Równouprawnienie czy strzał w kolano?
w sprawie adopcji dzieci ... przez pary homoseksualne, powiem co sądzę - powiem, że się zgadzam
"Może od razu zainstalować sobie tarcze strzelnicze, równie skuteczne co zebranie się w jednym miejscu na stadionie."
Skoro tego chcą...
matt - no właśnie niekoniecznie, aktywiści - banda oszołomów mówiąc niedelikatnie - sama się o to prosi, potem będą płakać.
lukxxx - nie widzę powodu żeby się nie zgadzać
Yasiu może rób troche ciekawsze newsy bo ostatnio nic ciekawego nie robisz. Chociaż takie newsy jak ten rób w formie zwykłych wątków. Tak w ogóle jak sie dostałeś do gameplay.pl?
w sprawie adopcji dzieci ... przez pary homoseksualne, powiem co sądzę - powiem, że się zgadzam
yasiu -->
Z tego co wiem, spora część środowisk gejowskich odcina się od tego pomysłu, twierdząc, skądinąd słusznie, że ten pomysł pachnie segregacją i gettem a nie równouprawnieniem.
BTW
"kiedy ktoś w jakimś referendum spyta mnie o mój głos w sprawie adopcji dzieci czy dziedziczenia przez pary homoseksualne, powiem co sądzę - powiem, że się zgadzam"
<---
kiedy ktoś w jakimś referendum spyta mnie o mój głos w sprawie adopcji dzieci czy dziedziczenia przez pary homoseksualne, powiem co sądzę - powiem, że się zgadzam
Chciałbyś aby twoimi rodzicami byli geje?
Hetrix - nie da się zadowolić każdego, Tobie się nie podoba, trudno, chociaż jeśli zasugerujesz jakiś temat, zbadam sprawę.
koboon - ze środowiskami gejowskimi miewam do czynienia sporadycznie, przy okazji organizacji imprez, ale nietrudno się domyślić jakie jest stanowisko normalnych ludzi :D
misiek - dziwnie zadane pytanie. Odpowiem inaczej, jeśli okaże się, że ktoraś z moich córek będzie wolała związać się z kobietą, nie będę protestował, odwodził jej od tego. Nic w tym strasznego. Poza tym każdy rodzic który jest dobry, który dba o swoje dziecko jest dobrym rodzicem, niezależnie od orientacji seksualnej.
Jest mnóstwo par normalnej orientacji chcących mieć dzieci, że nie widzę powodu aby geje (ze względu na moderację tak będę ich nazywał) musieli mieć ten sam przywilej. Niby na jaką orientację potem takiego dzieciaka wychowają? I potem co, kolejna para homo i kolejna adopcja? I tak w kółko Macieju, aż pozostanie nam tworzenie dzieci rodem z "Seksmisji". Na pewno nie zgadzam się na to.
Do tego ten poroniony pomysł - ostatnio odnoszę wrażenie że gej (nie lubię tego słowa...) chcą abym ich w du*ę pocałował tylko za to że są gejami (wrrrrr....). Chcesz ładować w określoną część ciała - twoja brocha, ale po co mi to manifestujesz? Naprawdę, źle macie? W urzędach was nie obsługują? W restauracjach plują wam do jedzenia? To tak jak z babciami w autobusie - jeżeli jest taka to ustąpię, ale jak będzie mi robić awanturę, że jej się należy - to stój i cierp. Postawa roszczeniowa działa na mnie jak płachta na byka.
To że ktoś jest mniejszością nie oznacza, że ma być lepiej traktowany od większości.
yasiu - a gdyby syn przyprowadził ci do domu kolege i powiedział ci że go kocha oraz poprosił aby kolega został w domu na noc? Czy twoja tolerancja sięga aż tak daleko?
jeśli okaże się, że ktoraś z moich córek będzie wolała związać się z kobietą, nie będę protestował, odwodził jej od tego
I nie będziesz miał wnuków;)
misiek - a to dlaczego? nie jest to tanie, ale pary lesbijskie mają pod tym względem łatwiej niż pary gejów. Nie wiem jakbym zareagował gdyby syn kogoś przyprowadził, bo mam dwie córki. Ale zapewne tak samo, to nie moja decyzja, walka z tym to strata czasu dla obu stron. Zresztą nie widzę powodów żeby z tym walczyć.
