DJ Hero 2 [360]
Lubie to!:D
Przeczytałem recenzję i mam jedno bardzo duże zastrzeżenie - nie grałem w DJ Hero 1 ani nigdy nie bawiłem się w DJ-a i nie mam zielonego pojęcia, co oznaczają poszczególne słowa użyte w tekście. Gdyby było ich tyko trochę - OK. Ale każde zdanie jest naładowane anglicyzmami ponad wszelką miarę.
Rozumiem, że to jest słownictwo "fachowe", ale zwykły biały człowiek czytający ten tekst też chciałby się dowiedzieć czegoś na temat tej gry. A moja wiedza zamyka się w zdaniu "DJ Hero 2 jest lepszy niż DJ Hero 1".
Oczekiwałem nieco więcej po recenzji tak znanej gry. Choćby tego, że autor napisze ją dla ludzi, a nie dla geeków... :-(
Świetna gierka już jakiś czas grywalna u mnie i na wspólne obalanie flaszek ze znajomymi jak najbardziej sie nadająca:)
A i fakt że dla mnie tekst zrozumiały jest i wiem co autor na myśli miał ale dla kogoś kto dopiero zacznie zabawę to zwyczajnie straszakiem taki natłok ciężkiego tekstu jest.
Oceny na golu to ostatnio jakiś dobry żart. Słaby i wtórny Guitar Hero: Warriors of Rock dostaje 8, Simsy na konsole też 8 (lol..), a to coś dostaje większą ocenę od New Vegas...
Gdzie tu sprawiedliwość? Rozumiem, że inni autorzy recenzji, ale ktoś powinien sprawować nad tym pieczę, już nawet nie wspomnę o ocenie Snipera. Mam nadzieję, że ten nowy system ocen coś w końcu zmieni...
garg - i inni - od czego jest google? Dla mnie recenzja jest świetna. Crossfader to crossfader. Czytając recenzje WoWa czy innego LotR Online nie czepiam się że ktoś używa "fachowych terminów" znanych tylko osobnikom obeznanym w MMO. Czego oczekujecie? Łopatologicznej recenzji? :)
Mercc - chłopie, co ma piernik do wiatraka? DJ Hero 2 jest po prostu świetną grą muzyczną. Nie wnikam w pozostałe oceny bo nie grałem, ale z tą prawie się zgadzam (moim zdaniem dobrze użyty rewind nie jest zły, a ocena 90% należy się jak psu buda)
Dobrze, że Lordaeron napisał, że Rewind to ZŁO :D Niedobrze mi się robi jak oglądam gameplaye na YT. To teraz czekamy na DJ Hero 3, który będzie najlepszą częścią :)
Marzy mi się wykorzystanie perkusji i basu, ogólnie może jakieś połączenie DJH i GH :)
Posiadam obie części dj hero i faktycznie druga część jest lepsza, dałbym jej z 80-85%.
Co do słownictwa to w tekście jest zaledwie kilka słów "fachowych" więc nie widzę problemu, żeby sprawdzić ich znaczenie w necie, jak jest recenzja coda to nikt jakoś nie prosi o tłumaczenie co to jest np. killstreak.
Mercc -> naprawdę "świetnie" porównywać RPG z Simsami i grami muzycznymi, zresztą akurat DJ Hero 2 zasługuje na taką ocenę.
djsoundtronic - nie chodzi mi o recenzję łopatologiczną. Chodzi mi o recenzję zrozumiałą.
Gram w gry już od połowy lat '80 i znam słownictwo, którym posługuje się branża. Nie zajmuję się jednak muzyką ani DJ-owaniem i użyte w tekście słowa są dla mnie obce. To nie jest forum dla muzyków, tylko dla graczy komputerowych. Dlatego nie podoba mi się styl recenzji i nie rozumiem części tekstu - jest po prostu zbyt hermetyczny, co zupełnie nie pasuje do gry, która skierowana jest bardziej do gracza okazjonalnego.
Wu-Tang i gra gitara ;D
garg -> od czego masz google? Poza tym znaczna część tych "trudnych słów" jest związana bezpośrednio z tą grą, a nie z DJingiem.
Nie rozumiem przeprosin za pojawienie się w jednym zdaniu Biggiego, Nasa i Kanye. Przecież cała trójka trzyma/trzymała wysoki poziom.
Niezła recka, gierka świetna.
Co do czepiania się słownictwa, trochę w tym racji jest, ale nie do końca.
