kontynuować czytanie duchowe. O godzinie 5.45 ponownie odzywa się dzwon i zakonnicy schodzą do kościoła na jutrznię, po czym celebrowana jest Msza święta. Po jej zakończeniu odmawiana jest tercja - kolejna modlitwa brewiarzowa. Podczas modlitw w kościele kameduli nie używają organów ani żadnych innych instrumentów muzycznych. Swoje modlitwy nucą jedynie przeciągłymi głosami.
Po porannych modlitwach, między 7.00 a 8.00 zakonnicy spożywają śniadanie i mają czas wolny. O godzinie 8.00 zaczynają pracę fizyczną. Obowiązki są ściśle między nich podzielone: jeden jest furtianem, inny ogrodnikiem, kucharzem, jeszcze inny dba o zaopatrzenie w klasztorze, zajmuje się praniem, przygotowaniem izb dla gości, wreszcie opiekuje się kościołem. Praca, wykonywana w milczeniu i skupieniu, trwa do 11.30. Według reguły ma to być przede wszystkim praca fizyczna. Dzień winien być tak zaplanowany, by czas dnia i nocy wydawał się krótki i niewystarczający i by zawsze pozostawało więcej rzeczy do zarobienia niż czasu na to przeznaczonego. Bezczynność jest bowiem jednym z głównych wrogów duszy.
Ponownie dzwon wzywa eremitów na modlitwy: O 11.45 rozpoczyna się seksta, a o 12.00 - Anioł pański. Potem następuje czas wolny do godziny 14.00, w czasie którego mnisi spożywają obiad. O 14.00 dzwon klasztorny wzywa zakonników do kościoła na nonę, a o 16.30 ponownie gromadzą się na różańcu. O 17.00 - kolacja, po niej duchowe czytanie w celach lub w kościele. O 18.30 ostatni raz schodzą się na wspólne modlitwy w kościele: najpierw nieszpory, potem litania loretańska, Anioł Pański i czytanie duchowe. Ostatnią modlitwą jest kompleta, modlitwa za zmarłych i różaniec. Po ich zakończeniu w milczeniu rozchodzą się do swoich cel, aby oddać się indywidualnym modlitwom i przygotowaniu na spoczynek.
Zwyczajem kamedulskim zakonnicy nie spożywają pokarmów mięsnych. Może ono być podawane tylko chorym, na wyraźne wskazanie lekarza lub podróżującym, by nie sprawiali gospodarzom kłopotu. We wszystkie piątki roku i w czasie 40-to dniowych postów poprzedzających Boże Narodzenie i Wielkanoc wstrzymują się także od spożywania nabiału i jaj. Wegetariańskie, skromne posiłki spożywają w samotności, w swoich celach. Jedynie podczas wyjątkowych dni przeznaczonych na tzw. rekreację mogą gromadzić się w refektarzu.
Zakonnicy przez cały czas zachowują milczenie rozmawiając jedynie wtedy, gdy to jest niezbędnie konieczne i to na uboczu i półgłosem. Jedynie trzy razy w tygodniu: we wtorki, czwartki i soboty mogą pozwolić sobie na krótką pogawędkę. Pięć razy w roku w celach rekreacyjnych wszyscy zakonnicy mogą wspólnie opuścić erem i udać się na wycieczkę. W taki dzień zwykle w klasztorze zostaje jeden zakonnik, aby doglądać gospodarstwa. Poza tym w klasztorze nie ma radia, telewizji, nie ma urlopów, nie praktykuje się odwiedzin u rodziny. Wszystko to ma służyć stałemu skupieniu. Kameduli nie prowadzą także działalności duszpasterskiej ani nie prowadzą żadnych działań apostolskich. Jedynie przyjmują mężczyzn na rekolekcje zamknięte. Kobiety w ogóle mają zabroniony wstęp do klasztory z wyjątkiem zaledwie kilku dni w roku. Zresztą pod tym względem eremy polskie są najbardziej liberalne: w klasztorze bieniszewskim w każdą niedzielę o godzinie 10.30 odprawiana jest uroczysta Msza święta, w której mogą uczestniczyć wszyscy, także kobiety. Dodatkowo, trzy dni w roku, klasztor jest cały dostępny dla wiernych i zwiedzających. [...]
http://www.kameduli.info/index.php
leem230698 napisal..od kiedy dzieci sa kaplanami...Pewnie,ze nie sa,ale skoro juz raz Mu cos takiego zakielkowalo w glowie,to kto wie,czy pozniej wlasnie tego nie zrealizuje.I dobrze,lepiej to,niz ma Mu cos glupiego wpasc do glowy.
leem230698 napisal..od kiedy dzieci zostaja kaplanami..Pewnie,ze nie,ale jezeli juz cos takiego zakielkowalo Mu w glowie za mlodu,to pozniej jest szansa,ze moze dojsc do realizacji tego planu mlodzienczego.I lepiej ze to zrealizuje,niz mialoby Mu cos glupiego strzelic do glowy.Zycze Mu powodzenia i wszystkiego najlepszego.
No Pain No Game --- czyli wychodzi na to ze 3,5h pracują a resztę dnia siedzą i się modlą.
Rzeczywiście ciężko im musi być
Zawsze jeszcze możesz iśc do wojska :)
Zaciśnij tzw. pas i przeczekaj :D znajdź dziewczynę i szybko ją rzuć :] klątwa minie :D