Witam Wszystkich i zachęcam do dyskusji. Słowem wstępu chcę zaznaczyć że wiem o innych wątkach na temat Islamu, jednak niektóre nie zostały wystarczająco rozwinięte, inne usunięte z powodu złej kategorii etc.
Wiele razy na temat Islamu słyszałem w telewizji, czytałem artykuły w gazetach, internecie. Zupełnie jak każdy inny zasypywany byłem informacjami na ten temat. Warto jednak zauważyć że najczęściej były to informacje o zagrożeniu jakie niosą ze sobą islamscy terroryści. W społeczeństwie zachodnim panuje swoista fobia, która zakazuje głośnego krytykowania Islamu. Publiczna osoba mówiąca że Islam jest religią wojny zostaje zrównana z Faszystami, Komunistami i kimkolwiek jeszcze się da. Sam kiedyś nie wiedziałem za wiele na temat tej- co teraz mogę powiedzieć groźnej religii. Zagłębiłem się w temat, postanowiłem przestudiować Koran i myślę że tym warto się podzielić. Myślę że zamiast zbędnych słów wkleję tutaj kilka cytatów Koranu oraz lekko opiszę na czym Święta Księga Islamu się opiera.
A kiedy miną zakazane miesiące, zabijajcie bałwochwalców kiedy tylko ich znajdziecie i bierzcie ich do niewoli, oblegajcie ich oraz leżcie oczekując ich w każdej zasadzce. Jeśli jednak okażą skruchę i będą przestrzegać modlitwy i płacić Zakat, wówczas pozostawcie ich drogę wolną. Zaiste, Allach jest Najbardziej Przebaczający, Litościwy.
Zaprawdę, Allach wykupił od wiernych ich osoby i ich własność w zamian za Ogrody niebiańskie jakie otrzymają. Ci walczą za sprawę Allacha i zabijają, i są zabijani – niezawodna obietnica wiążąca go, którą uczynił w Tora, Ewangelii i w Koranie. I któż może być wierniejszy swojej obietnicy niż Allach? Radujcie się zatem z transakcji jaką z nim zawarliście, wszak jest to potężne zwycięstwo. Ci, którzy zwracają się do Allacha pełni skruchy, którzy czczą Go, którzy.
O wy,którzy wierzycie, nie powiadajcie Prorokowi ”Raina”, ale mówcie „Unzurna” i słuchajcie go. Niewiernych zaś czeka bolesna kara.
Wówczas My niechybnie poinformujemy niewiernych o wszystkim tym, co czynili i z całą pewnością
pozwolimy im skosztować ciężkiej kary.
Nie przystoi wiernemu zabijać wiernego, chyba, że przez pomyłkę. Ten zaś, kto zabije wiernego przez pomyłkę, uwolni wierzącego niewolnika oraz zapłaci odszkodowanie jego spadkobiercom, chyba że w akcie dobroczynności darują mu to. Gdyby jednak zabity człowiek pochodził z ludu wam
wrogiego, a byłby wierzący, wtedy karą jest jedynie danie wolności wierzącemu niewolnikowi. Gdyby zaś człowiek ten pochodził z ludu, z którym zawarliście przymierze, wtedy karą jest odszkodowanie dla jego spadkobierców oraz uwolnienie wierzącego niewolnika. Jeśliby kto takowego nie znalazł, wtedy będzie pościł przez dwa kolejne miesiące – litość ze strony Allacha. Allach jest Wszystkowiedzący, Mądry.
Znajdziecie również takich, którzy chcą być bezpieczni przed wami oraz przed własnym ludem. A zawsze, kiedy zwracają się ku wrogości, wpadają w nią głową naprzód. Dlatego jeśli nie będą trzymać się od was z daleka, nie zaproponują wam pokoju ani nie będą powstrzymywać swych dłoni, wtedy chwytajcie ich i zabijajcie, kiedy tylko ich znajdziecie. Przeciwko takim ludziom przekazaliśmy wam zdecydowany autorytet.
Co się z wami dzieje, że w odniesieniu do Hipokrytów dzielicie się na dwie grupy? Allach powalił ich z powodu tego, na co sobie zasłużyli. Czyż pragniecie prowadzić tego, któremu Allach nakazał zginąć? Nie szukaj drogi dla tego, któremu Allach nakazuje zginąć. Oni chcieliby, abyścieprzestali wierzyć, tak jak i oni wierzyć przestali – abyście stali się im podobni. Dlatego nie bierzcie sobie przyjaciół spośród nich, chyba że wyemigrują dla sprawy Allacha. A jeśli się odwrócą, chwytajcie ich i zabijajcie zawsze, gdy ich znajdziecie. Nie bierzcie spośród nich ani przyjaciół ani pomocników.
