Witam serdecznie
Na jutro powinienem przygotowac jakis ciekawy temat z fizyki, to znaczy tak ciekawy zeby kazdy, nawet niezwiazany z fizyka sie zaciekawil. Cos w stylu "Pogromcow Mitow" - maja duzo naukowych eksperymentow, ktore przeprowadzaja w formie show.
Dzieki serdeczne za jakiekolwiek propozycje !
Opowiedz o marduku - planeta która zbliża się do Ziemi (ma okres obiegu 6 tysięcy lat) i może zrobić sajgon. Do tego, dawne plemiona wierzyły że na nim żyją Bogowie. Do tego jest wiele teorii, które potwierdzają istnienie Marduka (np. w RPA są wielkie wyrobiska złota na głębokości ok kilometra, zupełnie niewyjaśnione).
Opowiedz o księżycu i jego domniemanej "pustości" - gdy odlatywał Armstrong to statek wywołał echo które się powtarzało w środku planety jeszcze bardzo długo. Sama obecność księżyca jest też tajemnicą, bo nie tłumaczy jej żadna teoria, dodatkowo pusty w środku, można przypuszczać że w środku coś żyje, albo jest. http://www.astrocd.pl/?id=4&zoom=389
Opowiedz o krypcie pod Wawelem i tajemniczym źródle pola elektrycznego, które działa na człowieka (premier albo prezydent Indii specjalnie tam jechał żeby tam postać godzinę- czakra).
[ciach]
Przepraszam, źle zrozumiałem pierwszy post - przeczytałem, że chcesz pokazać jakiś ciekawy eksperyment, a nie ciekawy temat.
W takim razie kot Schrodingera to świetny wstęp do mechaniki kwantowej - która sama w sobie jest niesamowicie ciekawa i można opowiedzieć mnóstwo ciekawostek, które wydawałoby się zaprzeczają zdrowemu rozsądkowi.
Kwantowa teoria wielu światów Hugh Everett'a.
Jeśli chodzi o pokazywanie różnych eksperymentów to: rozszczepianie światła przez pryzmat, dipolowość wody, zwiększanie objętości metalowych przedmiotów pod wpływem temperatury, dyfrakcja i interferencja światła, różnej maści doświadczenia z falami (dźwiękowymi): wygłuszenie się 2 głośników w pewnej odległości, dmuchanie w słomkę do napoju aby uzyskać dźwięk przy jednoczesnym obcinaniu jej po kawałku (ciekawe), pierścienie dymu wybijane z "pudełka", może być też np. połączenie 2 książek telefonicznych, strona po stronie (lub innych o tak charakterystycznym papierze) i późniejsza niemożność ich rozczepienia. Wszystko do własnoręcznego zrobienia ale niespecjalnie widowiskowe (może za wyjątkiem pryzmatu, słomek i pierścieni z dymu).
Gdybyś wiedział jak to zrobić, umiał zachować się w takiej sytuacji (+ powstrzymać kolegów przed różnymi głupotami) i miał surowce oraz trochę więcej czasu mógłbyś zrobić transformator Tesli. Widok nieziemski ale zabawka niebezpieczna, jak ktoś podejdzie do tego ze zbytnią nonszalancją to może go nieźle pokopać i poparzyć (jak zrobi się naprawdę mocną maszynkę to i zabić). Są w necie zdjęcia i filmiki. --->
--->
