Walka z żywiołem i błędami - recenzja Hydrophobia: Prophecy
Tak się właśnie zastanawiałem czy ,aby przypadkiem nie kupić tej gry. Twój tekst utwierdził mnie w przekonaniu ,że ta gra to dość innowacyjna, ciekawa gierka, więc chyba jednak się zdecyduję.
Fajna recenzja. Odniosłam wrażenie, że gra jest podobna do Tomb Raidera, ale akurat mi nie podobały się etapy z wodą. Co nie zmienia tego, że bardzo chętnie przetestowałabym Hydrophobie.
Dlaczego opcja skradania się niepotrzebna? Przecież tu naprawdę można ominąć przeciwników.
Jakby kogoś interesowała recenzja bardziej pozytywna, to jest tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=nR4GQ3HPG4A&feature=channel_video_title
Ukończyłem chyba rok temu. Hydrophobia jest całkiem fajna, taka mieszanka Mirror's Edge z Remember Me. Choć zdecydowanie się zawiodłem, gdyż sądziłem, iż będzie to coś w rodzaju survivalu psychologicznego, gdzie bohaterka będzie zmagać się ze swoim lękiem przed wodą. Jest wręcz przeciwnie: woda to sojusznik bohaterki a ona nie ma nic przeciwko taplaniu się w niej.
Mimo, to gra się całkiem ciekawie, są zagadki logiczne związane oczywiście z wodą i jej fizyką. Woda to tak naprawdę główna bohaterka gry. Świetnie się zachowuje i brzmi, czasami miałem wrażenie, że jestem na basenie ;P