Współczesna ewolucja sieciowych strzelanin (1)
Kwestia najistotniejsza to implementacja elementów RPG. Mechanizm ten dotyka wiele gatunków gier. Bez tego typu urozmaicenia, sieciowe strzelaniny padłyby z nudy i braku innowacji. Poprzez zaangażowanie w rozwój własnej postaci - chce się grac dalej, bo oprócz samej satysfakcji i miejsc w tabelach - otrzymujemy masę innych punktów, które możemy przeznaczyć na coś konkretnego. Pisz tak dalej. Ciebie mi się komentuje najprzyjemniej.
Ja bym jeszcze tu napomknął o Dust 514 od CCP.
http://www.youtube.com/watch?v=45mlVuLs_Nw
Co prawda filmik prezentuje wizje przyszłości (dla eve online i dust 514) ale fajnie będzie w końcu zobaczyć prawdziwą grę łączącą obie te platformy (eve online na PC i Dust 514 na konsole) w prawdziwe MMO.
ja tam nie lubie wszelkiego zbieractwa, rozwoju postaci itd itp. zupelnie zbedny element... nie mowiac juz o jakims durnym KUPOWANIU SKILLA
Bez tego typu urozmaicenia, sieciowe strzelaniny padłyby z nudy i braku innowacji. Poprzez zaangażowanie w rozwój własnej postaci - chce się grac dalej, bo oprócz samej satysfakcji i miejsc w tabelach - otrzymujemy masę innych punktów, które możemy przeznaczyć na coś konkretnego. Pisz tak dalej. Ciebie mi się komentuje najprzyjemniej.
Sieciowe fpsy potrzebują przede wszystkim balansu - broni, klas, między stronami na mapach - a ten system rozwoju skutecznie wszystko rozbalansowuje ( w tym wszystkim najgorsze są perki ).
Po drugie jeśli gra ma balans, odpowiedni gameplay i świetne mapy to będzie długo żyć vide CS, BF2, CoD 1/2. Gdy tych rzeczy jednak brak, nawet te wszelakie zbędne duperele nie pomogą i tu świetnych przykładem są nowsze CoDy czy BC2.
Zresztą, brak recoila i tak skillowego strzelania jak w CS to najpoważniejsze wady współczesnych FPSów - napieprzanie full-auto w każdej kolejnej grze jest zwyczajnie nudne.
Powtarzam się, ale skoro w FPSach to i na forach licznik nabija punkty na kolejny awans, to czemu ich nie nabijać :]
Tak jak są ludzie którzy lubią achiki i trofea tak niektórym nie podoba się rozwój postaci. Prócz braku balansu (skoro przegrywacie to wyłącznie ze swojej winy a nie przez tuby czy perki) odbiera to motywację do poprawy. Co z tego, że ginę skoro punkty dostaję? Będę robił za mięso armatnie przez iles rund i pyk! awans.
@piotr432 - Nie sądzę żeby mi to przeszkadzało, ale czy chciałbym? W pierwszej kolejności, to ja chcę SWTOR i GW2. COD Online nie znajduje się raczej na topie mojej listy "Most Wanted", ale jestem odrobinę ciekawy, czy taka gierka się pojawi i jaka będzie.
Pierwszą grą, w którą zdobywało się rangi, punkty, unlocki był Battlefield 2, nie BF 2142.
Masz racje, dzięki. B2 wyszedł o rok wcześniej niż 2142, a myślałem że było odwrotnie.
ZgReDeK:
Co do CS (i innych). Ja jednak wolę pograć w nową grę, gdzie ludzie naprawdę GRAJĄ, a nie wykorzystują glitche, dziwne techniki odkryte 5 lat po premierze gry, chodzą po ścianach - tzn. po pojedynczych pixelach o których projektantom przez myśl nie przeszło, że można na nie wskoczyć - i robią inne cuda.
Żeby nie było - brak recoila mnie też trochę denerwuje.
