Endurance – czy to sensowna zabawa?
siedze wlasnie z kumplem przy GT5 meczymy sie z pierwszym wyscigiem w klasie wytrzymalosciowej juz 1,5 godziny. Odstawilismy przeciwnikow na 8 okrążeń i naszym zdaniem ten tryb to jedna wielka porażka !! dobrze ze jest nas dwoch bo samemu nie chcialoby mi sie tego przechodzic. Pozdro dla redakcji
Jak wam nie sprawia przyjemnosci to po co w to gracie, masochisci? Endurance to endurance. ~2h jezeli jedzie jedna osoba, wiecej jezeli gra oferuje zmiany w boxach.
W Forzy 3 jest kilka wyścigów typu endurance (po jednym na każdą klasę), wszystkie trwają nie więcej jak półtorej godziny i całkiem przyjemnie się je przechodzi. Dla mnie długość ta jest wystarczająca.
wazne, zeby w czasie takich wyscigow byly pit-stopy, zmienna pogoda, pora dnia etc. wtedy jest fajnie
btw, w GT5 pierwszy wyscig wytrzymalosciowy odbywa sie na... Tsukubie czyli najkrotszym torze:/ japonce to maja pomysly... dobrze ze potem jest ring:]
jechałem swojego czasu wyścig w rFactor który symulował prawdziwy wyścig 24H Le Mans (4 klasy pojazdów, oryginalny tor) - tyle ze nasz trwał 3h z czasem przyspieszonym tak aby zasymulowac pełna zmianę dzień-noc-dzień
i jak dla mnie świetnie się to sprawdziło w tego typu grze (symulatorze) - przez 3 godziny trzeba było pilnować pedałów bo samochód nie posiadał ani ABS ani kontroli trakcji, przed wyścigiem było trzeba poświecić sporo czasu na naukę toru, punktów hamowania, przygotowanie samochodu i strategii na wyścig; pod koniec wyścigu zmęczenie dawało się już we znaki tu jakiś uślizg samochodu tu zablokowane koła przy hamowaniu do tego jazda w nocy a dodam ze tor w le mans ma oświetlone zaledwie kilka miejsc a na reszcie panują egipskie ciemności
dlatego uważam ze wyścigi endurance świetnie się sprawdzają w symulatorach w grach takich jak seria GT community podchodzi do tematu trochę z mniejszym hmm "fanatyzmem" i ciężko znaleźć paczkę chętną jeździć kilka godzin po jednym torze, a AI z GT4 pamiętam ze stanowiło tylko sztuczny tłum w takiego typu wyścigach