Chcąc niechcąc przyczyniła się do pochowania pary prezydenckiej na Wawelu.
Najzabawniejsze, że państwo właściwie nie ma nic do powiedzenia w zakresie władzy kościelnej na Wawelu.
http://wprost.pl/ar/236531/Kulisy-Wawelu/
Jak nie ma ? przecież "państwo" zaakceptowało wybór miejsca pochówku
rvc
A mieli jakieś wyjście - zaakceptowano jedynie celebrę a nie sam wybór miejsca.
zaakceptowano jedynie celebrę a nie sam wybór miejsca
> no tak pochowano na Wawelu wbrew " państwu " ( w sumie masz racje państwo Kowalscy byli przeciwni).
A tak poważnie jeżeli nawet masz racje pokazuje to tylko słabość.
To może niech przeprowadzi o dwudziestej wywiad z sobą i rozjaśni tą sprawę. Tak biedaczka maglowała ten temat, kto, kiedy i dlaczego tak wymyślił i postanowił, jednak zająknąć na ten temat się nie raczyła.
olivierpack
Najlepsze, że nawet jak maglowała Bielana i Kowala na ten temat to jej się nie wymsknęło, że była przy tym.
rvc
Wcale nie mówię, że pochowano "wbrew" tylko, że sprzeciw państwa nic by nie znaczył.
mozliwe ze jak wiele innych artykułów wprostu ten też jest kłamstwem dlatego czekam na reakcje Olejnik bo gdyby to byla prawda to nawet w tak upadlym moralnie kraju jak Polska Olejnik by musiala sie wstydu troche najesc przez wlasnie te przesluchania Kowala po ogloszeniu miejsca pochowku
maniiekk44
Pewne jest tylko to, że materiał Wprost jest kolejną odsłoną kampanii reklamowej książki.
Bramkarz
oczywiście że chodzi o reklamę, tylko tutaj sytuacja jest inna - wcześniejsze książki były też reklamowane różnymi hasłami ale były to kłamstwa (jak np to że pilot lądował bo czekał na awans) oskarżające załogę samolotu, a tutaj mamy wrzutkę o salonowej dziennikarce, która była jedną z najbardziej oskarżających o pochówek na Wawelu ...
Już nie wspominam o wrzutce o kardynale Dziwiszu nazywającym prezydenta Komorowskiego durniem ...
widać towarzystwo zaczyna się mocno kłócić ...
Zobaczymy jaka jutro będzie reakcja na tego durnia))
W pełnej wersji artykułu jeszcze lepsze smaczki - nie wierzę:
Było już grubo po godz. 23. Olejnik wciąż była poruszona swoją wizytą w Pałacu. - Warta honorowa powinna stać przy trumnie prezydenta całą dobę. Nie rozumiem, dlaczego się skończyła - denerwowała się. Żołnierze rzeczywiście czuwali przy trumnie tylko do dziesiątej wieczorem. Później odeszli i mieli wrócić rano. Olejnik próbowała nawet interweniować w tej sprawie u szefa MON Bogdana Klicha.
(...)
Zagraniczni goście, którzy byli w trakcie składania kondolencji, nie bardzo wiedzieli, co robić, czy wracać do rodziny, czy nie. Część się cofnęła. Wśród nich byli między innymi prezydenci Niemiec Horst Köhler i Litwy Dalia Grybauskait? oraz były przywódca Ukrainy Wiktor Juszczenko. Ten ostatni pocałował nawet w rękę siedmioletnią Ewę, córkę Marty Kaczyńskiej.
Już po wszystkim dyrektor biura spraw międzynarodowych Kancelarii Prezydenta Kazimierz Kuberski podszedł do Orłowskiego. - Panie ambasadorze, dlaczego nie poczekaliście z kondolencjami na rodzinę prezydenta? - Proszę pana, równie dobrze ja mógłbym spytać, dlaczego wy nie przestrzegaliście ustalonej kolejności w kondukcie żałobnym - odpowiedział Orłowski.
Ciekawe bo Orłowski za PiSu był szefem protokołu dyplomatycznego a potem został mianowany przez Lecha Kaczyńskiego ambasadorem we Francji. Ściągnięty specjalnie na pogrzeb by zająć się jego organizacją od strony dyplomatycznej.
To teraz glupio bedzie pluc na "zootechnika - Stokrotke" coponiektorym... Tyle jej zawdzieczaja...
smuggler >> zawdzięczają ?
Interesująca narracja:
A co z pogrzebem? Macie jakiś pomysł? – spytała Olejnik.
