Mass Effect 2 na PS3 - nowe szczegóły o interaktywnym wprowadzeniu do historii serii
Już dawno pisałem że żaden komiks nie pozwoli streścić całej gry ME1 w należyty sposób ale fani PS3 mnie za to kamieniowali :-) a teraz jak się okazało miałem rację
PS. Nie mam X360 ani PS3
Czyli na ps3 kompletny bezsens grać, nie rozumiem jak można w to grać nie przechodząc me1, komiks tak jak zakładałem jest badziewny, ale najważniejsze, że nie jest w stanie przekazać wszystkiego z me1 - w to trzeba zagrać, dla tych co mają ps3 opłaca się jedynie jak zagrali już w me1 na pc.
Mass Effect 2 bez przejscia jedynki rzeczywiscie nie ma sensu. Historia o zagrozeniu ze strony Zniwiarzy jest tak genialna, ze naprawde wspolczuje tym, ktorzy zaczynaja od dwojki. Osobiscie moze przejde ME 2 na PS3, poniewaz jedynke zaliczylem juz na PC i uwazam ja za naprawde swietna gre.
Tylko sobie wyobrazic KOTORa III w takiej technologii... mniam.
A nie było przypadkiem tak,
że w KAŻDYM PUDEŁKU
był kod do sieci Cerberus
a nie tylko w Edycji Kolekcjonerskiej?
Swoją drogą trochę współczuję posiadaczom PS3.
Nie zagrać w Jedynkę i od razu skoczyć do Dwójki?
Średnio mi się to widzi, nawet jeśli komiks byłby nie wiem jak dobry.
Ale jak mawia stare polskie przysłowie: "Lepszy Rydz niż nic". .
przesadzacie że znajomość jedynki jest jakaś bardzo ważna do grania w dwójkę. Ten sam bohater, ale inne cele, inna załoga. W jedynce byliśmy tym pierwszym ludzkim spectre (czy jak to sie tam zwało) w dwójce wszystko poszło do kosza, nawet jeśli uratowaliśmy tą radę, wszystko co zrobiliśmy w jedynce nie ma żadnego znaczenia, tylko smaczki.
. . . i znajomość uniwersum.
A to moim zdaniem bardzo istotna sprawa w takiej grze.
Leksykon części pierwszej pękał w szwach od informacji w nim zawartych.
@hellgate82 [5]
Jasne że da się grać w ME2 nie znając ME1 ale wg mnie sporo się traci. Ja sam kiedy grałem w ME2 to podczas gry cieszyłem się jak gra pokazywała mi że moje działania z jedynki objawiły się takimi i takimi skutkami. Dla gracza który nie zagra w ME1 to będą tylko niewiele znaczące informacje.
Komiks jedynki nie zastapi, dlatego uzytkownikom i klientom Mass Effect 2 na PS3 polecam kupic za grosze jedynke na PC. Uwazam, ze bardzo duzo osob powinno miec komputer, ktory da rade z ta gra.
Wlasnie tez sie zastanawialem nad tymi newsami publikowanymi jakis czas temu ze Mass Effect 2 ma byc na PS3.
Jaki sens jest dawac druga zcesc gry, ktorej glowny plus to fabula bez udostepnienia uzytkownikom PS3 pierwszej czesci.
Nie zebym jakos sie czepial, gralem w ME1 oraz ME2 i uwazam ze fabularnie sa super, bo uwielbiam takie klimaty SF. Natomiast gra sama w sobie nie jest jakas rewelacja... ot biegamy, strzelamy... nic ciekawego. Ani tam specjalnej swobody nie ma, niby mozna sobie pochodzic, ale fabula liniowa na maksa...
Wiec wypuszczenie drugiej czesci, bez mozliwosci pogrania w jedynke to jakies nieporozumienie moim zdaniem. Zwlaszcza ze jedynka na tyle mnie wciagla ze zaczelem szukac ksiazek z tego uniwersum. Niestety, znalazlem wtedy jedna i to tylko i wylacznie w orginalnym angielskim wydaniu, a nie lubie meczyc sie w trakcie czytania wiec odpuscilem.
