Witam.
Ogólnie to dopadł mnie stres, że nie zdam. Jakoś przedtem nie przejmowałem się tym zbytnio - tak teraz pół nocy nie przespałem..;) Z czego maturzyści się przygotowujecie ? W sumie jest rok Miłoszowski, więc dzieła Pana Czesława ? Żelazne lektury typu - Potop, Lalka, Nad Niemnem ? Sam nie wiem na co poświęcić ostatni dzień przed maturą, ponieważ wydaje mi się że kompletnie nic nie umiem. Więc może nasunie mi ktoś co warto jeszcze powtórzyć ?
Co warto powtórzyć z lektur? Na pewno Inny Świat, Dżumę, Zbrodnię i karę. Lalka była już tyle razy, że pewnie już nie będzie, Nad Niemnem to tylko 2 fragmenty. To są te "oczekiwane". Może jeszcze Przedwiośnie.
Ja nie uczac sie w ogole, bazowalem tylko na wiedzy lekcyjnej zdalem na 57%. Dzien wczesniej przelecialem tylko sciage ze streszczeniemi.
4-> wez nie przezywaj, nie badz ciota matura to pryszcz
Zbrodnię i kara była na próbnej w listopadzie więc wątpię, że się powtórzy jutro. Przedwiośnie powtórzę, a Inny Świat, Dżumę i jeszcze Zdążyć przed Panem Bogiem tłukliśmy dobrych pare miesięcy na j. polskim więc znam je dobrze.
A Pan Tadeusz ? lub Dziady ?
Ogólnie to i tak najcięższe jest to czytanie ze zrozumieniem..
Wielka_Wieśniara -> heh gratuluję :P Jednak ja juz sam nie wiem co o tym myśleć. Starsi znajomi, mówią, że to bajka i każdy zdaje a nauczyciele, że dużo osób oblewa i ogólnie jest ciężko. Śmiałem się z tej matury jeszcze dwa tygodnie temu.. Teraz doszło do mnie takie "oświecenie" - co to będzie jak nie zdam ?
jak nie zdasz to sie bedziesz martwil,a nauczyciele tak chca was zmobilizowac a potem sami pomagaja :P
Ja dzisiaj mam na tapecie: "Dżuma ; "Potop" ; "Nad Niemnem" ; "Ludzie Bezdomni" ; yyyy. Tyle. :P Potem wypad do miasta i mecz. :D
Ja się nic do polskiego nie uczyłem..szczęście że byłem w klasie humanistycznej, więc pamiętam sporo lektur, a połowę gdzieś przeczytałem. Stres trochę jest ale bez przesady, najbardziej mi zależy na wosie który jest w poniedziałek, resztę jakoś zdać. Ale dzisiaj nie zamierzam się uczyć, podobno dzień przed maturą nauka z czegokolwiek może zamieszać w mózgu.
Mnie polski do niczego się nie przyda, bo na żadne studia na które pójdę to na polski patrzeć nie będą, więc mi wystarczy 30%, a na 30% napisze bez problemu.
w sumie po analize zadan z zeszlych lat do zdania matury na poziomie zadowalającym (czyli po prostu zdania:D) nie trzeba czytac nawet streszczeń. Mam nadzieje ze ta tendencja w tym roku zostanie zachowana:D
własnie powtórzyłem zbrodnie i kare oraz przedwiośnie i jade dalej :P Wlasnie zaczełem sie dzisiaj uczyc bo uczenie się wcześniej niż 1-2 dni przed matura jest wogole nieefektywne :O
Uczenie się dzisiaj jest głupotą, bo nawet jeśli coś wiedziałeś to teraz ci się pomiesza przy dużej liczbie streszczeń.
wtf? to 'Nad niemnem' też może być ? Ja pierd... myślałem że jak był tylko jakiś tam fragment to dadzą sobie z tym spokój...
Liczę na Lalkę albo Potop
[4] jak nie zdasz to są poprawki :)
a co do tego czy coś się wam powtórzy w kwestii próbne/normalna - do próbnych w moich czasach pytania pisali nauczyciele danej szkoły i w każdej mogły być inne co powodowało możliwość powtórzenia się zagadnień na normalnej maturze na której układał pytania kto inny.