– Możliwości jest pewnie kilka... – Kowal zawahał się. Był zaskoczony, zaczął liczyć w myślach
...
– Wiesz co, Paweł? – Bielan się ożywił. Najbardziej podobał mu się wariant krakowski. – Ty się na tym znasz.
Brzmi to nieco jak spotkanie loży masońskiej, którego przebieg relacjonuje autor opisujący wcześniej perypetie Esmeraldy, cóż, może jednak rzeczywiście najważniejsze decyzje rodzą się przy (pod wpływem?) lampki wina (np. decyzja o samorozwiązaniu sejmu) i tzw. nastroju chwili(pochówek Prezydenta)?
Zaraz potem political fiction a wiec zderzenie z urzędniczą bezdusznością Boniego.
– Tak, decyzja już jest. Rodzina chce, żeby prezydent został pochowany na Wawelu – odpowiedział Sasin.
Boni był kompletnie zaskoczony. Kiedy usłyszał słowo „Wawel" aż wstał z fotela.
- Czy wyście poszaleli?! – wyrzucił z siebie.- Jak wy to sobie wyobrażacie? Kto za to wszystko zapłaci?
Jeśli tak wygląda polityczna kuchnia, to szczerze powiedziawszy ta książka nie zachęca do poznania sekretów kuchni polskiej.
Polityczną kuchnie ujawniła afera Rywina.
rvc ---> czytałeś Alfabet Rokity?
Polecam ;) Przyjęta w ksiażce konwencja nie odrzuca tak jak cytowane fragmenty.
Ciekawsza od Towarzystwa Lwa Rywina i zdaje się, od reklamowanej pozycji również.
Nie czytałem
w aferze Rywina najciekawsza była rola Michnika jako szarej eminencji w RP
http://blog.rp.pl/semka/2011/03/21/co-wypada-dzien-po-katastrofie/
"Monika Olejnik natomiast zaprzecza doniesieniom dziennikarzy „Wprost”. Jej wypowiedź dla „Rzeczpospolitej” nie brzmi jednak jednoznacznie. Olejnik mówi: „Nie organizowałam spotkania z posłami PiS ani nie brałam udziału w ustalaniu miejsca pochówku prezydenta”. Dziennikarka zaprzecza więc, że organizowała spotkanie, ale nie odpowiada na pytanie, czy w nim uczestniczyła. Mogła wszakże takiej rozmowie się przysłuchiwać i wyrażać swoje opinie, choć uważała, że nie uczestniczy w podejmowaniu decyzji."
http://www.rp.pl/artykul/16,629820-Kto-wymyslil-wawelski-pogrzeb.html
Adam Michnik był niewątpliwie szarą eminencją, ale był – to czas przeszły
a jeśli nie czytałeś Alfabetu to szczerze polecam, nawet teraz po upływie kilku lat. Czas jaki upłynął od afery Rywina dobrze wpływa na dystans do sprawy i jej ,,bohaterów''.
Po książkę Krzymowskiego i Dzierżanowskiego też sięgnę, może za kilka lat ;)
Wcześniej wolałbym zapoznać się z wnioskami płynącymi z polskiego raportu a nie dziennikarskiego śledztwa, sprzedawanego po 40 zł.
Lim
Jeśli tak wygląda polityczna kuchnia, to szczerze powiedziawszy ta książka nie zachęca do poznania sekretów kuchni polskiej.
Zdziwiłbyś się jakbyś zobaczył jak powstały niektóre przepisy/pomysły/inicjatywy :P
Bramkarz ---> przeciwnie, dlatego nie reklamuję niektórych potraw, choć czasem sam coś z tego stołu uszczknę ku ,,zadowoleniu podniebienia'' ;)
Ale o gustach – tym bardziej kulinarnych się nie dyskutuje.
Adam Michnik był niewątpliwie szarą eminencją, ale był – to czas przeszły
Jak to, zamknęli wczoraj smoczą jaskinię na Czerskiej? Adam Michnik to największa postać i najpotężniejszy człowiek dwudziestolatki III RP. Właściwie Order Orła Białego to w jego przypadku za mało - powinien dostać ze trzy naraz, jak bohaterowie ZSRR dostawali swoje gwiazdy. Nie wiem jak szybuje ostatnio w kręgach władzy (to jak zwykle dopiero wychodzi czkawką po kilku latach), ale zaorał i zasiał już takie plony w kształtowaniu nowoczesnej polskości, że spokojnie może być dumny i już tylko uprawiać na działce pomidory. O to niestety Adama nie podejrzewam, jak prawdziwy stachanowiec prawdziwej pracy to on się nie boi.
