Alan Wake moim okiem
Bez dodatków – w które nie grałem – jest ono bowiem dość… niejasne.
Musisz nadrobić, IMO zakończenie podstawki g... wyjaśnia ;> I o ile The Signal jest zbytnio napakowany walką, to The Writer jest klasą samą w sobie.
wiem, wiem, że dodatki są obowiązkowe. Fajnie się czyta komentarze w necie pisane przed ich wydaniem, spekulacje, co tak właściwie oznaczają ostatnie słowa w grze :D
MS i Remedy mają u mnie wieeeeeeeelką krechę za skasowanie Alana na PC. A taką mam ochotę zagrać, ech.
to gra dla której warto chociaż pożyczyć od kogoś konsolę, naprawdę.
teraz jak już oddałem grę to sobie pluję w brodę... the signal jest darmowy :/
Też uważam, że Alana Wake jest bardzo nie doceniony i średnia ocen i za niska.To naprawdę świetna gra z fajną historią i gameplayem.Pomysł z latarką jest naprawdę pionieski a wykonanie super.Gra sie naprawdę świetnie.
A ja się baaaaaardzo cieszę że nie wydano na PC.
yasiu > Gdyby jeszcze ktoś znajomy posiadał X360 :P Poczekam na konwersję (tak, nadzieja wiadomo czyją matką)
Hed > Dzięks za propozycje, muszę sprawdzić w grafiku :P
O tak, gierak warta polecenia. Z warstwy audio najbardziej wbił mi się w pamięć pisk jelenia. Coś przerażającego i pięknego zarazem... :)
Ja grałem krótko na konsoli w markecie. I zawiodłem się. Zawiodło mnie to, że twórcy obiecali pierwszą, w pełni psychologiczną grę-horror. A moment, w który grałem przypominał raczej coś pomiędzy AitD i Condemned. Nie mówię, że gra jest zła, ale czuję się najbardziej oszukany w historii growych obiecanek deweloperów.
Nawet spoko gierka.
Gra się bardzo przyjemnie, poza rozgrywką bardzo podobały mi się widoki podczas dnia. Często zatrzymywałem się na chwilę żeby nacieszyć oko krajobrazem:)