Zaprawdę, tym, którzy zaprzeczają Znakom Allacha i próbują zabijać niesprawiedliwie Proroków, jak i tych, którzy zachęcają do sprawiedliwości, tym właśnie ogłoś bolesną karę.
I walczcie z nimi aż do czasu, gdy nie będzie już więcej prześladowań, a głoszona będzie jedynie religia Allacha. Jeśli jednak oni odstąpią od swego, wtedy pamiętajcie, że nie dopuszcza się żadnej wrogości, chyba że wobec złoczyńców.
A zabijajcie tych grzeszników zawsze, gdy ich spotkacie, oraz wypędzajcie ich stamtąd, skąd oni przedtem wypędzali was. Prześladowanie bowiem jest gorsze niż zabijanie. I nie walczcie z nimi w Świętym Meczecie lub w jego pobliżu, chyba że oni będą z wami tam właśnie walczyć. Jeśli jednak oni walczyć będą z wami, walczcie z nimi. Taka jest odpłata dla niewiernych.
Na podstawie wydania polskiego z 1996 roku opartego na angielskim przekładzie Malika Ghulam Farid.
Chciałbym teraz zauważyć że jest to zaledwie garstka cytatów tego rodzaju. Podobnych, a nawet i gorszych zdań w Koranie można znaleźć bez liku. Myślę że to mówi samo za siebie. Wiele razy można usłyszeć że przecież Chrześcijanie dopuszczali się wypraw krzyżowych, a również i Pismo Święte zawiera wiele dosyć kontrowersyjnych treści oraz przedstawia Boga jako kogoś kogo trzeba się bać. To prawda, jednak taki obraz Boga mamy w Starym Testamencie, a Nowy to wszystko zmienia. W Koranie jest na odwrót. Święta Księga Islamu w całości została napisana przez Mahometa za sprawą jego "objawień". Dzieli się ona na dwie części. Pierwsza z nich- Makkiah została napisana podczas pobytu Mohameta w Mekkce. Warto zauważyć że był to czas kiedy Mohamet żył w zgodzie i harmonii z Żydami oraz Chrześcijanami, a jego "objawienie" i wiarę uznawała tylko garstka najbliższych mu towarzyszy. I tak też Makkiah składa się z łagodnych sur, w których więcej traktuje się o łasce i litości Allaha aniżeli jego srogiej postawie. I tego argumentu często używają muzułmanie, twierdząc że jest to wystarczający dowód na to iż Islam jest religią pokoju. Sytuacja jednak się zmienia kiedy zapoznamy się z drugą częścią Koranu- Medaniah. Te sury Allah "objawił" Mahometowi w Medynie- gdzie założył teokratyczne państewko. W tamtym czasie miał już rzesze "wiernych", oraz był ogólnie znanym i wpływowym człowiekiem. To w "Medaniah'u" jest najwięcej krwawych sur, i to właśnie w "Medaniah'u" znajdują się okryte złą sławą Wersy Miecza. Do czego zmierzam? Allah zastrzegł sobie prawo Naskh. Jest to prawo unieważnienia, wedle którego w sytuacji kiedy dwa wersy wzajemnie się wykluczają, starsze zostają unieważnione. I tak też masa pokojowych i litościwych wersów z "Makkiah" została anulowana. Dla mnie są to wystarczające powody by móc z całą pewnością twierdzić iż przyzwolenie dla Islamu w Europie jest decyzją złą i może być katastrofalna w skutkach. Kiedy u nas Islamiści przeprowadzają wiece, w krajach ściśle islamskich oraz tych w których obowiązuje Szariat Chrześcijanie są prześladowani oraz zabijani bez żadnych konsekwencji dla oprawców. Twierdzenie że Mohamet stworzył tę "religię" by podporządkować sobie rzesze ludzi też chyba nie odbiega dalece od prawdy.
Celem tego wątku jest poznanie zdania innych użytkownik na temat Islamu w zrozumieniu ogólnym. Jak go postrzegacie? Czy uważacie że jest zagrożeniem, a może zwykłą, zupełnie niewinną religią? Jaki jest Wasz stosunek do budowanych w Europie (w tym w Polsce) meczetów? etc. etc.
Kiedy budowali meczety, milczałem - mamy przecież wolność wyznania.
Kiedy wzywali do zabijania niewiernych, milczałem - mamy przecież wolność słowa.
Kiedy wysadzili wieżowce, milczałem - to byli chorzy ekstremiści.
Kiedy wywołali zamieszki, milczałem - to wina systemu i błędnej polityki.
Kiedy uzyskali większość w parlamencie, milczałem - mamy przecież demokracje.
Kiedy wprowadzili w państwie prawo koraniczne a moja żona została ukamienowana za brak chusty na głowie, milczałem - już nie wolno było krzyczeć...