Olivier - nie zamknęli, Agora SA nadal nieźle prosperuje. Ale jak wiadomo w dużym i małym pałacu od dawna mieszka ktoś inny, a ich dawni lokatorzy nie są tak wpływowymi ludźmi jak niegdyś.
Spotkać się na lampce wina (butelczynie okowity raczej) i powspominać zawsze można, ale te rozmowy przywodc(z)e nie mają już tego znaczenia, co w poprzednich dekadach ;)
Krótkowzroczność Limq:] Wybory za pasem, swoim trzeba pomóc, popieścić Napieralskiego, osłonić Tuska, a potem to i choćby pomidory. Aż muszę zacytować Tadeusza z Torunia, tak pięknie się z nim zgodzę "- Ja tego nie biorę do ręki, Gazety Wyborczej nie biorę nigdy do ręki – musiałbym się myć, nie wiem, czy bym się wymył" to jednak rzuci się czasem w oczy pierwsza strona. Ostatni szczyt szczytów to dzień drugiej tury wyborów prezydenckich i ni z gruszki ni z pietruszki na pierwszej stronie artykuł o Blidzie, coś w stylu: zamordowana przez PiS.
Owszem, owszem, spotkać się, napić, powspominać, ale...
Olivier ---> często coś piszą-pisali na podobne tematy, jedne zespoły redakcyjne uprawiają przy okazji publicystykę i eseistykę inne politykę, niektóre wszystkiego po trochu. Czasem nawet ukazuje się książka na ciekawy temat
- jednak łaska gazety i ich naczelnego na pstrym koniu jeździ a gwiazda kolektywu wyborczej mocno przybladła, więc możesz/powinieneś być spokojny ;)
Byl kiedys tak dowcip, ze Zyd prenumerowal w Izraelu wylacznie zachodnie gazty. Zapytany czemu nie czyta lokalnych, skrzywil sie:
- A po co? Stale tylko czytam, ze afera, inflacja, spadki na gieldzie, rzad sie chwieje,politycy sie zra, Syria kupila nowe rakiety, Iran szykuje bombe atomowa... A wezme zachodnia i co? Zydzi rzadza swiatem, Zydzi dyktuja warunki na Wall Street, Zydzi rzadza sie na Bliskim Wschodzie... od razu sie czlowiek lepiej czuje!
Tak samo mam wrazenie antyfani GW widza ja i Michnika :).
RVC - no bo kto rzucil haslo "Lech na Wawel"? Rozumiem teraz zaklopotanie Dziwisza i Jarka, gdy kazdy twierdzil, ze to nie on u w ogole to jakos takos wola narodu itepe. :)
smuggler
Tak samo mam wrazenie antyfani GW widza ja i Michnika :).
Równie dobrze podobną figurę mógłbyś zastosować do "antyfanów" Trybuny Ludu, bo to akurat dwie gazetki, poziomem i wiarygodnością skutecznie ze sobą konkurujące.
Ze zacytuje reklame Maxera "pitu... pitu..." trybuna (bo zdaje sie, ze od dawna nie ludu) zdaje sie albo juz padla albo jest kupowana przez najblizsza rodzine redakcji, wiec jesli GW ma podobna moc opiniotworcza, to tym bardziej nie ma sie czym przejmowac, panowie szlachta :)
Nie wspominałem o Trybunie a o Trybunie Ludu. Nie wspominałem, że to dwie gazety, które funkcjonują w tym samym czasie. Nie wiem, czy obecnie jest coś, co mogłoby pod tym względem konkurować z GW.
Zatem prawicowi dziennikarze powinni tam brac staze, zeby sie czegos nauczyc?
Mnie nie interesuje ani lewo ani prawo skrętna opinia. Mnie interesuje prawda. Gdy jakieś medium bardziej zainteresowane jest skutecznością manipulowania ludźmi pod ideologiczne dyktando niż prawdą, to prawdy stamtąd nie usłyszę.
Czym jest prawda?
Zainteresowanych jak wyglądała cała akcja logistyczna 10 i później zachęcam do przeczytania wywiadu z Michałem Bonim w nowej polityce :>
No jak się Boni rozpisze, to normalnie do rany przyłóż. Cudowny człowiek z niego, potrafi pisać, tak, że ach och ... temu pewnie raporty kapusiowi tak dobrze się pisało hehe