2. Oblicz długość geograficzną południków oraz czas słoneczny na podstawie podanych wartości na schematach.
5. Jak nazywa się i według jakiego południka jest obliczany czas urzędowy w Polsce w grudniu?
Nazwa czasu (strefy czasowej w Europie)
południk:
Potrzebuje pilnie rozwiazac te zadania i nie zabardzo rozumiem o co chodzi. Jesli ktos bylby w stanie wytlumaczyc, bylbym bardzo wdzieczny.
na podstawie podanych wartości na schematach.
Yyyyy....?
Schematow nie mam, ale wiem ze tak brzmi zadanie i bedzie do tego jakis schemat.
Ale samej tresci zadania nie rozumiem...
1. Statek płynący z Los Angeles do Tokio tuż przed przekroczeniem granicy zmiany daty miał zapisaną w dzienniku pokładowym sobotę 30 grudnia 2000r. Jaki dzień, miesiąc i rok powinien być zapisany w tym dzienniku po przekroczeniu granicy zmiany daty? Wykonaj odpowiedni rysunek.
I kolejne pytnie, czy w tym przykladzie w dzieniku pokladowym trzeba bedzie zapisac jeszcze raz ta sama date ?
Eh. Zawsze się zastanawiałem, jak można przez dobre 6 lat edukacji w zakresie geografii nie ogarnąć tej - chyba najprostszej - umiejętności, jaką jest odczytanie (bo trudno tu mówić o obliczaniu) z mapy szerokości oraz długości geograficznej, policzenie różnicy obu wartości między dwoma zadanymi punktami oraz wyznaczenie różnicy czasu :/ A spotykałem takie osobniki i to nierzadko. Może to kwestia wytłumaczenia tego raz a dobrze? Mam nadzieję. W takim razie podejmę próbę uratowania chociaż ciebie, Felixian, przed kompromitacją:
Szerokość geograficzną podajemy w stopniach i określamy jako północną (na północ od równika - w stronę bieguna północnego; oznaczenie N od angielskiego North) lub południową (analogicznie - na południe od równika; oznaczenie S od angielskiego South). Odczytuje się ją z mapy na podstawie równoleżników, czyli "poziomych" (w sensie: równoległych do równika) linii na mapie (umownych, bo przecież na Ziemi nie ma żadnych linii). Może mieć wartości od 0 do 90 stopni (0 stopni - równik; 90 stopni - każdy z biegunów).
Z kolei długość geograficzną podajemy w stopniach w zakresie od 0 do 180 i określamy jako wschodnią (na wschód od południka zerowego; oznaczenie E od angielskiego East) lub zachodnią (na zachód od południka zerowego; oznaczenie W od angielskiego West). Wyznaczają ją umowne linie "pionowe" na mapie (pionowe w sensie: poprowadzone od jednego bieguna do drugiego).
Żeby policzyć o ile stopni są od siebie odległe dwa punkty (czy to pod względem szerokości czy długości geograficznej) wystarczy chwilę POMYŚLEĆ i znać elementarną matematykę z klas 1-3 szkoły podstawowej. W skrócie: jeśli dwa punkty mają np. oba szerokość północną (N), to "odległość" w stopniach obliczamy odejmując szerokość geo. jednego od szerokości geo. drugiego. Jeżeli natomiast jeden ma szerokość północną, a drugi południową, to szerokości dodajemy. Ale NIE UCZ SIĘ TEGO na pamięć, tylko postaraj się ZROZUMIEĆ dlaczego tak!
Tak samo z długością geograficzną. Jak jest taka sama, to odejmujemy, jak przeciwna - dodajemy. Ale uwaga - tutaj czeka mała pułapka. Co jeśli np. chcemy policzyć "odległość" w stopniach długości geograficznej między punktami o długościach przykładowo 175 stopni E i 160 stopni W ale "przechodząc" przez południk 180? Wymyśl sam. Podpowiem, że NIE wychodzi 335 stopni.
Ziemia kręci się dookoła własnej osi w kierunku "z zachodu na wschód" (zastanów się dlaczego - wyobraź sobie jak oświetla Ziemię nieruchome Słońce i w którą stronę musi kręcić się Ziemia, żeby wschodziło na wschodzie ;). W każdej chwili Słońce góruje (czyli jest "południe" słoneczne) nad jakimś południkiem. Moment ten wyznacza dla danego południka godzinę 12:00 czasu słonecznego, zwanego też miejscowym/lokalnym (w odróżnieniu od czasu strefowego, który jest ustalany jako jednakowy dla całej strefy - pasa pomiędzy dwoma południkami lub liniami zbliżonymi do południków, ale przebiegającymi np. wzdłuż granic państw). Ponieważ Słońce "okrąża" Ziemię (no dobra - to Ziemia wykonuje pełen obrót wokół własnej osi) w ciągu 24 godzin, a pełen obrót to 360 stopni (długości geograficznej ;) więc łatwo policzyć, że obrót o 1 stopień zajmuje 4 minuty. Teraz łatwo policzysz różnicę w czasie słonecznym pomiędzy dowolnymi dwoma punktami (liczysz "odległość" w stopniach długości geo. i przemnażasz przez 4 minuty). Pamiętaj, że "idąc" po Ziemi z zachodu na wschód robi się coraz później, więc ten obliczony czas dodajesz do czasu słonecznego punktu, z którego wystartowałeś. Jeżeli natomiast "idziesz" ze wschodu na zachód, to robi się coraz wcześniej, czyli czas odejmujesz.
Jeszcze ostatnia rzecz - mniej więcej wzdłuż południka 180 przebiega tzw. międzynarodowa linia zmiany daty. Jest to punkt, w którym umownie "przeskakuje data" na następny lub poprzedni dzień. I kiedy ją przekraczamy ze wschodu na zachód, to "dodajemy" jeden dzień do tego, co nam wychodzi z rachunku czasu. Jeżeli natomiast przekraczamy ją w drugą stronę (z zachodu na wschód) to odejmujemy jeden dzień od rachunku :) Przykładowo: jeżeli płyniemy z Los Angeles do Tokio (logiczne, że przekroczymy tę linię- sprawdź na globusie) i z wyliczeń wynika nam, że tuż przed tą linią będzie niedziela godzina 9:00, to po przekroczeniu tej linii będzie poniedziałek godzina 9:00. W drugą stronę analogicznie.
I to właśnie przez tę linię nie jest możliwe latanie jakimś superodrzutowcem cały czas dookoła Ziemi tak, aby np. wylatując we wtorek wylądować gdzieś w sobotę poprzedniego tygodnia ;) Bez tej linii teoretycznie tak by było, bo przecież lecąc cały czas w kierunku zachodnim odejmowalibyśmy czas :)
Co do pytania o czas strefowy w Polsce w grudniu: o ile się nie mylę, to jest to czas środkowoeuropejski ;) Resztę sam sobie dogooglaj.
