Doom, czyli gra legenda
Zapomniałeś wspomnieć o soundtrack’u który na tamte czasy był jednym z lepszych. Powodował, że serce szybciej pompowało krew, a zabijanie stworów sprawiało jeszcze większą satysfakcję.
Muzyce z Dooma poświęcę osobny artykuł, bo to ciekawy temat. Kiedyś. ;)
Wrzucone o 20.53 i o 22.00 odpisuje na komentarze :D
Powinieneś teraz piwko pić, oglądać jakiś film, a nie na komentarze odpisywać! Chyba jesteś po robicie nie?! xD
Swoja drogą artykuł ciekawy, w Dooma nie grałem, bo Doom wyszedł jak mnie jeszcze nie było na tym świecie, ale nadrobię zaległości.
Poczytałbym więcej takich artykułów, o grach legendach :P
PS. Będzie w tym tyg GryOnAir i podcast?
Takie teksty lubię czytać najbardziej. Doom to było coś. Mam nadzieję że gdzieś tam po cichu dłubią nad Doom 4 i zobaczymy go przed końcem świata. Rage interesuje mnie głównie ze względu na silnik.
Fajny artykul, niestety juz sie pozegnalem z tego typu produkcjami na amen... Terz masz "idz do punktu a" "idz do punktu b", "wroc sie do punktu c"...
Stary dobry Doom. Mimo tylu lat wciąż jest bardzo grywalny. Rok temu ponownie przeszedłem Doom i Doom2. To co jest piękne w tych grach, to fakt, że przyciągają na wiele godzin do monitora. Nie to co obecne "hity", które mnie zwyczajnie nudzą po kilkunastu minutach.
Doom oferuje odmienny sposób rozrywki. Wrzuca gracza na mapę, gdzie bez żadnych podpowiedzi musimy odnaleźć wyjście. Po drodze napotykamy zamknięte drzwi, do otworzenia których potrzebujemy klucza odpowiedniego koloru, czy też musimy odnaleźć odpowiedni przełącznik, aby zmienić ustawienie platform.
Doom to nie tylko strzelanie, ale przede wszystkim odnajdowanie drogi w labiryncie. W drugiej części pojawia się jeszcze więcej zagadek i pułapek, które spawnują wrogów w naszej okolicy.
Gra rozwija skrzydła na najwyższym poziomie trudności, gdzie każda sztuka amunicji jest na wagę złota i czasem lepiej jest uciec niż zabić każdego wroga.
Prawdę powiedziawszy brakuje mi tego typu gier obecnie. Wolf3D, Doom, Duke3D czy Quake I nie mają godnego następcy w dzisiejszych czasach. Są co prawda gry takie jak Serios Sam, który też jest bardzo fajną grą, ale mimo wszystko jednak ze względu na skrypty nie oddaje klimatu pierwszych fpsów ID Software.
Grałem zarówno w wersje konsolowe jak i zmodowane na PC gdzie dodawało współczesne bronie palne. Grało się przyjemnie lecz na konsoli bywały problemy, nie tyle pod względem trudności co braków amunicji na początku jakiegoś poziomu. Ale może kiedyś znowu spróbuję.
