Staroszkolne klimaty, no.1: Contra
etap pseudo 3d (jak sie nie idzie w prawą, ale do przodu) - niezapomniane przeżycie! :D
Osobiscie cenie Super Contre, czyli jej druga czesc. Jak dla mnie byla duzo ciekawsza. - http://www.youtube.com/watch?v=6tojdJBqa_w
Jak ja nie lubię tych dźwięków i grafiki z Source'a. Od razu kojarzy mi się z dennym CS-em... Całe szczęście przerzuciłem się na CoD-a.
Contra pachnie młodością. A młodość = sentyment.
Szkoda, że nie miałem Pegassusa, tym bardziej, że to był chyba tani sprzęt. A ta magia... Grałem u kolegi, to tak szybko czas leciał, że hej. Próbowałem zagrać w Contrę w przeglądarce, jednak strasznie szybko się ginie...
@Radanos
Widzisz a mi się kojarzy z genialnym Half-Lifem 2 - inne skojarzenia i od razu lepiej.
Z dennym CS-em mi się nie kojarzy, bo wersji Source w życiu nawet na oczy nie widziałem.
Jeszcze mam kartridża z Contrą, ta gra ma nie tylko sentymentalną wartość, jest poprostu grywalna i śmiesznie się w nią gra z kolegami. W następnym cyklu opisz GOAL'a 3, albo Battletoads&Double Dragon zdecydowanie najlepszej grze na Pegasusa.
Kartridżów na Pegasusa to ja mam w domu stos... Nawet mam jeszcze samego Pegasusa (niedziałający) i dwa pady do niego (równie działające jak konsola) :)