Ahh. Jutro już egzamin szóstoklasisty. Jest dla mnie ważny, bo nie jestem pierwszym, lepszym nieukiem, bo bardzo zależy mi na dobrym gimnazjum. Ze stresem nie ma u mnie problemów, bo jestem dość wygadany. Co oprócz tego moglibyście mi drodzy forumowicze doradzić?
Egzamin szóstoklasisty
Czyli najwiekszy absurd edukacyjny w tym kraju obok gimnazjum. Tym "egzaminem"(szumnie nazwanym) można sobie podetrzeć co najwyżej dupe...
Pamiętaj czego się nauczyłeś.Ocalić cię to może!
[2]
O JAKIE ZAJEBIŚCIE ŚMIESZNE, HEHEHE.
Qverty, czy ty zawsze musisz być taki żałosny? Czy ty zawsze musisz się uważać za zajebiście dorosłego i wyśmiewać młodszych?
[2] ---> nie napisałem, że jestem nieopisanie przerażony, tylko zapytałem uprzejmie, co możecie mi doradzić. Po co wtykasz swój nochal, jeśli nie masz nic do powiedzenia?
[6] ---> dzięki za wyrozumiałość.
Wiem, że są proste - zwłaszcza na przykładzie "próbnych", które były, jak to się zdarzało, trudniejsze od "normalnych". Czasami się jednak zdarza, że z pośpiechu - bo jak niektórzy wiedzą, ten czas płynie niemiłosiernie szybko - można popełnić niewyobrażalnie śmieszne błędy.
[7] ---> ździwisz się, jeśli powiem Ci, że w tym momencie to ma znaczenie?
Idę się teraz kompać, więc nie będę póki co mógł odpisywać.
Qverty będzie srał za tydzień na testy gimnazjalne, wyluzuj.
A co do tych testów... są żałośnie proste.
Jeśli nie masz problemów ze stresem - nie masz problemów żadnych.
bo bardzo zależy mi na dobrym gimnazjum
Od kiedy wynik tego "egzaminu" (<lol2>) ma jakikolwiek wpływ na twoją późniejszą edukację?
Do gimnazjum pójdziesz takiego, do jakiego zapiszą cię rodzice...
Patrzcie go, 13 lat ma, a posty pisze madrzejsze od pana Qvertego.
Ja też będę jutro go pisał :(
Bardzo się stresuję, ale jak wciskałem kity ze jestem studentem to umiem trochę całek :(
Wątpię żeby mi się przydały jutro :(
Na ten egzamin trzeba się postarać, żeby nie zdać ;)
kompać, ździwisz
Naucz się pisać
Bardzo się stresuję, ale jak wciskałem kity ze jestem studentem to umiem trochę całek :(
Uwazaj, zebys kogos smalcem z wlosow nie ochlapal.
szczerze mówiąc jestem już po gimnazjum, ale testy same w sobie są niemiłosiernie proste, po prawdzie to nigdy się do niczego nie uczyłem a i tak idę przez szkoły dalej po prostej...... jak napisał PrzemoDZ--"Do gimnazjum pójdziesz takiego, do jakiego zapiszą cię rodzice"-- nie jest to do końca prawdą, bo pójdziesz tam, gdzie najbliżej....... a poza tym te wyniki nie są ci do niczego potrzebne...... gimnazjum to jedna wielka ściema...... te śmieszne testy gimnazjalne dopiero będą ci potrzebne do dalszej nauki...... tyle ode mnie..... nawet szczęścia ci nie życzę, bo nie będzie potrzebne skoro twierdzisz że się uczysz...
[11] --> uczyłem to ja się w 3 klasie.
[13] ---> po twojej wypowiedzi wnioskuję, że poszedłeś do gimnazjum rejonowego, ja natomiast wybieram się po za rejon.
[10] --> zdać, a napisać dobrze to dwie różne rzeczy.