Wersety miecza to sura 9 jak dobrze pamiętam. I jeśli też dobrze mówię istotny jest tutaj kontekst historyczny. Nie pamiętam dokładnie o co tam chodziło, porozglądaj się nad interpretacjami sury 9 na forach muzułmańskich.
Poczytaj sobie jeszcze Sunnę.
Z Islamem jest jeden zasadniczy problem. Ciężko go ocenić jako całość. Tak samo jak chrześcijaństwa. Raz, że istnieje masa odłamów (większych i mniejszych). Dwa, że Islam nie ma jakieś centralnej jednostki sterującej, czegoś w stylu Watykanu. Każdy uczony sobie może interpretować Koran jak chce. I jak jeden zachowuje zdrowy rozsądek i widzi to i owo to drugi niekoniecznie. I nietrudno się domyśleć, że tych drugich cała masa i najgłośniej krzyczą.
Ale jestem zdziwiony jedną rzeczą. Napisałeś tylko o przemocy. Islam i Koran mają więcej ciekawych motywów. Dotyczących różnych rzeczy. Szczególnie warto się przyglądnąć stosunkowi do kobiet. (kiedyś na arabia.pl widziałem duży post z cytatami z różnych ksiąg dotyczący kobiet. Z takich smaczków: Kobieta ma bardzo małe szanse na dostanie się do nieba (cyt z głowy:"Najmniejszą część nieba zajmują kobiety"), Tylko Allah, kobieta i pies mogą przerwać gorliwemu muzułmaninowi modlitwę (pies to najgorsze zwierzę istniejące dla muzułmanów). Z innych ciekawych rzeczy to - nie pamiętam arabskiej nazwy - kłamstwo, które można rozgrzeszyć, jeśli okłamuje się w dobrej sprawie.
Ich pisma, ich kultura, ich religia. Potrzeba 400 lat, aby zrozumieli to i owo. Na zakończenie powiem, że ostatnio widziałem wykład jakiegoś muzułmanina, który cechował się ciekawą logiką: Europejczycy są tolerancyjni, pozwalają budować meczety. Oznacza to, że nie są pewni swojej wiary, mają wątpliwości co do swojego postępowania. Co oznacza, że ich wiara nie ma mocnych podstaw i nie jest prawdziwa. Islam jest jedyną prawdziwą religią.
Oznacza to tyle, że tolerancja to dla muzułmanina słabość. I na tej zasadzie powinno się postępować w odniesieniu do imigrantów.
Nie zmienia to faktu, że lubię ich kulturę, lubię Arabię Saudyjską, lubię ich ubiór, ich muzykę. Lubię (i uczę się) ich język.
Później w normalniejszych godzinach coś jeszcze napiszę.
// A i Takbir się wymawia przez Allahu Akbar, a nie Allah. :) Częsty błąd.
Ale jestem zdziwiony jedną rzeczą. Napisałeś tylko o przemocy.
To zwykłe uogólnienie. Wyobrażasz sobie żeby na tym forum większa ilość użytkowników chciała czytać całe sprawozdanie z różnych aspektów związanych z Islamem?;) Szybko pojawiły by się posty w stylu "Komu chce się to czytać", tak więc postanowiłem napisać w miarę krótko a tak, aby uderzyło w czytelnika.
I jeśli też dobrze mówię istotny jest tutaj kontekst historyczny.
Jeśli chodzi o aspekt historyczny to tak jak już wspomniałem dziwnym trafem Mahomet doznał tych bardziej radykalnych "objawień" kiedy już urósł w siłę. Bardzo to intrygujące.
Co do reszty Twojego postu to bardzo ciekawy, jak zawsze zresztą.
A i Takbir się wymawia przez Allahu Akbar, a nie Allah. :) Częsty błąd.
Szczerze przyznaje że tego nie wiedziałem. Mea Culpa
http://www.youtube.com/watch?v=hYrWODH6az0 Tutaj krótki acz ciekawy materiał dający przykłady wyżej wspomnianych przeze mnie prześladowań Chrześcijan w krajach islamskich.
Dwa lata w Arabii spędziłem i nauczyłem się jednego. Na araba tylko kij działa.
Już wolę katolicyzm od islamu.
Zenedon <- to chyba jeszcze wtedy nie piłeś, bo jakbyś tam wytrzymał? :P
ppaatt1 --> Lubisz Arabie Saudyjska? Byles tam?
Ja tam ostatnio spedzilem wprawdze tylko poltora miesiaca - ale starczylo, by dobrze nauczyc sie tego samego, co i Zenedon. Gdy im sie skonczy ropa (popyt na rope) i pieniadze, i zagraniczni pracownicy powyjezdzaja, to ten kraj padnie w ciagu roku.
