Rojopojntofwiu #22 Ołów a stal
W moim przypadku odpowiedź jest prosta. Zawsze przedkładałem SF nad Fantasy, więc każda giwera wywołuje u mnie większe emocje niż łuk, czy ostrza. Jeśli zaś chodzi o broń palną w klasycznych światach fantasy, to pachnie mi to zawsze steampunkiem, a na to reaguję chyba jeszcze lepiej niż na SF.
Broń palna w tego typu grach jest na ogół bardzo fajnym smaczkiem - nie można tylko z nią przegiąć. Do dziś zgrzytam zębami wspominając serię Might and Magic, gdzie poza pistoletami były też... działa laserowe i blastery. Oczywiście dzierżone przez elfy i orków. :(
Rock - Mi brakuje gier cRPG (nie MMO) skupionych głównie na broni palnej. Szkoda, że takie Fallouty i Mass Effecty to mniejszość :(
MiszczCzarny - Racja brachu! Zapomniałem o tym kuriozum.
Mnie brakuje trochę odwołania do Fable. Być może uznałeś, że przejście do fazy industrialnej tłumaczy w jakiś sposób wprowadzenie broni palnej. Pewnie tłumaczy, ale nic to nie zmienia - przesunięcie akcji o 500 lat jest rzeczą nie mniej kontrowersyjną, niż wprowadzenie broni palnej ;)
Ja zawsze z pewną rezerwą odnoszę się do pomysłu wprowadzenia broni palnej w rpgach fantasy. Nie skreślam o to gry na starcie, ale pewną nieufność to wzbudza. Jestem bardziej czujny w oczekiwaniu na premierę ;) A balans o którym piszesz, owszem jest potrzebny do rozgrywki, ale szkodzi realizmowi (o ile można o nim mówić w grach fantasy). Broń palna powinna rozwalać łby, a na ścianach zostawiać nową czerwoną tapetę. Po co mi mniej klimatyczny odpowiednik łuku/kuszy, skoro nie jest od nich bardziej skuteczny, a tylko wprowadza element szkodzący (w moim odczuciu) na postrzeganie świata gry.
Za jakiś czas będzie Risen 2. Tam, w związku z silnym naciskiem na klimaty pirackie, broń palna jest nawet zasadna. Szkoda tylko, że wytłumaczeniem jej jest wciskanie kitu, że Faranga była zacofanym zakątkiem na mapie świata. Przydałoby się lepsze wytłumaczenie fabularne. Ale grę na pewno sprawdzę, jedynka była świetna.
@ Cayack - Chciałbym zauważyć, że broń palna pojawiła się już w Gothicu 2 (którego jak dla mnie Risen jest kontynuacją) - zauważ, że w Khorinis na wybrzeżu możesz znaleźć armaty :). Niestety, nie można było z nich skorzystać, ani nie pojawiły się pistolety - jak dla mnie, byłby to całkiem fajny motyw.
Jak dla mnie broń palna owszem wymusza pewne zmiany w konstrukcji świata gry ale nie jest to aż takie złe. Generalnie pasuje mi kiedy realia świata przedstawionego są na etapie wprowadzania broni gdzie brak jest mechanizmów samopowtarzalnych itp. Przecież na podstawie samej historii można zauważyć że pierwsze bronie palne miały bardzo słabą skuteczność. Nie dość że często nie przebijały nawet zbroi rycerzy to jeszcze ich celność była lekko mówiąc mierna. Do tego dochodzi jeszcze czas przeładunku i kilka innych drobnych szczegółów. Tylko w takiej erze miecz i bronie dystansowe posiadające cięciwę mają szanse z prochem. W innym wypadku trzeba zaimplementować sztuczne uproszczenia do wyrównania szans ale przez to gra już traci trochę na realizmie, chociaż w przypadku gier fantasy, sci-fi czy steampunk trudno jest mówić o całkowitym realizmie :P Podsumowując nie przeszkadza mi obecność broni w świecie gry jeśli jest on dobrze zbalansowany ale i tak zawsze wybieram te bardziej prymitywne narzędzia zagłady.
