Premiera Saints Row 3 jeszcze w tym roku
Na dwójce absolutnie się nie zawiodłem. Ba, jedna z niewielu gier jakie na X'ie chciało mi się przechodzić :)
2 byla swietna. Technicznie srednia i wrecz brzydka, ale miala klimat. Prowadzace fabule cutscenki w zaskakujacy (szokujacy wrecz) sposob dawaly do zrozumienia, ze gramy bezwzglednego "gangsta" z prawdziwego zdarzenia, a nie jak w gta czy innych grach, jakiegos udawanego zlego_ale_dobrego bohatera. Cel uswieca srodki, kropka. Tak powinny wygladac gry tego typu.
Druga częśc i w właściwie jedyna częśc tej serii w jaka grałem nawet mi sie podobała. Choc graficznie gra była raczej brzytka to nawet miała swuj w klimat i w przciwieństwie do GTA IV było co tam robić. Widząc zapowiedzi trzeciej części mam pewno obawy co do tej gry ale pożyjemy zobaczymy.
dwójka szybko mi się znudziła, toporna i kiczowata, mechanika gry na bardzo słabym poziomie... ogólnie animacja, cała techniczna kwestia leży i kwiczy
SR 2 znudzilo mi sie szybko , grafika faktycznie odstawala od norm i byla po prostu brzydka , wiele bledow , fizyka troche tandetna ale bylo to COS ;D przyjemnie sie gralo mimo ze sie nudzila i mimo oprawy wizualnej :) czekam na 3-ke
no dokładnie tandeta, pamiętam jak wjechałem w stację benzynową i wyrzuciło mnie w kosmos po wybuchu :D gra jest dobra na parę godzin, można polatać po mieście dla zabawy, ale potem się nudzi
Na konsole moze i byla dobra ale na PC to smiech na sali . Po kilku latkach max 30 fps :D Wiecej mialem w GTA 4
yupie w koncu 3.
I to jeszcze w tym roku.
Jak bedzie miala ladna grafike jeszcze, to GTA pojdzie w zapomnienie.
Grałem w SR 2 na PC, grafika porównywalna do GTA VC, strasznie dziwna mechanika - skutecznie zniechęca do dalszego grania, sprzęt mam nowy ale gra zwalniała jak cholera, pomijając już brak rozdzielczości 1440x900 (standardowa dla mojego monitora). Na konsolach nie grałem, ale jak o PC chodzi to jak dla mnie była to jedna z najgorszych produkcji w jakie kiedykolwiek grałem (oj a widziałem naprawdę wiele).
Kicz. A ja takiego nie trawię. Wolę wrócić do GTA IV i czekać na Piątkę.
Dwójka była beznadziejna na każdej płaszczyźnie. Ciekawe czy trójka powieje nową jakością i stanie się tytułem wreszcie grywalnym...
Pewnie nie, po artworkach widać, że znowu celują w kiczowate klimaty jak z dwójki. Nie rozumiem zachwytów nad tą grą, naprawdę. Już wolę sobie odpalić San Andreas niż toporne SR2 z kuriozalną fizyką i AI.
Jedynka i dwójka bardzo mi się podobały,ale przydałaby się serii odrobina świerzości.
Super, super, super. Liczę na świetną fabułę, mocny "teamspirit" - to naprawdę mocna strona tej serii. Liczę, że powrócą znani nam bohaterowie, jak Pierce czy Shaundi.
dwójka była jedną z najgorzej zoptymilizowanych gier.
Gta 4 mi chodziło a to gówno nie. Model jazdy w SR jest fatalny również już bym wolał san andreas odpalić
Ja miałem to samo, mimo wypasionego kompa, co mi zadna gra nie cieła na najwyższych detalach Saints Row ciął jak głupi...ale grał się fajnie..
To prawda optymalizacja nie była jej mocną stroną, ale wystarczył 1 patch i gra chodziła (a raczej chodzi, bo obecnie znów zainstalowałem) jak ta lala. Nie potrafię jej porównać z GTA IV, bo to 2 odmienne światy i klimaty. GTA IV stawia bardziej na realizm i takie po części normalne życie. W Saints Row 2 można było się dosłownie bawić (czego nie powiem o modelu jazdy) wszystkim wokół. Misje były niekiedy bardzo urozmaicone, albo głupie przez co i śmieszne, ale nie zawsze. Nie ma sensu się rozpisywać zbytnio, bo jakie one są każdy wie, ale nie umieściłbym żadnej z nich, ani GTA IV, ani SR2 pod drugą. Obie lubię na równi, obie mają ciekawe fabuły, obie w miarę ładnie wyglądają na swój sposób, obie są do dupy zoptymalizowane;)