HUtH --> Zenedon pewnie mieszkal w compoundzie dla cudzoziemcow, tam sporo luda pedzi sobie winko itp:) Poza nimi, najnudniejsze miejsce na ziemi. Jedyna, slownie jedyna, rozrywka mlodych ludzi to chyba wyscigi autami po ulicach wieczorowa pora (coz, przynajmniej paliwa nie musza oszczedzac).
ppaatt1 [ gry online level: 38 - Trekker ]
Oznacza to tyle, że tolerancja to dla muzułmanina słabość. I na tej zasadzie powinno się postępować w odniesieniu do imigrantów.
Tolerancja jest słabością, o ile dotyczy zła. Europejska antykultura nastawiona jest na nowość. Jeżeli coś jest nowe i - najlepiej - szokuje, to jest OK, jeżeli nie, sucks. Nowe i szokujące jest to, co nie pojawia się w przestrzeni logosu, więc jest to, coś, co zostało uprzednio odrzucone jako złe. Tym samym jeżeli Chrystus mówił, by mowa była prosta, że należy mówić tat, tak - nie, nie (poprawność polityczna) a wszystko, co ponadto od Złego pochodzi, to obecna antykultura wymaga wręcz, by nigdy nie mówić tak, tak - nie, nie i tym samym w całości na podszeptach Złego się koncentruje. Tolerancja wobec zła jest zaś ewidentnym objawem słabości. Niekoniecznie państwa, bo państwo złem wypełnione może być jak sowiety czy III Rzesza silne. Tolerancja wobec zła to słabość człowieka.
Więcej powiem. Obecnie wmawia się ludziom, że nie ma prawdy (ględzenie o tym, że prawd jest wiele, to inna forma twierdzenia, że prawdy nie ma). Człowiek pozbawiony prawdy jest słaby. Jest jak sucha gałązka przy silnym wietrze - pęka przy byle czym ale też jest gotów przyjąć każdą "prawdę". Obecnie jedynym szafarzem tych "prawd" jest państwo, polityka i media. Wystarczy więc, że pojawi się jakiś Hitler i nie ma wielkich problemów, by otumanić tłumy. Zwłaszcza, że najwyżej cenioną umiejętnością jest właśnie manipulowanie masami. To zaś zakłada cynizm i złą wolę elit.
I tak - to jest wielka słabość Europy.
Z checia sobie poczytam o tej religii, jak widac mozna sie ciekawych rzeczy dowiedziec. A opinie wydaja sie tym bardziej wartosciowe (obiektywne) jako ze nie podpisuje sie pod nimi zaden kaplan czy tez wyznawca.
Sam opinie mam wyrobiona na podstawie wlasnych doswiadczen zwiazanych z przebywaniem w kraju gdzie islamizacja idzie pelna para. Mowie mianowicie o Anglii, a konkretnie o miescie Birmingham gdzie spolecznosc muzulmanska jest naprawde spora.
Opinia jaka mam wyrobiona o przedstawicielach tejze religii nie jest dla nich zbyt pochlebna ale bazuje ona calkowicie na moich osobistych doswiadczeniach oraz obserwacjach wzietych z zycia codziennego a nie ze studiowania tejze religii. Tak wiec z checia poczytam, ewentualnie moge wtracic swoje 3 grosze jako osoba postronna ktora mieszka w miescie gdzie "ninje" mozna spotkac na kazdym kroku a meczetow jest chyba wiecej niz kosciolow.
Wielkie słowa imama ku pamięci męczennika Osamy- http://www.youtube.com/watch?v=zhn65MVC2rk&feature=player_embedded
draug_xiii co do UK to prawdą jest że odsetek Islamistów jest tutaj ogromny. Niedawno na internecie pojawiły się artykuły iż złapani przez władze USA terroryści zeznawali jakoby w meczetach w UK odbywały się nauki praktyk terrorystycznych. Ja mieszkam w Ulsterze więc na szczęście "wyznawców pokoju" jest tutaj garstka w porównaniu z innymi krajami UK.
EDIT: Jeszcze co do jednego zdania napisanego przez ppaatt1'a:
Z innych ciekawych rzeczy to - nie pamiętam arabskiej nazwy - kłamstwo, które można rozgrzeszyć, jeśli okłamuje się w dobrej sprawie.
Nie mogę już znaleźć tego wersetu ale z tego co pamiętam to mówił on że okłamywanie niewiernych grzechem nie jest, a w pewnych sytuacjach (nie pamiętam czy było napisane jakich) jest wręcz zalecane.
Islam to sekta. Zlepek praw z różnych innych religii i to tych najgorszych. Miejcie mnie za islamofoba, ale naprawdę uważam, że działania wojenne mające na celu powstrzymanie tej religii przed rozprzestrzenieniem się po europie w średniowieczu miały sens.