gnoll - z ostatnim zdaniem się zgadzam, z przesłaniem drugiego akapitu też, chociaż może napisałbym to innymi słowami, ale z pierwszym niekoniecznie. Para lesbijek mająca syna może doprowadzić do tego, że chłopak szaleńczo będzie szukał kobiety ;) Poza tym na wychowanie mają wpływ nie tylko rodzice ale i otoczenie - często nawet większy od rodziców. Przecież mama mówiła nie pal, nie pij, a ja robiłem swoje, tak samo może być w przypadku dzieci wychowywanych przez pary homoseksualne. Zresztą nie widzę wpływu między orientacją seksualną rodziców a orientacją dziecka.
Poza tym na wychowanie mają wpływ nie tylko rodzice ale i otoczenie - często nawet większy od rodziców.
Dokładnie, a w naszym obecnym społeczeństwie już od przedszkola dzieciak dwóch facetów miałby ostro przerąbane.
Nie jestem przeciwny gejom, miłość to miłość, a nawet zwykła "chcica" jest chcicą, nie ważne jak płeć się układa (byle NIE manifestować publicznie, NIE oczekiwać przywilejów i traktowania, nic z tych rzeczy!), ale adopcjom jestem przeciwny w imię dobra dziecka. Jak bardzo by się tacy nie starali, dziecko ma utrudnione życie przez swoje otoczenie właśnie, bo nie uwierzę że nie odbije się to na nim jakoś ze strony rówieśników. Dwója gejów może być najwspanialszymi rodzicami świata, ale dzieciak i tak będzie cierpiał.
gnoll - z ostatnim zdaniem się zgadzam, z przesłaniem drugiego akapitu też, chociaż może napisałbym to innymi słowami, ale z pierwszym niekoniecznie. Para lesbijek mająca syna może doprowadzić do tego, że chłopak szaleńczo będzie szukał kobiety ;)
Nawet się uśmiechnąłem :)
Poza tym na wychowanie mają wpływ nie tylko rodzice ale i otoczenie - często nawet większy od rodziców. Przecież mama mówiła nie pal, nie pij, a ja robiłem swoje, tak samo może być w przypadku dzieci wychowywanych przez pary homoseksualne. Zresztą nie widzę wpływu między orientacją seksualną rodziców a orientacją dziecka.
Jeżeli otoczenie ma większy wpływ na wychowanie dziecka niż rodzice, to chyba już troszeczkę patologią trąci - coś w stylu "wychowała mnie ulica". Kwestia tego co taki dzieciak widzi jako coś naturalnego - czy wychowywany przez ojca i przez "ojca" przez kilkanaście lat będzie widział coś naturalnego w związku kobiety i mężczyzny? Chyba tylko jeżeli chodzi o biologię i rozmnażanie. Tak więc orientacja rodziców ma duży wpływ na dzieciaka, w końcu ja się wzorowałem na ojcu, choćby goląc tak jak on swoją sześcioletnią, gładka jak pupa niemowlaka twarz ;) Bo tak robimy - naśladujemy. To jest naturalne, zwierzęta też pokazują młodym jak polować, i jak się chronić.
Kwestia palenia i picia bardziej jest postrzegana jak spróbowanie zakazanego owocu i presją rówieśników, a i tak gówniarz wiedział że to jest złe, bo nie przyjdzie ze szlugiem do domu, tylko się chowa z tym po krzakach. Ja jak w wieku 13 lat przyszedłem śmierdzący piwem, to tak od ojca dostałem w tyłek, że do osiemnastki na każdej imprezie wymigiwałem się "branymi lekami" :) A jeżeli porównujesz homoseksualizm do zakazanego owocu...(no bo chyba nie do presji otoczenia).
