Mass Effect 2: Kasumi's Stolen Memory - ładne kobitki są w cenie...
Tylko 60? Daj pan spokój, za sam widoczek z tarasu powinno być 80 :) Mnie ten dodatek bardzo się podoba. Zgadzam się że Overlord i LotSB lepsze.
ładne kobitki są w cenie...
a do tego niezły tyłek :)
dostaje fajną, seksiarską kieckę
aż się prosiło o dodanie sceny erotycznej z nową towarzyszką. Duży zawód :>
+obrazek
Ehhh. Cały Łosiu. Cieszę się, że się nie zmieniasz:)
Mi tam się całkiem podobało. Lair of the Shadow Broker dużo lepszy ale czy Overlord lepszy?
No, aż się prosiło o dodanie sceny erotycznej z nową towarzyszką. Duży zawód :>
Święta prawda.
A "Szerszeń"? Moim zdaniem najbardziej efektywna broń dla biotyka w grze. Za to powinien być wielki plus!
Jest błąd w zdaniu - "O ile dobrze pamiętam coś jak w przypadku Zeeda" - on ma na imię Zaeed, ale z tym, że nie można prowadzić z nim ani z Kasumi dialogów to masz rację, mnie też to troszkę zawiodło.
Kasumi's Stolen Memory - Generalnie podobało mi się to DLC, ponieważ miało piękny widok z tarasu, podziwianie drogocennych znalezisk, również przypadło mi do gustu. Misja charakterystyczna dla nowej postaci, dla mnie w gruncie rzeczy bardzo fajna jak na misję lojalnościową. Co do ceny, w przeliczeniu na złotówki wychodzi na to, że kosztuje około 21zł. To nie jest dużo, jednak długość tego rozszerzenia pozostawia wiele do życzenia. Ukończyłem je chyba w 20-30 minut. Kasumi ma bardzo fajne właściwości, ponadto odblokowujemy nowe pomieszczenie na Normandii, gdzie mamy m.in. barek, który w gruncie rzeczy nie jest niczym specjalnym, plus kilka zdobyczy Kasumi, o których mówi. Szkoda, że BioWare nie pokusiło się o dialogi pomiędzy postaciami, za to też minus. Czy warto zakupić owe DLC? Patrząc na inne, w które się grać nie chce lub, które naprawdę nie dodają nic grywalnego to tak, ale z drugiej strony patrząc na krótkość tego dodatku, można poczuć się nieco oszukanym.
Co do sceny romantycznej, Kasumi wzdychala do Jacoba, a nie Sheparda. ;)
Chciałbym się dowiedzieć na ile oceniasz Normandy Crash Site oraz Zaeed - The Price of Revenge. Liczę na odpowiedź w komentarzu.
Co do ceny, w przeliczeniu na złotówki wychodzi na to, że kosztuje około 21zł. To nie jest dużo...
No. Wcale nie jest to dużo za kilkanaście minut gry. Zawłaszcza przy cenie gry 34zł za nówkę w folii.
Dodatek kupiłem... bo kupiłem. Na bazie tego że ME2 generalnie przypadł mi do gustu i chciałem przedłużyć kontakt z grą. Ale warty swojej ceny to on absolutnie nie jest. Powinien być za free jak Zaed.
Yancy - Zauwaz, ze w dniu premiery dwojka kosztowala 139zl. 21zl to nie jest duzo, kwestia tylko czy jest to odpowiednia suma w porownaniu z czasem z jakim mozna sie uporac aby ukonczyc. Przygoda z Kasumi jest bardzo krotka, to fakt. Nigdzie nie napisalem, ze jest warte swojej ceny, dokladnie w koncowce napisalem, ze mozna czuc sie nieco oszukanym. O ile poziom dodatku nie budzi zastrzezen, o tyle jego malutka dlugosc jak najbardziej.
raziel88ck ---> Nie ma znaczenia ile kosztowała gra w dniu premiery :) Cena bardzo szybko poszła w dół i kawałek czasu temu kupiłem ją za 34zł. Nie wszyscy kupują gry zaraz po premierze a dodatek kosztuje nadal 4,99 (jeśli mnie pamięć nie myli - tyle płaciłem).
Kasumi powinna być darmowa tak jak Zaed - bo wnosi tyle do gry co nic i nie ma żadnych usprawiedliwień. Toż za niewiele więcej kupiłem Undead Nightmare do RDR - a porównanie tych dodatków... Właściwie - to nie ma czego porównywać.