Nie rozumiem, jak w nowoczesnym świecie można tolerować (ba, nawet równouprawniać a i czasami dawać większą swobodę) tak ograniczone i ziejące nienawiścią poglądy.
Wiele razy można usłyszeć że przecież Chrześcijanie dopuszczali się wypraw krzyżowych, a również i Pismo Święte zawiera wiele dosyć kontrowersyjnych treści oraz przedstawia Boga jako kogoś kogo trzeba się bać. To prawda, jednak taki obraz Boga mamy w Starym Testamencie, a Nowy to wszystko zmienia.
Joshi aka Endeavour > czemu wciskasz ludziom ciemnote? Slyszales moze o tym >>
"Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni."
- Mateusz 5:17-18
Moze mi laskawie wyjasnij w jaki sposob ma mi zmienic poglad na masowego ludobujce ktory spuszcza potopy i deszcze ognia, karze grzesznikow do 30 pokolenia a potem nagle ma zalamanie nerwowe i charakter mu sie niby odwraca? Czyli co, mamy to niby zapomniec?
Dlaczego nie podoba ci sie ze Islam sie malo zmienil i nadla pokazuje prawdziwy obraz Boga Staro/Nowo Testamentowego a nie to medialnie wyprane wspolczesne cus prezentowane przez Watykan?
Prawda jest taka ze Bog nie byl, nie jest i nie bedzie milosierny mily i dobry, a wprost przeciwnie, tak wiec moze laskawie przestudiujesz Biblie zanim sie zabierzesz za Koran co?
Masz tu troche cytatow dla rozerwania
http://rationalwiki.org/wiki/Examples_of_God_personally_killing_people
dobra jest zwlaszcza ta historia o niedzwiedziach mordujacycjh dzieci w imie Boze
http://wiki.ironchariots.org/index.php?title=Elisha#The_story_of_the_bears
a tu masz chrzescijanskie podejscie do niewolnictwa
http://atheism.wikia.com/wiki/Christian_morality#Bible-based_morality
Latwo zauwazyc ze jakos Bog Katolicki ma podejrzanie podobne poglady na sprawe jak Bog Islamski? Czyzby to dlatego ze to ten sam Bog? Nie no bez jaj
jakbys nie znal angielskiego to daj znac a chetnie ci te cytaty z Bibli tu przekleje po polsku :D
Rozumiem ze moj material jest troche tendencyjny ale wiesz >>>>
****Fixed****
To zwykłe uogólnienie. Wyobrażasz sobie żeby na tym forum większa ilość użytkowników chciała czytać całe sprawozdanie z różnych aspektów związanych z Bogiem Katolickim? ;) Szybko pojawiły by się posty w stylu "Komu chce się to czytać", tak więc postanowiłem napisać w miarę krótko a tak, aby uderzyło w czytelnika****
Btw Bog jest milosierny i mi ten post wybaczy :p
WrednySierściuch <--- Wydaje mi się, że autor postu [1] pisząc
To prawda, jednak taki obraz Boga mamy w Starym Testamencie, a Nowy to wszystko zmienia.
Miał na myśli interpretację i stanowisko Kościoła Katolickiego. Także z twojej interpretacji można byłoby błędnie wywnioskować, że dotyczy ona również katolików (w końcu oni też są chrześcijanami).
P.S.
Nie jestem jednak specjalistą w tej dziedzinie i to tylko moje przypuszczenia.
czemu wciskasz ludziom ciemnote?
Bo lubie...
Slyszales moze o tym >>
Slyszalem...
Moze mi laskawie wyjasnij w jaki sposob ma mi zmienic poglad na masowego ludobujce ktory spuszcza potopy i deszcze ognia, karze grzesznikow do 30 pokolenia a potem nagle ma zalamanie nerwowe i charakter mu sie niby odwraca? Czyli co, mamy to niby zapomniec?
WrednySierściuch ale przeciez nie o tym jest watek. Wyzej pisalem o Koranie, a nie o tym co Bog (Chrzescijan a nie Katolikow gwoli scislosci) robil XXX lat temu. Czysta ocena slow zapisanych przez Mahometa w Koranie. Slow ktore rzekomo powiedzial mu Allah. Chcialbym tez zauwazyc ze nie napisalem iz Nowy Testament wymazuje Stary, a jedynie zmienia sie w nim ton. Pytasz mnie czy slyszalem o podanym przez Ciebie fragmencie z ewangelii Mateusza. A ja spytam Ciebie, z czym kojarza Ci sie te dosyc czesto uzywane w Nowym Testamencie slowa: "Zapisane/powiedziane jest(...) a ja Wam mowie(...)". Brzmi znajomo, prawda?;) Warto jeszcze zauwazyc pewna kwestie- ja mowilem o Koranie z czysto "naukowego" punktu widzenia. Nie potwierdzalem ani nie podwazalem istnienia Allaha. Ty z gory piszesz co Bog Chrzescijan zrobil.
