Najwięksi e-sportowcy: BoxeR (Korea Pd.)
Chciałbym grać w starcrafta 2 tak dobrze jak ten koleś, jeden tempo rozgrywki jest dla mnie za duże :<
Trzeba robić to, co się kocha, i nie przejmować się innymi, a na pewno osiągnie się sukces - to pokazuje BoxeR.
No niezle, tylko patrzcie ile musi być takich nieodkrytych graczy. Ciężko jest sie samemu rozsławić. Ten koleś pewnie miał więcej szczęścia niż umiejętności.
Póki co we wszystkich międzynarodowych rozgrywkach może wziąć udział każdy, za darmo, jeśli posiada odpowiednie umiejętności, by się zakwalifikować.
Trzeba powiedziec ze SlayerSBoxer powrocil do wysokiej formy w sezonie drugim GSL-a i mimo ze przegral ostatecznie w polfinale z pozniejszym zwyciesca NesTea-im (ktory nawiasem mowiac jest nie wiele młodszy od imperatora;P 29 lat). To pokazał niezła gre :D chociaz z tego co sie dowiedzialem ma problem z granie przeciwoko zergowi ;)
A jeszcze polecam sprawdzic mecz Boxera z Fruit Dealerem (bylo to showmatch z BlizzCon 2010 ;)) dość ciekawy mimo ze Boxer ostatecznie poległ.
Bardzo ciekawy przebieg kariery. Naprawdę można by film nakręcić.
No wreszcie jakiś porządny cykl na gameplay'u. Obie części przeczytałem i czekam na więcej!
Wyrok: następny tekst powinien być w weekend. Te felietony wymagają pracy i fajnie, że doceniasz, choć liczyłem na większy odzew czytelników, tym bardziej, że życiorys Boxera jest naprawdę inspirujący.
W pełni cię rozumiem. Jeśli przejrzysz moje wypowiedzi to zobaczysz, że często staram się napisać jak najwięcej i jak najlepiej. Wiem, że odpowiedzi są bardzo ważne dla was i w gruncie rzeczy nadają sens waszej pracy, tu na tym blogowisku. Niestety ślęczę teraz nad papierami i marzę tylko o ciepłej kołdrze a przede mną jeszcze dobre parę godzin pisania, które wolał bym poświęcić na komentowanie blogów takich jak ten. Mogę dodać ci tylko otuchy i zapewnić, że są ludzie śledzący tę stronę często w "milczeniu", ale z uznaniem dla treści, wysiłku i czasu jaki poświęcacie na znalezienie materiałów, które w ciekawy sposób przekazujecie nam, czytelnikom.
Zaletą pierdolca zwanego blogowaniem jest to, że uprawia się to nawet, jeśli mało kto chce czytać, tak więc popularność nie jest tutaj kluczowa. Pisze się o swoich zainteresowaniach i dzieli się z innymi, choć przyznaję, że miło jest widzieć, że coś wzbudza entuzjazm u czytelników.
choć liczyłem na większy odzew czytelników
To, że ludziom nie chce się komentować to nie znaczy, że tego nie czytają :)
Jako ciekawostkę dodam, że 2001 roku Lim Yo-Hwan "gonia119" wygrał WCG w finale z ElkY'm. Bertrand "ElkY" Grospellier aktualnie jest zawodowym pokerzystą. Szkoda że Koreańczyk nie poszedł w ślady Francuza, gdyż zdecydowanie więcej by zarabiał w ten sposób :)