System rozwoju niekoniecznie musi rozbalansowywać, a na pewno przyciąga do gry na dłużej. Wg. mnie idealny system rozwoju to taki, który zakłada balans pomiędzy broniami, przy czym ciekawsze (nie skuteczniejsze) techniki są do odblokowania.
BTW. Chciałbym zobaczyć kiedyś prawdziwy MMORP(FP)S.
Moim zdaniem rozwój strzelanin w kierunku MMO to nie jest za dobry pomysł(dla gracza). I nie chodzi tutaj o abonament a mikropłatności. To one w większości przypadków rujnują całą zabawę. Popatrzcie na dzisiejsze "darmowe" sieciowe fpsy -z przeciwnikiem z o wiele lepszą spluwą i jej dodatkami za wiele szans nie mamy. Grałem jeszcze swego czasu w Combat Arms, co całkowicie zaprzestałem odkąd mam ps3 i BC2. Największą bolączką tej gry to cheaterzy a drugą to nooby które sobie kupują full wyposażenie za prawdziwą kasę. Trzecia to konieczność grania codziennie bo jeżeli zarobiło się na jakąś spluwę to żeby wyjść na zero trzeba było stoczyć wiele bitew.Czwarta bolączka to mozolne nabijanie lvl postaci by móc za punkty uzyskane w grze kupić lepszą spluwę i uzyskać chociaż trochę równorzędną walkę z przeciwnikiem. Taki model gry mi zaczął nie pasować, a w dodatku jak doszły ch*jowe mapy gdzie zdarzały się korytarze w którym jedynym wyjściem jest atak frontalny a wiadomo zawsze pojawiały się nooby kupujące super wyposażenie za prawdziwą forsę to niewielkie miałem szanse z takim przeciwnikiem.
Ja nigdy nie kupie gry która będzie MMOFPS ponieważ taka gra na 100% będzie najeżona mikropłatnościami. Mogą być jakieś naleciałości MMO ale co za dużo to nie zdrowo bo inaczej za każdy celowniczek będziemy musieli w takim wypadku zdobyć kilka tysięcy expa albo wydać $$$.
Chyba wielu się marzy FPS MMO z otwartym, potężnym światem, z elementami RPG i przypadkowymi "meczykami" niczym z tradycyjnych trybów multi w shooterach. Pewnie dawno by taka gra powstała, gdyby to było chociaż możliwe, bo na dzień dzisiejszy ujarzmić coś takiego od strony technicznej byłoby raczej zmorą. Musieliby zrobić typowe instancjonowanie, a stąd już niedaleko do zwykłych mapek i zwykłego shootera.
W warrocku jest rozwijanie poziomu postaci co pozwala na kupowanie coraz to lepszych broni, a gra jest z 2004r. czyli rok przed battlefieldem 2 :)
shooter:
Gdyby był abonament, to mikropłatności by nie było.
Dodatkowo, nie nazywaj takich ludzi noobami. Noob to osoba która mówi że umie grać, ciągle lami a na końcu jeszcze cię zwyzywa. Tamci, to po prostu ludzie którzy mają kasę na takie pierdoły. Nie można ich obrażać za to, że mają lepszy sprzęt, bo to twórcy wprowadzili mikrotransakcje.
Kazioo:
Dlaczego zmora, dlaczego instancje?
Stworzyć otwarty świat, wstawić tam jakieś punkty strategiczne, pojazdy, bazy, obozy i oprzeć wszystko na World PvP jak chociażby w WoWie. Ja bym to widział na zasadzie frakcji (gildii) walczących o kontrolę terenu. Do tego można dodać klasyczne instancjonowane battlegroundy, dla osób które chcą po prostu pofragować.
