Shogun 2: Total War - dużo nowego o trybie multiplayer
Jak dla mnie to brzmi ciekawie, chociaż generalnie serie TW kocham za singla imody, multi był zawsze dla mnie tylko dodatkiem...ale może tym razem będzie czymś istotniejszym.
Jeżeli czegoś nie schrzanią (a z CA niestety nigdy nic nie wiadomo) to absolutny faworyt na strategię roku 2011. :)
W moim top gier przez internet Napoleona przewyższa tylko Men of War Assault Squad.
PS: Polecam, nadal trwa open beta na steamie :)!
Czy sytuacje patowe nie były zawsze istotnym elementem Total War? Cholera, mam świetną pozycję na wzgórzu, ale nic mi ona nie da, jeżeli wróg zdobędzie jakiś budynek? Kto powiedział, że wojna jest sprawiedliwa? To nie piłka nożna.
@Zdenio
Tyle, że turniejowo w takiej sytuacji lepiej jest poczekać do końca czasu bitwy (nuda dla obu graczy) niż atakować bez szans na powodzenie. Dodaj do tego fakt, że miałeś sytuacje patowe mimo tego, że nie było żadnych rankingów w serii TW aż do tej pory (chociaż może Empire jakieś ma, nie sprawdzałem). A kiedy gra zaczyna się toczyć o coś to ludzie tym bardziej będą kombinować. Nowość na pewno kontrowersyjna, ale chyba niezbędna w tej sytuacji.
To nie jest Starcraft! Rozgrywanie pojedynczych bitew w TW po multi nigdy nie będzie miało sensu. Pole bitwy jest za małe aby dokonać zaskakującego ataku na porównywane siły wroga (a gdyby pole było większe to bitwa trwałaby kilkanaście godzin). Co innego kampanie gdy dochodzi do "nierównych" bitew gdzie strona silniejsza musi atakować a strona słabsza skupia się tylko na zadaniu największych strat. Ale tu (w kampanii) znowu dochodzi to astronomicznego wydłużenia czasu współzawodnictwa - imho multi na ma przyszłości w takich rozbudowanych strategiach. Chyba że dla hardkorowych graczy...