Pierwszy WarCraft - niezapomniany i najlepszy
Warcrafta nigdy nie lubiłem, Dune 2 było świetne ale o ile potrafię znieść starą grafikę, to sterowanie jak na dzisiejsze standardy nie intuicyjne niestety :(
Wiem, że to ryzykowna teoria, ale za prototyp rts-a można uznać wydaną w 1985 roku grę Field Combat na Famicoma.
Ja uwazam, ze to najgorsza czesc serii, mimo ze kultowa. Dlaczego? Poniewaz wszystkie WarCrafty sa klimatyczne, jednakze jedynka ma toporne sterowanie, malo widowiskowe bitwy, nikla fabule, znacznie gorsza grywalnosc od nowszych odslon, a takze jest najmniej rozbudowana.
A mnie ta gra zabrała w czasach kiedy nie miałem komputera i mielismy osiedlową kafejke gdzie sie gralo po lanie w pare osob:p
Optiores ---> Battlezone z 1983 to czystej krwi FPS, ale za pierwszą grę gatunku uważa się Wolfensteina 3D. :)
raziel88ck ---> Wiadomo że patrząc na tę grę dziś, nie ma się czym zachwycać, ale jakbyś miał okazję zmierzyć się z WarCraftem kilkanaście lat temu, miałbyś o nim zupełnie inne zdanie.
Najlepszym Warcraftem był drugi, ale nie można zapominać żeby go nie było, gdyby nie jedynka. Może i toporne sterowanie, ale powiedzmy sobie szczerze - która stara gra obecnie nie ma sterowania które wydaje się nam toporne? ;)
Diabellus ---> Dwójka mnie zawiodła. Była zbyt szybka, miała gorszy klimat i po Command & Conquer zawodziła w kwestii różnorodności jednostek.
Dla mnie nie byla za szybka i nie mialem wrazenia, gorszego klimatu, dodano tu nawet bitwy morskie. Owszem klimatycznie sie roznila, kwestia gustu.
Co do jedynki to mam szacunek do tej gry jak najbardziej, aczkolwiek wydany rok pozniej Warcraft 2 w swoich czasach dla mnie osobiscie zloil tylek jedynce. Miedzy tymi grami jest tylko rok roznicy, a technologicznie jest przepasc na korzysc dwojki. Wydaje mi sie, iz tylko sentyment sprawia, ze wolisz jedynke.
Ja w niej nie widze niczego lepszego. Moze i dwojka ani trojka nie byla przelomem w gatunku, ale sa to bez watpienia lepsze gry od jedynki.
Swoja droga zastanawia mnie czy ktos bedzie na gameplay.pl ocenial pierwsza gre Blizzarda, czyli The Lost Vikings - to dopiero giera jest :D
M'q ---> Soundtrack bezprzecznie najlepszy jest w "dwójce". :)
raziel88ck ---> Sentyment na pewno nie. Miałem ten komfort, że byłem świadkiem narodzin tego gatunku i grałem we wszystkie gry po kolei - upływ czasu nie wpływa na moją opinię o tych grach, bo zdanie wyrobiłem sobie wieki temu. WarCraft II bezpośrednio konkurował z Command & Conquer i dlatego mnie zawiódł, bo C&C była po prostu lepsza, mimo słabszej grafiki. :)
razielek --> trochę bredzisz. Wszystko fajnie, ale w swoich wypowiedziach dajesz do zrozumienia, że gry te przechodziłeś zaraz po premierze co jest moim zdaniem po prostu niemożliwe.
Warcraft miał swoją premierę w 1994 roku, ja wtedy miałem 6 lat, a Ty z tego co wiem jesteś ode mnie kilka lat młodszy. Nawet jeśli pograłeś zaledwie kilka lat po premierze to wciąż byłeś wtedy małym dzieckiem. Szczerze wątpię żebyś wtedy doszedł do wniosków, które zawierasz w swoim poście.
Ja pamiętam 1 część Warcrafta głównie z gry mojego brata;) to były czasy kiedy mój 7 lat starszy brat grał w tą grę, a ja zasiadałem z wypiekami i podziwiałem:D
I fakt faktem, ta gra była dla mnie jak na tamte czasy oszołamiająca. W2 był też świetny, ale ta gra po prostu zawsze uchodziła za odświeżoną jedynkę, z ładniejszą grafiką i muzyką.
Prawdziwa przygoda z Warcraftem zaczęła się od W2 bo gra ta była o wiele łatwiejsza w ogarnięciu dla małego knypka oraz utrzymała swą popularność chyba aż do wyjścia Starcrafta 2.