Zarzuty na temat tego zebym przestudiowal Biblie sa bezpodstawne. Dla Twojej wiedzy czytalem Biblie. Wlasnie dla tego pisze o Koranie. Gdzie w Bibli masz nawolywanie do zabijania niewiernych? Oswiec mnie bo byc moze takie nakazy przeoczylem.
Co do podobienstw to miedzy Biblia a Koranem jest ich sporo. Wlasnie dla tego piszac o objawieniach Mahometa uzywalem cudzyslowia. Jak dla mnie jest to zwykle przekrecenie Biblii na swoj sposob, tak aby podporzadkowac sobie ludzi i szczuc nimi innych.
Wracajac do czynow Chrzescijan przed laty (inkiwyzjce, wyprawy krzyzowe, silowe wprowadzanie wiary na ziemiach poganskich etc.) to wszystko to bylo robione wbrew temu co zapisane w Biblii. Roznica jest taka ze my to dawno zauwazylismy, a Islamisci dalej zyja wedle zasad siegajacych kilkaset lat wstecz.
Tak wiec porownujac Koran i Biblie nie mozna mowic ze jest to jedno i to samo zlo.
Ps: Czasowy brak polskich znakow.
EDIT: Jescze raz powtorze- napisalem "taki OBRAZ Boga(...)" a nie "takie zasady" mamy w starym testamencie. A to ze wizerunek Boga w Nowym Testamencie za sprawa Jezusa ulegl zmianie nie jest przeciez zadna tajemnica.
Widać ten temat cieszy się małym zainteresowaniem na forum. Poza tym i tak nie spodziewałem się tutaj debaty na xxx postów. Zbyt mało tutaj ambitnych osób, łatwiej się obrażać na lewo i prawo w absurdalnych wątkach.;)
Ale o czym tu dyskutować, skoro znaczna większość się zgadza z tym, że islam jest dla nas niebezpieczny ;)
ksips-> Celem tego wątku jest poznanie zdania innych użytkownik na temat Islamu w zrozumieniu ogólnym. Jak go postrzegacie? Czy uważacie że jest zagrożeniem, a może zwykłą, zupełnie niewinną religią? Jaki jest Wasz stosunek do budowanych w Europie (w tym w Polsce) meczetów? etc. etc.
A skoro prawie każdy postrzega w tym niebezpieczeństwo to nie znaczy że nie może tego napisać własnymi słowami oraz podzielić się swoimi refleksjami.;)
Ja bym się nawet zgodził z tym, że coraz więcej Europejczyków zauważa problem - co jest całkiem logiczne, bo problem jest coraz większy (na marginesie - ostatnio powstało kilka bardzo dobrych filmów właśnie w temacie - co świetnie pokazuje narastający niepokój).
Podstawowy problem leży jednak w tym, że aby rozwiązać ten problem, należałoby uświadomić sobie jego przyczyny. Przy czym znaczna część ludzi za nic w świecie nie chce przyjąć do wiadomości faktu, że to niekoniecznie zły pieniądz wypiera dobry - zwyczajnie świat zatomizowanych jednostek, wyzutych z jakiejkolwiek wspólnoty wartości, nie jest w stanie zbudować spójnej i silnej cywilizacji, która będzie w stanie obronić się przed takimi zagrożeniami, jak fundamentalizm islamski.
Skoro Europa nie chce być chrześcijańska, to będzie islamska. Ewentualnie będzie na pół islamska, a na pół ksenofobiczna (patrz: jeden z ostatnich bestsellerów w Niemczech poświęcony Turkom, czyli książka Sarrazina, który przekonywał, że ci inni to po prostu mają niższe IQ i to dlatego są zagrożeniem). Europejczycy są gotowi sami popełnić zbiorowe harakiri, oczywiście z hasłami praw człowieka i liberalizmu na ustach. Pewnie do samego końca będzie się im wydawało, że największe zagrożenie dla demokracji i tak leży w pedofilach i agentach z Watykanu oraz Orbanie :)
Świetny przykład europejskiej wolności słowa. Tak oto dając wolność słowa innym w przyszłości sami możemy ją stracić. Nie rozumiem jak to możliwe że w "cywilizowanym" kraju grupy ludzi głoszących otwarcie hasła nawołujące do nienawiści mają policyjną obstawę i przyzwolenie władz.
Na zdjęciu dzisiejsze protesty związane ze śmiercią Bin Ladena przed ambasadą USA w Londynie.
Człowiek ma zajawkę i zbiera informacje jakie mogą was zainteresować od dłuższego czasu. Rzućcie okiem:
http://religiapokoju.blox.pl/html
Na zachętę fragment jednego z artykułow, ktory wpisuje się w klimat pierwszego postu:
Z wielką radością przekazuję czytelnikom książkę Jayi Gopala pt. ›Podszepty Gabriela‹.