Tak czy siak, podlaczajac sie do tego co pisali poprzednicy. Jesli ktos na PS3 chce kuipc ME2, to niech sobie najpierw pogra w pierwsza czesc chocby na PC. Szkoda brakow fabularnych... glownych misji bylo chyba z 6, wiec jak ktos bedzie chcial przejsc na szybko tylklo dla fabuly to duzo czasu nie poswieci, a bedzie mial lepsze wprowadzenie niz jakis z jakiegos komiksu.
Eee tam. Grałem w obie i uważam, że wiele się nie traci bo powiązań z poprzednim wątkiem jest tyle co kot napłakał. Ot, gra czyta statystyki i parę opcji się pojawi albo zniknie w wyniku wcześniejszych wyborów. Nie ma co tak miauczeć.
Chętnie posłucham opinii osób, które na fali ME2 sięgnęli po ME1 - co oni sądzą.
Imo traci sie sporo.
Tu nie chodzi tylko o powiazania, ale wprowadzenie do swiata w ogole.. pierwsze spotkanie z Sovereignem i jego niesamowicie brzmiacy glos oraz po prostu zapoznanie sie z calym universum, a takze poczucie, ze gra sie kims od poczatku, a nie jakims wskrzeszonym cyborgiem ze sztucznymi wspomnieniami z komiksu. No i poczucie spisku, gdy okazuje sie, ze Saren nie jest tym, kim jest.
Traci sie duzo roznych przygod, wydarzen i wrazen.
@Maverick: na polskim rynku beda niedlugo jzu dwie ksiazki - Revelation jest juz wydana przez ISA, natomiast Ascension niedlugo ma wydac Fabryka Slow.
I tak w ME2 będą grać głównie ludzie, którzy grali w pierwszą część na PC. Ja tylko powtórzę swoje wybory z pecetowej wersji, bo je pamiętam ;p
Ja jak zobaczyłem te skromne powitanie zmęczonego Archanioła, takie zwykłe, ciche: "Shepard", to myślałem, że się rozpłaczę z radości - jakbym starego przyjaciela spotkał. :)
A potem Tali, Liara, uściśnięcie "łapy" Wrexa i wiele innych smaczków z ME1. No dajcie spokój, że to nie jest ważne - to jest rewelacyjne wprowadzenie do dwójki. Gra traci połowę miodności, jak się w jedynkę nie grało.
po pierwsze nie róbcie z mass effecta jakiegoś niewiadomo jakiego skomplikowanego uniwersum. To zwyczajna produkcja, robiona przez Bioware ciągle według tego samego schematu. Owszem, oczywiście lepiej jest zaliczyć jedynkę przed zagraniem w dwójkę, ale IMO jakoś sporo nie tracimy, tym bardziej, że pierwsza część mocno średnio wypada porównując do sequela.
po drugie: nie widzę problemu zaliczenia jedynki na innej platformie, bo każdy kto ma konsole ma również drugą albo PC.
mamy przyszłość, podróże międzyplanetarne, złą rasę pragnącą unicestwić wszystko co żyje i naszego bohatera - lekarstwo na całe zło. Taka ta fabuła skomplikowana że jasna cholera.
Jasne że warto zagrać w jedynkę, bo to fajna gra (nie tak jak dwójka, ale zawsze), ale absolutnie niczego się nie traci zaczynając od drugiej części, tym bardziej że najważniejsze rzeczy będą w tym komiksie.
tym bardziej, że pierwsza część mocno średnio wypada porównując do sequela.
ale w jakich aspektach? Bo na pewno nie w fabule, która była zdecydowanie lepsza w jedynce.
