X-Wing - niech skrzydłowy będzie z Tobą
Dzięki UVi za przypomnienie tej gry - pamiętam ile nocy zarwałem tłukąc Imperium :) Tytuł niesamowicie grywalny i klimatyczny
o Tie Fighter wspomnisz? nieco gorszy ale też dawał popalić :)
O TIE Fighter coś napiszę na pewno, ale nie wiem kiedy. Polemizowałbym czy to gorszy tytuł. Trochę przegięty w ostatnich kampaniach ale dawał radę. :)
Tie Fighter gorszy? Lepsza grafika, więcej statków, fantastyczny dźwięk - w wersji specjalnej wszystkie dialogi były "mówione". Mam nawet gdzieś oryginał. Do X-Winga była jeszcze dodatkowa kampania - B-Wing, z nowym statkiem i misjami. Niezły był też późniejszy X-Wing Alliance. W ogóle gry z tej serii były wyjątkowo udane, może za wyjątkiem X-Wing vs. Tie-Fighter, bo brak sensownego trybu single player w tamtych czasach zabił tę grę.
Ja bym powiedzial, ze XvsTie byl wlasnie najlepszym "symulatorem" w swiecie gwiezdnych wojen. Lepszy od Xa glownie dlatego ze mozna bylo polatac po stronie imperium.
Asmodeusz - największą słabością tej gry był praktycznie brak trybu single playera, dopiero dodali to w Balance of Power.
Przeszedlem wszystkie X-Wingi i zdecydowanie Tie Fighter jest najlepsza gra ze wszystkich. X-Winga przelazlem na myszce bez joy'a, jesli ktos tak nie gral to nigdy nie zrozumie co to byl za wyczyn. Faktycznie, moc byla ze mna.
_Luke_ ---> Można było przyspieszyć myszkę w DOSie i walka była nieco łatwiejsza. Nigdy nie grałem ani w XW, ani w TF joystickiem. ;)
Tie'a przelazlem na hardzie zdobywajac wszystkie stopnie wtajemniczenia u Imperatora wiec jak widac joy nie byl konieczny (nie to co w kolejnych czesciach, bez ktorego nie chcialy sie nawet uruchomic ;/) :)
ps. tricku z przyspieszaniem myszy jakos nie kojarze, choc pamietam, ze rozne sterowniki (mouse.com :)) potrafily ta sama mysz przyspieszyc/zwolnic.
I o to właśnie chodziło. Przyspieszenie myszy sprawiało, że trzeba było się mniej namachać przy walce kołowej. Po krótkim treningu statkiem kierowało się znacznie sprawniej, na dodatek łatwiej było coś ustrzelić, bo celownik też był szybszy.
Ach łza się w oku kręci,stary dobry X-Wing w pierwotnej oprawie graficzne, ile godzin człowiek potrafił spędzić przy nim;)
Pamiętam ile problemów miałem z X-W gdy trafił na mój dysk.... brak joysticka, myszką się grało nieco dziwnie, karta dźwiękowa nie bardzo chciała współpracować z grą(sam dźwięk, brak muzyki), dopiero po wielu miesiącach kombinacja przypadkiem odkrytą sztuczką sprzętową udało się uzyskać "cudowną muzykę"(karta dźwiękowa bez wave table, jak to brzmiało brr;) ).
Grało się, grało, latało niczym jeden z dzielnych pilotów rebelianckiego sojuszu mimo, że dziś grafika pewnie budzi śmiech wśród młodszych graczy.
Jedyny mankament tej gry to mała ilość typów statków spotykanych w przestrzeni kosmicznej(na tle Tie Fightera, Xwing vs Tie Fighter i Xwing Alliance).
edit
Przypomniało mi się, że do gry wyszły jeszcze 2 dodatkowe mission packi, więc łącznie było 5 kampanii.
Nie zagrałbym w to teraz nawet gdyby mi zapłacili.
W X-Winga na myszy grali tylko cziterzy ;p
[11]
Bos jest gupi.
[12]
Ano ;p Ja gralem na joyu i prawde mowiac nie wyobrazam sobie grania w "symulatory" na myszy :X W mechwarriory to samo - na joyu.
No prosze, dokladnie kilka dni temu przypominalem sobie te produkcje.
Cos dla zainteresowanych:
Tie fighter total conversion
http://www.darksaber.pnma.co.uk/craftpacktftc2.html
Konwersja x-wing alliance na Tie Figther, dzialaja wszystkie misje wraz z filmikami, niestety instalator nie dziala dobrze na 64 bitowych systemach.
Wymaga 2 dyskow XWA oraz Tie Fightera na CD (Da sie zdobyc zapewniam)
odpalalem na C2d Win 7 64 i R4850
a tutaj http://www.xwaupgrade.com/
lepsze tekstury statkow dla XWA
Istnieje tez konwersja Alliance na x-winga, ale nie moge znalezc aktualnie linka.
http://www.tomshardware.com/news/X-Wing-Tie-Fighter-PC-Game,8388.html
a tutaj troche stary news, nie wiem czy cos bylo wiecej w tym temacie poruszane kiedykolwiek
U.V.I. - znakomity wpis. Czuję wobec tej gry ogromny sentyment. Podejrzewam że jesteśmy mniej więcej w podobnym wieku co sprawiło, że graliśmy oboje w tę grę mając już dość sporą świadomość jak znakomicie ten tytuł był przygotowany. Te ciarki kiedy pierwszy raz przeleciał koło nas TIE zostawiając w przestrzeni kosmicznej (!) efekt Dopplera. Grę przeszedłem u kolegi. Kolejne części sagi X I TIE grałem już u siebie - wyposażony w superowy Joy z przepustnicą kupiony specjalnie dla tych gier. Dziś Joy jest już złamany i rozkłada się na jakimś wysypisku a ja nie miałbym sił grać w tę grę. Tak czy inaczej dziękuję za przypomnienie.
PS. Na widok wychodzących z hiperprzestrzeni krążowników robiło mi się mokro.
Łza w oku się zakręciła. Stary dobry X-Wing. Ile razy ja go przeszedłem, i dżojów rozwaliłem. I nie zgodzę się z opinią, że Tie Fighter był gorszy, wg mnie był lepszy. Zawsze i wszędzie piszę i mówię, że Tie Fighter to najlepsza gra w jaka kiedykolwiek grałem :)
Nie wiem, czy napisałem post i go ktoś usunął czy nie, ale na półce stoją u mnie zarówno X-Wing jak i B-Wing w premierowych wydaniach. Nie do dotknięcia :)
Brakuje gier tego typu obecnie, a był to naprawdę fajny zestaw "space simów". Ile razy się podchodziło do niektórych misji.... A jak fajnie się grało na klawiaturze, jak ktoś nie miał myszki :D
Przydałby się porządny remake tej gry, oj przydałby się... Z dzisiejszymi możliwościami technologicznymi, to byłoby coś. Dać high-endową grafikę, ale założenia mechaniki zostawić takie same - dostalibyśmy cudeńko.
legrooch, piękna kolekcja. Same perełki z uniwersum GW.
Autor zapomniał dodać, że LucasArts swego czasu litościwie wydał całą sagę X-Winga (i Tie Fightera) w edycji CD "Collectors Edition" z poprawioną grafiką (bazującą już na silniku X-Wing vs Tie Fighter) i działającą, oczywiście pod Windowsem. W super edycji znalazły się także wszystkie pozostałe misje, których w podstawce zabrakło. Gra posiadała zdecydowaną MOC a w sieci do tej pory można natknąć się na kolejne kampanie i misje tworzone przez zapaleńców na darmowym edytorze ALLIED ;)