Skwitowanie tego dzieła wyłącznie jako odważne nie oddałoby sprawiedliwości jego licznym i znaczącym zasługom. Dla każdego czytelnika książka ta jest skutecznym antidotum na mnóstwo takich prac, które są politycznie poprawne, ale przekłamują historię i naukę islamu, jak choćby praca islamskiego apologety Johna Esposita.
Niektórzy będą próbowali zakrzyczeć dzieło Gopala, wytykając mu jednostronność, ale większość odbiorców i tak będzie wdzięczna za przejrzyste, nieoportunistyczne i nieograniczone żadną wiernością systemowi (political correctness) opracowanie totalitarnej istoty islamu. Zamieszczone tu opisy przemocy w Algierii, Iranie czy Sudanie objaśniono znacznie bardziej przekonująco niż w tych wszystkich przegadanych rozprawach pseudosocjologicznych, celowo pomijających rolę religii »islamskiej«. Z nieprzejednaną logiką Jaya Gopal dowodzi, że barbarzyńskie traktowanie kobiet, mniejszości religijnych i odszczepieńców nie jest jakimś tam pożałowania godnym odchyleniem od tej jakże wspaniałej nauki islamistycznej, lecz wynika wprost z jej najgłębszej istoty. W krajach takich jak Iran, Sudan czy Pakistan proces islamizacji spowodował substancjonalne zniesienie praw człowieka.
Jaya Gopal pokazuje na podstawie źródeł muzułmańskich, że założyciel islamu swoje z początku czysto duchowe dążenia bardzo szybko porzucił na rzecz oszukańczych i zwodniczych praktyk w celu umocnienia swojej władzy politycznej. Zatem przemoc współczesnego islamu ma swoje wzorce w działalności proroka, który nie cofał się przed mordowaniem przeciwników politycznych, i który nie okazał żadnej łaski, kiedy to z zimną krwią rozkazał wyrżnąć wszystkich mężczyzn żydowskiego plemienia Banu Kurajza (od 700 do 800 ofiar). Jaya Gopal szczegółowo opisuje krwawe początki wschodzącego islamu, a zwłaszcza haniebne traktowanie dhimmi (dimmów), czyli chrześcijan, żydów oraz innych mniejszości religijnych, które posiadały swoje święte pisma, np. parsów. Dimmowie oraz prześladowani w Indiach jako bałwochwalcy hinduiści przez całe wieki żyli pod damoklesowym mieczem powtarzających się masakr i przymusowych nawróceń.
W Polsce istnieje od wieków mniejszość muzułmańska i są to potomkowie tatarów.
Niektórzy pewnie o nich nawet nie słyszeli, a to dlatego że nigdy nie mieli oni ambicji by zacząć szerzyć Islam w Polsce wzdłuż i wszerz. Czują się oni Polakami i cenią naszą kulturę.
Dlatego mimo iż katolikiem nie jestem to jak ktoś będzie się burzył że w Polskich szkołach jest religia, krzyże w klasach i choinki na korytarzach to sam będę bronił krzycząc "tu jest Polska" :)
Wolność wyznania i liberalna polityka, proszę bardzo, ale nie odcinajmy się od naszych korzeni i nie popadajmy w paranoję.
Bart2233 [ gry online level: 57 - Generał ]
Niektórzy pewnie o nich nawet nie słyszeli, a to dlatego że nigdy nie mieli oni ambicji by zacząć szerzyć Islam w Polsce wzdłuż i wszerz. Czują się oni Polakami i cenią naszą kulturę.
Poczytaj sobie Pana Wołodyjowskiego. Lipki nie jeden raz przechodzili na stronę Turków czy Tatarów. Mimo dobrodziejstw, jakie otrzymali od Rzeczpospolitej.
Dlatego mimo iż katolikiem nie jestem (...) ale nie odcinajmy się od naszych korzeni i nie popadajmy w paranoję.
Deklaracja nie dość, że wewnętrznie sprzeczna, to wezwanie z końca mało przekonujące, jako, że wypowiedziane zostało przez kogoś, kto deklaruje się jako nie_katolik, więc ktoś, kto odrzuca własne korzenie...
Atylla znowu zablysnales. Polski mogloby juz nie byc w XI wieku, gdyby nie to, ze Mieszko I zgodzil sie na przyjecie wiary, wiec katolicyzm to nie sa zadne korzenie.
Osobiście znam dziewczynę, ktorej dziadek był Tatarem. Ma duże cycki, ale jest normalna. No taka czarna, ale fest dziewczyna i w kaszę sobie nie da dmuchać. Normalna Polka.
