Cenzura w grach
Swoją drogą ja mam pomysł na najbardziej brutalną grę w historii, ale niestety nie podzielę się z wami tym, bo mój post byłby usunięty za brutalność słowną i demoralizację lub coś w ten deseń... :P
szkoda tylko że ludzie ( zwłaszcza rodzice) nie przestrzegają numeracji pegi. Kiedyś przy kasie w znanym sklepie z multimediami widziałem jak dzieciak ok 10-12 lat kupował sobie Prototypa, aż mi cisnęło się na język żeby pojechać po sprzedawcy.
Z tego co wiem to jest tylko informacja. Numeracja PEGI nie ma żadnej mocy prawnej.
@li_s
Sprzedawca sprzedaje produkty; nie odpowiada za to, jak i przez kogo zostaną użyte.
Moja mama też nie zwraca uwagi co za gry kupuję, a jedyna gra której mi kiedyś zakazała to Larry 7, bo zauważyła/usłyszała co się tam dzieje. W takiego Dragon Age'a czy Wiedźmina mogę grać bez ograniczeń. Oczywiście gdyby dowiedziała się co to za gry, zaraz dostałbym na nie "bana". Podejrzewam, że nawet nie wie, że istnieje system klasyfikujący gry taki jak np. PEGI i myślę, że jest tak w większości rodzin. Dlaczego? Otóż u mnie w klasie jest tylko jeden człowiek, który ma mamę, co zna i przestrzega PEGI, ale to tylko i wyłącznie dlatego, że jest pracownikiem Empiku.
a w filmach to przemocy niema?
wyrwane glowy malych dzieci
pororzucane czesci ciala istna Masakra
i co wszystko to jest sztuczne
po 2 to wprowadzil bym do wszystkich gier +18 na cala okladke na czerwono i dopisal bym wszystkie negatywne cechy
w sklepie nikt nie sprzeda a tak jak tylko
dopiszą
+18 + przekleństwa to sie dziwić ?
za nie dlugo same casuale zostaną... przez gówniarzy
a ja sie zastanawiam, po co sie ludzie wtrącają w takie rzeczy? tzn. będąc rodzicem pilnowałbym w co moje dzieci grają. i w co grają jest tylko moją sprawą. nie potrzebna jest żadna klasyfikacja PEGI tylko rozsądek rodziców.