You're simply the best
Super część. Pamiętam jak czekałem 2 minuty na przejście przeciwnika by go ogłuszyć.
Ciesze się że jeszcze ktoś pamięta o tej grze. Bo dla mnie jest genialna, w niej jest super klimat. Najbardziej mi się podobała misja w banku oraz włamanie się do siedziby firmy Displace. Ponadto polski dubbing jest bardzo dobry, za Sama Fishera podkładał głos Mirosław Baka i brzmiał świetnie choć nieco spokojniej niż mocnego z wersji ENG Michaela Ironside. I najlepsze jest to że tutaj Fisher nie jest Johnem Rambo i każda kula nawet od pistoletu nie może się zmarnować i woli jak już do wroga podejść i go uciszyć niż walczyć z całym budynkiem uzbrojonych po zęby strażników.
Jako fan tej serii musze zgodzić się z twoją opiną choć nie do końca, ja dałbym grze 10/10 najlepsza cześć całęj serii, dopiero potem Conviction;]
Ja bym dał 95 chociaż by za to, że kolejne części nigdy nie przeskoczyły poprzeczki jaką zawiesił Chaos Theory. Fsm zmień link do tej sceny bo to jest wersja spartolona przez polonizacje. Masz tu link należy przewinąć do 6:00
http://www.youtube.com/watch?v=c6IqMC1Y-fQ&feature=related
spoiler start
PS. była jeszcze jedna fajna scena jak Fisher został pojmany przez Japończyków.
spoiler stop
Niech będzie - podmieniłem. Jestem w pracy i nie włączyłem dźwięku przy szukaniu tej sceny, więc widziałem tylko polskie napisy :)
Hehe... No tak - Chaos Theory to gra TYLKO rewelacyjna? Chyba kogoś porąbało. Toż to geniusz i PRZYNAJMNIEJ 9,5/10. Lubię takie dyskusje :)
EDIT > Nie grałem, nie gram w sieci :P
Uwielbiam serię Splinter Cell, a Chaos Theory to moja ulubiona część. Rewelacyjna produkcja, w żadną inną z tej serii tak dobrze mi się nie grało. Muszę jeszcze przejść Conviction, bo fabularnie każda część jest świetna. Czekam też na kolejną odsłonę przygód Sama.
W pełni się zgadzam z recenzją. Dałbym 10/10. Pamiętam, że to była pierwsza część w jaką grałem, później zagrałem w Pandora Tomorrow i... opad szczęki "jak to się mogło stać, że wcześniej w to nie grałem?" :) Pandora... 9/10. Następnie spotkało mnie nieprzyjemne zaskoczenie w postaci Double Agent, ehhh... nawet nie chciało mi się tego kończyć.
No a Conviction może być, ale odtaje jakościowo od 1 i 2 części, ale jest efekciarska 6/10.
Zdecydowanie jedna z moich ulubionych gier. Niewiele jest gier do których tak często wracam jak do Chaos Theory. To chyba nigdy mi się nie znudzi, ten klimat to coś do czego będę jeszcze wiele razy doznać. Polecam!
PS
Sam: "Don't tell me, set off the alarm three times and the mission is over, right?"
Lambert "This isn't a video game, Sam"
Pamiętacie ten dialog? To kolejny argument, aby zakochać się w tej grze :)