Rojopojntofwiu #13 Need a hand?
Po pierwsze generalnie chcę powiedzieć, że jak mówisz 'generalnie' to zabijasz jednorożca.
No więc generalnie (:D) zazwyczaj mojemu zachowaniu odpowiada grupa Killers. Nie lubię biegać po świecie gry i odkrywać go bez wartościowego celu, nie potrzebuje także na siłę odblokowywać acziwków, a już na 100% nie śpieszno mi do zawierania znajomości z ludźmi, których na oczy nie widziałam. Oczywiście zdarzają się wyjątki, grając w takiego Counter Strike'a raczej jestem skazana na mus porozumienia z teamem. Jeśli już współpraca jest wymagana nie potrafię się odnaleźć na żadnej innej pozycji niżeli na pozycji lidera, przodownika grupy. Nic nie zmieni jednak faktu, że największą przyjemność daje mi trzaskanie, siekanie i 'headshotowanie' wszystkiego co się rusza w pojedynkę. Oczywiście w wirtualnym świecie. Moim zdaniem całe zadowolenie z gry odbiera zdobywanie laurów grupowo. Dopiero kiedy zdobędziesz je sam poczujesz się jak prawdziwy wygrany.
Ja pykam w CS:S i jestem raczej killersem (choć nie ma co w tej grze gwałcić) ;D Oczywiście zdarza mi się odezwać do innych jak gram Team play :)
A ja jestem Achieversem i Exporersem. Czy cenię granie jako samotnik czy w drużenie? To zależy od bardzo ważnego czynnika, jakim jest team. Jeśli są to ludzie, którzy chcą współpracować i umieją grać, to z przyjemnością będę z nimi grał, ale gdy team'em jest banda przeklinających dzieciaków, którzy latają niewiadomo za czym, to oczywiście wolę grać sam.
Uzupełniłem tekst o filmik obrazujący ciekawy i oryginalny przykład współpracy w CoD:BS. :P
Ten filmik jest epicki :P.
Po przeczytaniu tekstu przypominaja mi sie czasy w Battlefield 2, kiedy to z kumplami na ts'ie siedzialem i sieka byla przez 8 godzin :) - to byly czasy.
Stanowczo jestem Socializersem, bo gdy gram sam - cala przyjemnosc z gry niknie.
... naprawdę istnieją gry, w których można gwałcić? :/
[7]
Mimo, ze twoja odpowiedz jest zartem, to [6] - tak istnieja takie gry. Na szczescie nie sa to jeszcze (chyba) MMO. A o samych grach? Japonia...
Asmodeusz - Fakt, z tego co sobie przypominam to są to chyba japońskie gry "randkowe", ale mogę się mylić. Ale Panowie, skończmy z tym offtopem :P