MMOFPS? To chyba najgłupszy pomysł o jakim słyszałem. Pomyślcie tylko ogromne mapy to sami snajperzy i brak starć na bliższy dystans. Musiałby to być free for all, bo podział na strony to by był jakiś kosmos ( w jednym teamie 200 osób w drugim 140 bo tak się złożyło ) elementy rpg? Tak celność +23 szybkość +50 i początkujący nie ma z takim szans. W ogóle nie wiem jak wy wyobrażacie sobie tego MMOFPSa :P
Blas95 -fakt trochę źle określiłem tą grupę osób ale tak ją określiłem dlatego że właśnie tacy gracze nieumiejący grać to albo kampią gdzieś w kącie ukryci albo nie umiejąc wygrywać kupują sobie full wyposażenie a potem walcz z takim co ma najlepszą broń w grze i super kamizelki kuloodporne nieraz wywalałem pół magazynka trafiając w cel a jednak przeciwnikowi niemal nic nie było. Oczywiście nie wszyscy kupujący broń za prawdziwe $$$ super się uzbrajali i z niektórymi można było pograć normalnie ale to był niewielki procent. Są jeszcze cheaterzy ale o nich pisałem wcześniej.
Gdyby był abonament, to mikropłatności by nie było
Aby to na pewno?użytkownicy xbox360 muszą płacić za live'a by grać przez sieć a ponadto mają magiczne dodatkowe MS Pointy na jakieś DLC i inne pierdoły. Ja bym się nie zdziwił gdyby jakiś CoD/battlefield za trzy lata najpierw kosztował 150PLN na PC potem byłby jeszcze abonament tak jak w WoW a następnie specjalne spluwy dodatkowo za 3$ dla bogatszych fanów serii tak jak by powiedział szef EA/Activision/THQ/Ubisoft. I pewien jestem że ludzie może już nie w rekordowym nakładzie ale by to kupili.
Po drugie jeśli gra ma balans, odpowiedni gameplay i świetne mapy to będzie długo żyć vide CS, BF2, CoD 1/2. Gdy tych rzeczy jednak brak, nawet te wszelakie zbędne duperele nie pomogą i tu świetnych przykładem są nowsze CoDy czy BC2.
Chyba oszalałeś. BC2 to obecnie najlepsza sieciowa strzelanka - ma gameplay, balans i fajne mapy.
Trollololo ?
Shooter, co do live'a, Microsoft jest zachłanny wiec wprowadził abonament, a część MS Pointów leci do twórców, więc one muszą być.
Jeśli chodzi o drugą część wpisu, pozostaje tylko liczyć na to, że tak nie będzie, ponieważ to byłaby paranoja.
ja tylko tak na marginesie, a propos duzych map i lasow pelnych snajperow, gdyby to bylo takie proste to bysmy mieli armie skladajace sie z samych snajperow wlasnie:], a jednak snajperzy to albo jednostki specjalne albo dodatek do standardowych druzyn i o dziwo sa tez bliskie starcia;]
w kazdym razie dla mnie to by bylo spoko, przeciez oprocz piechoty jest sprzet i tutaj snajper nie da rady:]
operation flashpoint chyba jest dosc zblizone do czegos takeigo i snajperzy moze sie i sprawdza jak maja duze puste pole, ale wtedy nikt po rozpoznaniu nie bedzie tamtedy szedl tylko zajdzie ich jakos inaczej albo zbombarduje;]
i taka gra mi sie marzy hehe chociaz BF, OF itp gry wlasnie cos podobnego daja
a jak ktos lubi bliskei starcia to wystarczy mod w stylu mount&blade heheh, mozna nawet dodac bron palna jak w tamtych realiach czyli slaba celnosci i dluge przeladowywanie;]
BC2 to obecnie najlepsza sieciowa strzelanka - ma gameplay, balans i fajne mapy.
BC2 to ma najlepszy balans, ale bieli w opcjach graficznych.
poprawka, pierwszy był Battlefield 2 w 2005 roku Mogę się mylić, ale chyba już Wolfenstein Enemy Territory 2003 miał jakiś prosty system zdobywania doświadczenia.