[18] lepsze questy poboczne, fajniejsze postaci, dialogi, miodniejsze strzelaniny, świetna ostatnia misja i mistrzowski soundtrack - jedynka jest co prawdą niezłą grą, ale IMO startu do dwójki nie ma.
próbowałem kilka razy wrócić do jedynki, ale za cholerę nie mogłem wytrzymać dłużej niż do wizyty w Cytadeli. Całe to niepotrzebne zarządzanie ekwipunkiem, fatalne strzelanie, fatalne korzystanie z biotyki czy innych mocy specjalnych. Schematyczność do bólu, jeden układ korytarzy w każdej bazie jaką odwiedzamy. Pierwszy raz można przejść bo świat i bohater jednak wciąga, ale poza tym to bardzo nudna gra. Dwójkę ukończyłem 3 razy i to pod rząd, i zamierzam to zrobić także na PS3 żeby mieć save'a do ME3.
Jedyne co mogę zarzucić dwójce to że na początku zbieramy ekipę i tylko kiedy rekrutujemy ostatniego członka zaczynamy ostatnią misję. Szkoda bo chciałbym mieć okazję poznać ich bardziej, chciałbym więcej specjalnych misji wymagających konkretnego członka, ogólnie chciałbym więcej misji pobocznych.
Nie tracą tylko na fabule, ale także na widoku różnych planet, cytadeli itp., które były ładne.
ale jak ktoś nie grał to gówno traci, nie widział tego, nie ma porównania i poczucia straty.
@Kreek [ gry online level: 19 - Generał ]: universum nie musi wcale byc skomplikowane, by bylo... po prostu bogate.
Imo takie wlasnie jest universum ME.
jedynka mnie od połowy strasznie nudzila i przechodziłem ją już na silę....więc nie ma co płakać nad nią.
Ku*wa co za imbecyle...najpierw rozanielili mnie wiadomością że ME2 ukaże się na PS3 z dodatkami a teraz mówią że komiks nie będzie na płycie tylko trzeba będzie go pobrać.Banda kretynów,przecież nie każdy ma podłączoną PS3 do internetu...ach szkoda słów...tak ciężko było im dodać ten duperel na płytę,jak jeszcze będą chcieli za to opłatę to niech mnie pocałują w du...
Strasznie spoilerujecie w komentarzach... a to o tym kim zostanie shepard, a to o radzie, sovereignie i Sarenie. Przybastujcie troche bo niektorzy maja dobra pamiec i moga pamietac wasze slowa jeszcze w dniu premiery ME2. Rowniez spoilerujecie tym co chca sobie przejsc jedynke.
@Up
Dokladnie jak napisal poprzednik jezeli ktos przeczytal wszystkie komentarze do ME1 moze sobie juz w pewnej czesci darowac i komiks mu wystarczy przynajmniej jezeli chodzi o fabulem i wczucie sie w nia i odkrywanie faktow ktore mozna bylo przewidziec lub nie ale sam fakt dowiedzenia sie dlaczego saren tak postepuje itp jest kluczowe w ME1 i to tworzy klimat ME1 plus odwiedzenie planety x i odkrycie historii ktora tak naprawde w ME2 nie zostala opowiedziana I tu jest klucz wszystkiego
Wiekszosc ludzi gra w gre bo gra. Ja np musze pzrejsc wszystkie questy plus zdobyc wszystkie datpady *czy jak to sie tam pisze) i je przeczytac dzieki temu zaglebiam sie w to uniwersum i lepiej wsiakam w ten swiat co daje mi 100% satysfakcje z gry w ME2 rowneiz przeszedlem wszystkie questy i poczytalem wszystko co sie dalo i niestety informacji bylo duzo duzo mniej niz w ME1 plus informacje byly przeinaczone co sprawialo ze osoba zaczynajaca od ME2 nie ma opcji poznania prawdziwej histroii tego uniwersum tylko poznaje szczatki.
Przyklad i tu Spoiler
spoiler start
w ME1 dowiadujemy się ze cytadele stworzyli zniwiarze ale w ME2 juz jest powiedziane ze cytadela zostala stworzona przez protean co jest nie prawda oczym dowiadujemy sie w ME1 i taki smaczkow jak z Raknii itp jest wiecej grajac dokladnie w ME1 wsiakajac w to uniwersum latwo wylapac bledy w histori w ME2 co niekoniecznie jest bledem gry bo historia jak wiemy lubi byc przeinaczana zalezy od roku w ktorym zostala wydana
spoiler stop