Realms of Arkania: Blade of Destiny | PC
Na swoje czasy bardzo dobra gra z pewnymi jednak problemami, które wtedy może i były wybaczalne - po części w związku z tym, że zgodne z uniwersum Dark Eye - to teraz irytują. Po pierwsze limit czasowy - nic tak nie denerwuje graczy jak konieczność spieszenia się w grze RPG gdzie przecież eksploracja świata jest jedna z ukochanych cech. Tu mamy jakieś dwa lata na rozwiązanie main questu. Dla mnie poznawania danego, obcego świata to cudowne doświadczenie, które nie powinno być ograniczone. Jeżeli dobrze pamiętam klasyczny Falllout miał początkowo ograniczenie czasowe, które zdjęto już pierwszym patchem po uwagach niezadowolonych graczy. Druga negatywna cecha to czas jaki zabiera walka. A zabiera mnóstwo czasu. Manipulacja postaciami na polu walki to istna tragedia - konieczność ustawienia postaci atakującej na wprost kratki na której znajduje się przeciwnik zarówno przy czarach i w walce wręcz. Co nieciekawe można atakować w czterech kierunkach NWSE (po skosie już nie) co ogranicza taktyczne zagrania. Sorry ale Goldboxy miały to lepiej rozwiązane. Gra jest trudna i nie wybacza nawet jednej pomyłki (nie wyspałeś się? ruszyłeś bez jedzenia? nie zatrzymałeś się na postój?nie zjadłeś posiłku? - to masz przerąbane; postacie zaczną wołać o żarcie, potem zaczną głodować, osłabną, nabawią się infekcji itp. i już jest wesoło a gdy spotkasz do tego wrogów no to czas na ładowanie save'a). Problemem jest interfejs, który mało wyjaśnia a nawet instrukcja do końca tego nie robi - często nie wiemy jakie znaczenie mają dziwne przedmioty, które można kupić w sklepach nie mówiąc już o statystykach broni itp. Na szczęście w edycji GOG mamy też cluebook, który może trochę pomóc i jest trochę zasobów w sieci. Tam dowiemy się co robią dokładnie takie sztućce, zastawa, co taka narzuta (koc?) itp. Problem leży też w ograniczonej ilości na ekwipunek - gratów możliwych do zabrania jest mnóstwo a miejsca mało co jest frustrujące.
Z zalet to jako tako zrobiona mapa lokacji w których się znajdujesz - poszczególne budynki są oznaczone różnymi kolorami np. inn/tavern - jasnoniebiesko, healer - różowo itp. Fajna jest za to mapa kontynentu a przynajmniej tej części w której rozgrywa się gra. Fabuła ok - nic specjalnego.
Dałem 8.0 bo to zawsze uwzględniam kiedy gra była zrobiona i technicznie stoi na wysokim poziomie, grywalność też jest ok, świat jest ciekawy. Gdyby nie fatalna walka - mimo, że zgodna z zasadami - i limit czasowy byłoby wyżej.
