The Last Guardian i Team ICO Collection opóźnione
żeby tylko nie skończyło się tak jak z inną japońską grą czyli Gran Turismo 5. Nie była to zła gra, ale tyle lat czekania ciągłe przekładanie premiery, spowodowały że gracze mieli wygórowane oczekiwania.
O ile w przypadku Last Guardian to może być zrozumiałe, to w przypadku ICO collection nie bardzo, przecież to tylko tekstury w wyższej rozdzielczości.
No ale studio nie jest z gumy. Najwyraźniej nie radzą sobie z zarządzaniem tyloma projektami naraz.
BTW to nie tylko resizing tekstur, nie ma jednego systemowego silnika na którym działają gry z PS2 więc to również kwestia engine i portowanie kodu, który akurat w tych grach jest mocno pokręcony (w SOTC jest m. in motion blur czy HDR, nie wspierane sprzętowo więc wszystko zapisane w assemblerze)
eh, nie doczekam się tego TLG ;P licze przynajmniej na pokaz gameplay'a na E3
The Last Guardian..hmmm..niech zgadne...
W ostatniej/przedostatniej misji to gryfo-coś zginie bohaterska śmiercią ratując tym samym naszego bohatera, melancholijna muzyka, zapłakany bohater i aura beznadziejności...
Gdzieś juz to widziałem...
@misiek345
No tak, bo lepszy byłby oddział bohaterskich komandosów wpadających do bazy terrorystów i ratujący świat. I jakaś bomba atomowa w tle. Tegośmy dawno nie widzieli.
na obie pozycje czekam, i tak naprawdę mimo nowej gry TLG to jednak pamiętając moją przygodę z grami od Team ICO nie wiem w sumie na którą pozycję bardziej :]