Dziwna ta sprawa ze specjalnym sektorem i rzeczywiście pachnie segregacją na własne życzenie. Domyślam się, że to miała być manifestacja obecności osób homoseksualnych na stadionie, ale chyba nie tędy droga.
gnoll - standardowy argument "heretyka", że adopcja dla par homoseksualnych oznacza koniec cywilizacji ludzkiej. Słyszałem to już kilkukrotnie w poważnych dyskusjach i zawsze się głośno śmiałem. EDIT: a z tym, że rodzice nie są jedyną grupą, która wychowuje yasiu oczywiście ma rację i to już naukowo zbadane ze sto lat temu, więc nie ma się, co rozpisywać.
dobra prowokacja (nieważne czy zamierzona, czy nie), brawo yasiu. jak widać wystarczy tylko jedno niepozorne zdanie żeby wzbudzić skrajne emocje.
Jest mnóstwo par normalnej orientacji chcących mieć dzieci, że nie widzę powodu aby geje (ze względu na moderację tak będę ich nazywał) musieli mieć ten sam przywilej.
Owszem, chcą mieć dzieci, ale do adopcji nikt się nie spieszy i dzieciaki kwitną w domach dziecka, co na pewno bardzo pozytywnie odbije się na ich charakterach. Para kobiet/para mężczyzn może być dobrymi rodzicami tak samo jak para heteroseksualna może być złymi - przypadków wiele. Dlatego, jeśli dziecko ma mieć dobry, spokojny i ciepły dom z dwoma tatusiami zamiast bicia, poniżania, samotności etc, to jestem na tak! I lepiej niech będą uczciwi, niech robią to na jasno określonych zasadach, zamiast ukrywać się, oszukiwać otoczenie, państwo, znajomych, tylko po to, żeby móc być rodzicem.
Co do sektorów - śmierdzi prowokacją na kilometr, ale tak czy owak - dla mnie bzdura. Mam dość wszystkich grup/subkultur/społeczności/płci, które krzyczą, że są za równouprawnieniem poprzez nadanie sobie praw lepszych od innych grup.
kurier - kurde, przejrzałeś mnie :D szkoda trochę, że dyskusja skupia się na tym jednym zdaniu, a nie na całym tekście, ale cóż...
gnoll - na kim w takim razie się wzorowałem, skoro mój ojciec nie żyje od 20 lat, a jak żył, widywałem się z nim sporadycznie? to nie do końca jest tak jak mówisz. Skąd w takim razie znajomi geje którzy mają heteroseksualnych rodziców?
Prawda, dziecko mogłoby mieć często niewesołą sytuację w przedszkolu, szkole, ale to powoli się zmienia.
I jeszcze jedno - pary homoseksualne i tak mają dzieci. Dla pary hetero to parę minut roboty i dziecko gotowe, czy tego chcą czy nie przychodzi na świat. Homoseksualiści muszą włożyć w to wiele wysiłku, pieniędzy, żeby zostać rodzicami - muszą tego chcieć, to się nie dzieje przypadkiem. Lepsze niechciane dziecko u rodziców którzy mają je gdzieś (ale po bożemu jest tatuś i jest mamusia) czy chciane i kochane mające dwie mamy czy dwóch ojców?
Homoseksualizm nie jest chorobą, jest obecny w naszym otoczeniu od zarania dziejów i wojowanie z tym niewiele da.
to w ramach wpływu orientacji rodziców na dzieci:)
..najlepiej będzie w ogóle podzielić stadion na sektory ..tu sektor dla gejów, tam dla lesbijek, osobno dla matek z dziećmi, rodzin wielodzietnych, emerytów, sektory partyjne, sektory wojskowe i służb specjalnych, dla "elit" i sponsorów, artystów .. a trybuny dla kiboli
hehe no tak :) a tymczasem jedyne wydzielone sektory będą dla niepełnosprawnych.
nie mam oficjalnego źródła, informacja z drugiej ręki - Tęczowa Trybuna to grupa piłkarzy homoseksualistów którzy nie chcą się ujawniać, ale chcą... no właśnie, nie wiem czego oni chcą patrząc na takie działania. Podobno trwają rozmowy dotyczące organizacji meczu reprezentacja vs. geje - patronat ma objąć Teatr Polski we Wrocławiu, wczoraj o tym media społecznościowe donosiły.
Po prostu sprawdza się prawda, że trzeba odróżniać pedałów (czyli aktywistów) od gejów, którzy po prostu chcą móc normalnie żyć. Aktywiści zajmują się jedynie propagandą i prowokowaniem ludzi.