MiszczCzarny - racja, ale tam te armaty to były tylko dekoracje, nie miały żadnego wpływu na samą rozgrywkę. Nawet już zapomniałem, że tam stały :) Sam statek paladynów też niezbyt pasował do średniowiecznych realiów Gothica, ale grając jakoś się o tym nie myślało ;)
jezeli to bedzie cos co sugeruja ludzie (cos a'la gatling) to kupuje to w calosci, chociaz watpie zeby tak bylo. :D
Żałuję że Commando w GW2 to było Prima Aprilis - to powinno dokładnie określić moje nastawienie do poruszonego tematu :)
@ Cayack - imo realia Gothica można określić bardziej jako "okołośredniowieczne" - np. kordelasy czy pałasze, którymi możemy tam walczyć, pojawiły się nieco później. Ale z drugiej strony - nie ma raczej sensu dyskutować o okresie historycznym w grze, w której występuje magia i orkowie :D.
Ze swojej strony dodam tylko, że byłem zachwycony możliwością użycia broni palnej w Arcanum czy Drakensangu - nadaje ona ciekawego smaczku klimatowi gry. Z drugiej strony - zaimplementowanie "starej" broni w uniwersach "przyszłościowych" też sprawdza się nieźle - chociażby w Falloucie, Neuroshimie (to ze światka papierowych RPG) czy KOTORach. W ogóle w Star Wars miecze świetlne itd. są idealnym pomostem między dwoma konwencjami :).
Stal i tylko stal. Nienawidzę broni palnych w grach MMO. Dlatego np. wole M&B : Warband od OiM : Dzikie Pola. Ale to jest mój osobisty skrzyw.
MiszczCzarny - dokładnie, z jednej strony ciężkie pancerze, topory, miecze, z drugiej rapiery, fregaty i armaty :D W Gothicu twórcy dobrali sobie to, co było im wygodnie. Nie mam z tym problemu.
Być może nie byłem wcześniej do końca precyzyjny. Nie mam nic przeciwko, jeżeli gra od początku do końca przyjmuje takie założenia, że świat magii i techniki się miesza (Arcanum). Natomiast ciężko mi przełknąć, gdy w pierwowzorze mieliśmy łuki/kusze, w sequelu już jest proch (Fable, Risen).
Mi się podoba to jak jest zrobiona broń palna w Warhammerze Fantasy, i to jak jest zrobiona broń biała w Warhammerze 40k.
Jeśli to tylko możliwe, to walka mieczem i strzelbą na krótkim dystansie. Taką postać na pewno zrobię w The Secret World :)
Fajny jest też styl miecza i pistoletu, co można zobaczyć na przykład w filmie Sucker Punch.
Ogólnie rzecz biorąc lubię postaci pokroju Blade`a które potrafią biegle posługiwać się i mieczem i bronią palną. Biorąc jednak pod uwagę typowe RPGi wolę slasherowy typ rozgrywki z porządnym ostrzem w roli głównej; no chyba, że ktoś jest w stanie połączyć zgrabnie mechanikę slashera z shooterem w jednej grze RPG.
Ja wybieram "słitaśną mieszankę", lecz bez przesady w drugą stronę (co do blasterów, laserów i innych dziwactw)...
lysy.gzdyl - Faktycznie w WH40K system jest zrobiony wprost wspaniale ale zarazem jest on dziwny. Broń biała tam nie jest już typowym jednoelementowym orężem ale często jest to już cały zespół mechanizmów (np. miecz zbudowany na zasadzie piły mechanicznej). Velfrig approves :P
Pamiętam jak fajnie zmieniało mi się typ uzbrojenia w Vampire: The Masquarade - Bloodlines (Glock do czyszczenia pomieszczeń, Katana w otwartym terenie).