To jest gra muzyczna więc musi być trochę fachowych słów. W recenzji wyścigów nikt nie tłumaczy co to sprzęgło, w recenzji FPS nie trzeba pisać że glock to broń ani co to respawn. Tak samo w grze o djingu nie wypada nawet pisac co to crossfader bo to tak jak pisac ze w gitarze są struny.
Trapez, całkowicie się zgadzam. Jest jakaś granica znajomości pojęć, których po prostu nie wypada tłumaczyć.
Widać nowy system ocen. Jestem ciekaw jak się sprawi w praniu. ;)
Garg - mógłbyś przytoczyć kilka sformułowań których nie rozumiesz, bo ja pomimo, że Djem nie jestem jakoś zrozumiałem cały tekst.
Gmp3 - Dla mnie przeprosiny bardzo trafne, chodzi o to że Biggie jeden z ojców nowojorskiego rapu został postawiony na jednej linii z Kanye, który fakt robi dobrą muzykę, ale sam już chyba nie wie czego chcę :)
A tak co do samej gry to może się skusze po nowym roku bo teraz do gra plus "kontroler" to trchę duży wydatek :)
A co do systemu ocen ciężko się dziwić, że Simsy dostają lepszą ocene od wspomnianego New Vegas skoro gry poruszają inną tematykę to jak porównywać oceny z God of War'a z Gran Turismo.
PUZDER - jak najbardziej mogę :-)
Tutoriale pokazują kilka nawet sensownych tricków na operowanie X-faderem w sposób, który nie posypie miksu w uszach słuchaczy.
Skrecze są, jak łatwo się domyślić, dość ściemnione – kontroler nie ma nic wspólnego z napędem gramofonu (bo napędu nie ma), a sample, na których operujemy w skreczach, są mocno dyskusyjne.
Skrecze kierunkowe trochę stonowano, zrezygnowano z ich najbardziej przekombinowanych, nieczytelnych sekwencji z pierwszej części
Automatyczny crossfader przy włączonej euphorii to pułapka, a rewind oficjalnie bojkotuję jako niszczyciela kawałków.
Nasz progres odzwierciedlają poziomy doświadczenia, a także modernwarfare’owy zestaw tytuł-plakietka, odblokowywane w miarę postępów i kopania innym decków.
Zapatrzeni w kulturę turntablismu twórcy postawili na współzawodnictwo, zaniedbując kooperację (wokal).
To są najoczywistsze przykłady. Zdaję sobie sprawę, że zaraz usłyszę (czy raczej zobaczę ;-)) coś o mojej małej pojętności, oczywistych oczywistościach, których nie trzeba tłumaczyć nikomu z wyjątkiem dzikich itp. Ja czytałem całą recenzję dwa razy i nadal spore partie tekstu są dla mnie niezrozumiałe. I nawet nie mówię tu tylko o anglojęzycznym bełkocie - po prostu słowa w tekście nie układają się w logiczną polską wypowiedź.
Tyle ode mnie :-)
@ garg
Tylko zapominasz o najważniejszej rzeczy - to jest recenzja DRUGIEJ części gry, a więc w tym wypadku powinna ona dotyczyć głównie zmian jakie zaszły w stosunku do poprzedniej odsłony.
Recenzent słusznie zakłada, że nie ma sensu wyjaśniać pojęć, które użył w recenzji bo zostało to zrobione już w recenzji DJ Hero 1. Gdybyś grał w jedynkę to nie miał byś wątpliwości co oznaczają skrecze kierunkowe, automatyczny crossfader przy euforii itp.
To co Ty nazywasz angielskim bełkotem jest normalnym językiem dla ludzi którzy tym się interesują. Niestety nasz język polski nie zna lepszych określeń dla terminów skrecze, crossfader itp, stąd też ten tekst może być niezrozumiały dla laików.
garg - problem jest taki, że nie ma odpowiedników dla wielu słów, więc w ten czy inny sposób muszą one zostać zaadaptowane do języka. A gdyby ktoś napisał "ruszanie płytą w przód i w tył" zamiast "skreczowanie" to byłaby kupa śmiechu.
Crossfader (x-fader) to np. suwak do zmiany źródła dźwięku - DJ zwykle ma puszczone równocześnie dwie płyty i za jego pomocą skacze między nimi. Sample to próbki dźwiękowe, rewind to cofnięcie płyty/piosenki o kilkadziesiąt sekund, deck to zestaw DJ-ski, euphoria to system "super mocy" z DJ Hero, turntablism to w skrócie sztuka skreczowania/miksowania muzyki, itd.
Jeśli Cię zainteresowało to serio pogoogluj - wkroczysz w mroczny świat klubów, w których rządzi koka (kola). ;)