[9] ---> nie ma się co stresować. Zadania są na poziomie 4 klasy. Trzeba się trochę sprężać - przy odrobinie spostrzegawczości - i wszystko będzie ok.
Qverty [2] - Wyluzuj, za rok będziesz taki "egzamin" pisał więc się ucz a nie na forum bluzgaj.
Wystarczyło, że się uczyłem na lekcjach i w rezultacie dostałem 39 punktów. No, ale nie wiem jak teraz, bo 6 lat temu mogłem pomarzyć o Internecie.
Pamiętam jak kiedyś był jakiś (próbny? prawdziwy?) egzamin o Górskim - otworzyłem go z ciekawości, połowę pytań z tekstu o nim dało radę zrobić bez czytania artykułu. :D
Nawet 4 lata temu tak łatwo nie było. Internet niby był, ale wszystkiego mniej. Głównie opierało się na wiedzy własnej :) Ale jeśli nie jesteś głupi, znasz podstawy matematyki, j. polskiego i przyrody, test zdasz na 33-38 punktów. Ja zdałem na 39 (próbny na 40)
BTW. Wygadany w 6 klasie? Tak ci się tylko zdaje... A gimnazjum zależy też od miasta w którym mieszkasz. Jak żyjesz w pipidówie, gdzie jest co prawda 6 gimnazjów + 2 prywatne, ale ich poziom jest taki, że jedno jest ,,lepsze" od drugiego, to zrozum sam. Właściwie idź do gimnazjum tam, gdzie idą koledzy, bo i tak prawdziwa nauka się zacznie w LO...
[20] - sama prawda... Po co komu były gimnazja, tego nikt nie wie. Przykładowo, na Ukrainie system oświaty ma 11 klas, bez podziałów na licea, gimnazja itd. Dzieciaki z mojego roku (94) zdają już egzamin dojrzałości i idą na studia. I nikt nie może powiedzieć, że Ukraina jest głupsza (choć biedniejsza).
[19] ---> tak jednak jest, że nie mieszkam w "pipidówie" tylko w Warszawie.
Zaraz wychodzę. Trzymajcie za mnie kciuki.
leem230698
I jak ci poszło??
PS Aż dziw, że za sobą masz jedynie 13 wiosenek, gdyż piszesz naprawdę przemyślane posty(zazwyczaj) Chyba że tym wątkiem nabijasz wszystkich w butelkę ;)
Nawet 4 lata temu tak łatwo nie było. Internet niby był, ale wszystkiego mniej. Głównie opierało się na wiedzy własnej :)
Grube, gimme moar ^^
Ah. Przepraszam, ale nie zaglądałem ostatnio do tego wątku.
Poszło w miarę ok. Myślę, że ok. 34 punkty będą, bo są już w internecie odpowiedzi.
Ishimura12 ---> dzięki. W końcu ktoś do docenił =D
EDIT: [26] - zaraz tak zrobię, a jak przyjdę jutro ze szkoły to sprawdzę czy coś ubyło.
To tak jak "god- mode" ?
rysujesz tyldę i obok piszesz : give ink. daje ponoć nieskończony tusz w długopisie
Ten "egzamin" to jakaś kpina. Rośnie pokolenie debili.
zależy mi na dobrym gimnazjum
Nawet jakbyś ledwo przeszedł i napisał na 27pkt to do każdego gimnazjum muszą Cię wpuścić.
[31] ---> z tego co wiem, to jeśli idę poza rejon to muszę być lepszy od innych kandydatów. Czyż nie?
[31] ---> z tego co wiem, to jeśli idę poza rejon to muszę być lepszy od innych kandydatów. Czyż nie?
Olej nieudacznikow. Tylko oni osladzaja sobie slabe wyniki w nauce trollowaniem na forum.
[30] W sumie masz rację, bo pisanie matury polega na dopasowaniu się do klucza, co czeka mnie za jakiś miesiąc.