Wg mnie Warcraft 2 jest lepszy od jedynki mimo tego, ze i w jedynke sporo gralem i bardzo mi sie podobala. Bardziej rozbudowana gra, sympatyczniejsza z prostym edytorem. Filmiki tez robily wielkie wrazenie, no i muzyka... C&C bylo slabsza gra.
ps. tez w nie gralem praktycznie zaraz po premierze
Raziel - wcale nie twierdze, ze gralem w dniu premiery, tylko ze mam rozeznanie w grach z lat 90s, bo sporo z nich przeszedlem, stad wiem jakie gry w tamtych okresach byly i na jakim poziomie staly. Warcraft 2 faktycznie w 95 roku nie byl czyms przelomowym, bo w tamtych czasach szybciej sie gry rozwijaly, tworcy scigali sie ze soba, nie to co dzis, gdzie klepie sie jeden schemat od kilku lat. W tamtych czasach wiekszosc dzisiejszych gier byloby zjedzona, skad wiem? Interesuje sie grami i chetnie zagladam do historii gier.
Mialem okazje poczytac kilka starych czasopism gdzie krytykowali np. NFS 2 za to, ze w przeciwienstwie do jedynki byl zrecznosciowy, albo krytyke w stosunku do NFS 4, bo jest ulepszona 3 czescia, a w dzisiejszych czasach gdyby NFS'y trzymaly poziom z lat 90s to ludzie umieraliby z zachwytu, a tak ciesza sie nawet ze sredniakow jakby to nie wiem jaki to hit nie byl.
Przyznaje, ze WarCraft 1 w 94 roku nie mial zbyt wielkiej konkurencji i wyroznial sie z tlumu, a 2 miala ten pech, ze konkurencja nie spala przez ten czas, choc jak widac 2 do dzis jest kultowa.
Poza tym skoro w 94 roku miales 6 lat to najwyzej jestes starszy ode mnie kilka miesiecy, nie wiecej.
Co do trudnosci, owszem sterowanie dwojka ma bardziej wspolczesne przez co latwiej to ogarnac, ale w opcjach pamietam, ze mozna zmienic na takie jakie bylo w jedynce. Poza tym dodatek, ktory zostal wydany do dwojki wcale latwy nie jest, dla mnie jest trudniejszy niz Warcraft 1, bo mam z nim problemy.
Z seria WarCraft mam do czynienia od 2003 roku, wtedy poznalem 3 czesc, ktora byla nowoscia, bo i wtedy mialem kupiony nowy komputer. Jednak mam cos takiego, ze jesli dana gra mi sie podoba, to probuje wszelkich sil aby przejsc i zapoznac sie ze wszystkimi odslonami. WarCraft bez watpienia jest taka seria.
Ostatnio 1 raz przechodzilem Duke Nukem z 91 roku, ktory sklada sie z 3 epizodow, bawilem sie dobrze i choc nie powinienem porownywac tej gry na PC z Super Contrą na NES'a to jesli mialbym porownac to Contra jest lepsza. Choc wtedy gry na pecetach odstawaly od gier robionych chociazby na konsoli Nintendo. Dzwiekowo i graficznie choc pomine juz ten fakt. Design leveli jest lepszy w Contrze, ponadto mozemy niektore rzeczy niszczyc oprocz wypasionych bossow, ponadto glowny bohater w Contrze ma wiecej ruchow niz Duke.
ale ja nie twierdzę, że się nie znasz czy coś, tylko po prostu przychylam się do argumentu U.V. Impalera, że inaczej się ocenia grę grając w nią zaraz po premierze, a inaczej grając w nią 10 lat po jej wyjściu, a wygląda na to, że nie wcześniej niż 10 lat po premierze Wacrafta skusiłeś się na ten tytuł.
Dodam, że mam na tym polu świeże doświadczenie gdyż niedawno zapragnąłem odświeżyć sobie serię Warcraft i odpaliłem jedynkę. Gra jest dzisiaj niezwykle irytująca:D i na pewno nijak się ma to fajnej i prostej dwójki. Zwłaszcza, że - jak to już powiedział Luke - miała ona kultowy wręcz edytor plansz i nawet nie muszę pisać ile frajdy przyniosło mi tworzenie swoich własnych map.
Z tym jest trochę jak z Wolfensteinem 3d. Jak się człowiek głębiej zastanowi to ta gra była słaba, fabuły to tam chyba w ogóle nie było, sama gra zaś była po prostu monotonna i wszyscy wiedzą, że to dopiero Doom podbił serca graczy i do dziś jest legendą. Nie da się jednak ukryć, że to Wolfensein był "przełomem", zaś Doom jego ulepszoną wersją. Dokładnie tak samo jest z Warcraftami.