Boifan [ gry online level: 0 - Pretorianin ]
hmmmm... Gdzie ty widzisz sprzeczność pomiędzy tym, co napisałeś a tym, co ja napisałem? Przy czym na pewno nie zgodzę się z tezą, że dzięki chrześcijaństwu Polska przetrwała. To jest bzdura kosmiczna. Dzięki przyjęciu chrześcijaństwa Polska w ogóle powstała. Bez chrześcijaństwa procesy państwotwórcze zakończyłyby się jak we wszystkich wcześniejszych przypadkach takich procesów w pogaństwie - rozpadem po śmierci silnego władcy i powrotem do demokracji wojskowej.
Osobiście znam dziewczynę, ktorej dziadek był Tatarem. Ma duże cycki, ale jest normalna. No taka czarna, ale fest dziewczyna i w kaszę sobie nie da dmuchać. Normalna Polka.
To mnie po prostu rozwaliło....
Attyla_bis-->Tak samo jak Polacy którzy zdradzali RP :)
To jest tylko mój światopogląd, jako katolik możesz mieć do niego zastrzeżenia, nie przeszkadza mi to.
Islam jest tak samo irracjonalny i szkodliwy, jak każda inna religia. Tylko mniej ucywilizowany :)
Bart2233 [ gry online level: 57 - Generał ]
Tak samo jak Polacy którzy zdradzali RP :)
Zgadza się. Jednak rzadko to czynili w ramach świętej wojny :)
To jest tylko mój światopogląd, jako katolik możesz mieć do niego zastrzeżenia, nie przeszkadza mi to.
"Nie_katolik" nie zawiera w sobie żadnego światopoglądu. Prawdę mówiąc nie zawiera w sobie nic, co można by poddać jakiejkolwiek analizie i ocenie, więc nie zawiera w sobie nic dosłownie.
21:10 [30]darek_dragon [ gry online level: 61 - 42 ]
Racjonalizm jest tak samo irracjonalny i szkodliwy, jak każda inna mesjanistyczna ideologia. Głównie dlatego, że z konieczności dąży do acywilizowania, więc barbaryzowania tego, co ucywilizowane
"Nie_katolik" nie zawiera w sobie żadnego światopoglądu.
Chodziło mi o ogólne podejście do tematu, a nie dywagowanie na temat światopoglądu "Nie_katolików".
Co do "Świętej wojny" to tu również można by długo dyskutować na temat tego czy przekonania religijne są gorszą motywacją od chciwości, żądzy zemsty etc.
Attyla_bis ---> "Racjonalizm jest tak samo irracjonalny i szkodliwy, jak każda inna mesjanistyczna ideologia." - twierdzisz więc, że chrześcijaństwo jest równie szkodliwe? To co to za "korzenie" z których ponoć mamy być dumni?
Bart2233 [ gry online level: 57 - Generał ]
Chodziło mi o ogólne podejście do tematu, a nie dywagowanie na temat światopoglądu "Nie_katolików".
Nie odbieraj tego jako napastliwości jakiejś, czy czegoś w tym rodzaju. Naprawdę interesuje mnie to, że ludzie odwołują się do czegoś, czego nie potrafią a nawet nie chcą opisać. Jest to nawet zrozumiałe. W końcu omawianie czegoś z kimś sceptycznie do tego czegoś nastawionym równoznaczne jest z relatywizowaniem, więc wprowadzaniem niepewności do systemu rozstrzygnięć, dzięki którym człowiek uzyskuje jako taki fundament dla swego życia.
Katolik ma sprawę ułatwioną. Nie jest związany przymusem kwestionowania wszystkiego w każdym momencie. Nie musi udowadniać swemu "czystemu rozumowi" (który przy bliższym wglądzie okazuje się kosmicznym idiotyzmem), że widzi to, co widzi :)
W każdym razie interesuje mnie zdolność do redukcji wiary chrześcijańskiej wyłącznie do nośnika określonych rozwiązań kulturowych. Interesuje mnie, bo wiara nie jest "nośnikiem" a źródłem a każdy średnio rozgarnięty człowiek wie, że rzeka pozbawiona źródła prędzej czy później wyschnie.
Jeżeli jesteśmy w chwili obecnej świadkami obumierania tego, co do niedawna jeszcze nazywało się "kulturą europejską", to jest to ewidentny skutek zasypania źródła. Stąd prosty wniosek, że osoba, która twierdzi, że lubi pływać ale jednocześnie stawia tamę między "źródłem" a "kąpieliskiem", co najmniej godzi się, że za chwilę zabraknie wody :)
Skakanie do pustego basenu na główkę jest może i ekscytujące, ale niezbyt odpowiedzialne :)
Co do "Świętej wojny" to tu również można by długo dyskutować na temat tego czy przekonania religijne są gorszą motywacją od chciwości, żądzy zemsty etc.
Tego zdania nie rozumiem.