Twórcy Homefront stają w obronie długości kampanii
8 godzin? W to jeszcze moge w pewnym sensie uwierzyc, ale nie w 10 godzin w przypadku fpsa jesli najlepsi potrafili ukonczyc produkt w zaledwie 5 godzin. Mnie zapewne Homefront zajalby 7-8h.
Nie istnieje stała, która określałaby na ile godzin wystarczy dana gra, bo to pojęcie względne. Można co najwyżej wyliczyć średnią, ale rozpiętość i tak jest ogromna, bo wszystko tak naprawdę zależy od grającego. Przykład? Half-Life 2: Episode Two ->
Ja sie zaloze ze na Normalu gra pojdzie w 6h grajac 1 raz, teraz dolozyli zdanie "testerzy ktorzy ukonczyli nie pierwszy raz", wciaz mam w glowie wywiad kogos z EA czy Dice ze gra starczy na 10h, a kazdy wie jaki byl dlugi Mirrors Edge, moze mowili o zaliczeniu gry z trialami ;)
Ja i tak w FPSy grywam już od dawna na wyższych trudnościach.
Normal już od jakiegoś czasu nie jest dla mnie wyzwaniem.
Chciałbym skończyć swojego Homefronta w 8 godzin
ale zapewne wynik skończy się w okolicach 6-6.5 h.
A co tu bronić, teraz to już standard że kampanie SP łyka się w 5-6 godz. Więc to nie powinno być zaskoczenie dla nikogo.
Ja nie jestem hardcorem (chociaż wcześniej zdarzało mi się grać na Hardzie ale często się frustrowałem więc porzuciłem ten poziom trudności) :D i gram teraz na Normalu. Mam nadzieję, że Homefroncik pęknie w przedziale 6-8h
Ja tam lubię gry, których ukończenie zajmuje 20 godzin. Gry, które mają mniej MUSZĄ mieć dobry tryb multi, żebym pomyślał o ich zakupie
8-10 godzin na singla to w sam raz. Nie ma sensu tego na sile wydluzac. Tyle ze Homefront mnie akurat w ogole nie interesuje.
200zł na konsolę? Nara.
Grajcie w kampanie dla jednego gracza na najwyższym poziomie trudności . Zamiast 8 h bedziecie mieli z 10
Wyższy poziom trudności to tylko sztuczne wydłużanie kampanii. W takim na przykład Bulletstormie, rozdziały w poszczególnych aktach są bardzo krótkie i jedyną rzeczą która wydłuża, sztucznie, rozgrywkę to system skillshotów i chęć wykonania ich wszystkich, przez co ja na przykład od czasu do czasu ginąłem (mam tu na myśli wysoki poziom trudności).
Nie chce mi się wierzyć, że w miarę wprawionemu w efpeesach graczowi przejście singla w Homefront miałoby zająć więcej niż te 8h, obstawiałbym nawet raczej około 6,5 na hardzie. Biorąc pod uwagę, że testerom zajmuje to 5h.
Ja gram zawsze na najwyższym. Pre-order zamówiłem jakiś czas temu. Przejdę tą grę w 1 dzień. Jakieś 2 posiedzenia po parę godzin. Już dodatek do Call Of Duty był dłuższy:P. Oby multi rzeczywiście był tego warty
Ja tam osobiście jestem za dłuższą kampanią a do tej pory wydawało mi się ze HL1 był długi ale to pewnie przez to że grałem 1wszy raz na pc 150Mhz i 100 ram dim czy jak im tam było a było to w bardzo dawno temu ;p z akceleracją 3dfx ;p
taaa.... a jak ktos jest troche opozniony to pewnie bedzie mial 20h zabawy.... pierdoly
8 godzin? To jest niby dużo!? Wiedziałem, że będzie to kolejna gra która stawia tylko na Multi. A ja mam w dupie jakieś zasrane multi. Dla mnie liczy się fabuła! Co mi po jakichś mapkach gdzie wyskoczę z kilkoma, w kółko skaczącymi graczami!? Można zrobić dobry Multi ale nie daje to pretekstu żeby olać Singla (którego przecież w kółko reklamowano przez zarys fabularny).
Dobra, jeszcze zgodzę się na te osiem godzin. Ale wtedy i tylko wtedy jeżeli przerywniki filmowe wyjaśnią mi wszystko! To jest, jak doszło do inwazji, co się działo w Korei przed i po inwazji i co się dzieje z Koreą i resztą świata po przejściu Kampanii. Jeżeli zobaczę po skończeniu gry coś w rodzaju że się kilku Jankesów cieszy a potem od razu The End, to ocena baaaardzo pójdzie w dół. Dlaczego? Bo takie coś było w najgorszym FPS-ie wszech czasów - Turning Point: Fall of Liberty. I jeżeli jakaś gra mi w jakimś stopniu przypomina tą przed chwilą wymienioną, to odczuwam ogromny niesmak do niej. No ale pozostaje czekać.