Wirtualna Formuła 1 - chiński zając wielkanocny
Ech... miło popatrzeć na Wasze zmagania. Chciałbym mieć trochę więcej wolnego czasu, ale obawiam się, ze zanim to nastąpi najlepsze lata będę miał już za sobą ;))
Całkiem sympatycznie wyszło to podsumowanie i oby nie zabrakło podobnych w przyszłości ;)