Afterfall: Chernobyl 2011 za mniej niż 10 mln zł
WOW co za zgrabnie ułożony biznesplan.
Jeszcze do sklepów nie trafiła część pierwsza a oni już się zabierają za kolejną.Oby się na tym nie przejechali.
Chyba sobie nie zdają sprawy że zbyt wysoki hype na grę powoduje jej tragiczne oceny po premierze. Powinni troszkę chyba spasować z tym huraoptymizmem.
Chciałoby się wesprzeć Polaków, ale Wiedźmin nie, bo nie gram w RPG (jakbym miał od kogo pożyczyć to czemu nie), Call of Juarez nie, bo zapowiedzieli RDR, Nail'd nie, bo jakby mnie interesowały wyścigi quadów to wybrałbym Pure etc. Zobaczymy co z tym, ale spodziewam się, że jak RPG w post-apokaliptycznym świecie to wybrałbym Fallout New vegas. Tak to jest z polskimi grami. Niby dobre, ale wtórne, bądź znajdzie się coś lepszego w danym gatunku.
developer nie ma zadnego doswaidczenia, a liczy na miliony sprzedanych kopii.
W dodatku planuje druga czesc gry, na podstawie filmu, co ma dwie konsekwencje: 1. film nie musi okazac sie dobry, 2. gra na podstawie filmu, to w 95% przypadkow gniot.
Glowy w chmurach, nic wiecej.
Takie to polskie :).
Chwalą się zanim jeszcze nawet zaczęli pracę. Zachodni twórcy też się przechwalają ale oni robią to na bazie filmów renderowanych czy filmików z gry.
InSanity na razie zapowiada się średnio - cóż, mogę jedynie życzyć im powodzenia :).
To wcale nie jest polskie. Taka właśnie jest branża gier. Każdą swoją grę chwali za innowacyjność, super technologię i ciekawy wątek fabularny, a większość z tych gier ledwo dobija do 70% w średnich z recenzji. Najgorsze jest to, że ludzie dają się robić wała za każdym razem. Kiedy ostatnio ktoś wrzucił screeny z gry które nie były poprawiana? Na pudełku z tyłu dostaje się wyrenderowane scenki w programach graficznych, a nie faktyczne ujęcia z gry. Gorzej niż w polityce. Co do samej gry, producenta i dystrybutora życzę im jak najlepiej, ale 1 mln kopii to wysoko ustawiona poprzeczka. Tak czy siak oby gra okazała się komercyjnym sukcesem.
SDRaid - no co za gość - cytuje: "Chciałoby się wesprzeć Polaków, ale Wiedźmin nie, bo nie gram w RPG (jakbym miał od kogo pożyczyć to czemu nie)" no to rozjebałeś mnie tym! Piszesz że nie grasz w rpg, ale gdybyś mógł pożyczyć to byś zagrał. O co tu chodzi? To grasz w rpg czy nie? Z drugiej strony może po prostu nie chcesz wydać kasy na Wiedźmina, a jednak byś zagrał. Call of Juarez - jedynka można dostać za grosze, a dwójkę już niedługo rówież (pc).
Ambitne plany.
Wystarczy zobaczyć sprzedaż Enslaved i zastanowić się czy sprzedaż mln kopii jest możliwa.
(No chyba, że później gra będzie dołączana do gazet).
Może gdyby cena okazała się na poziome polskiego snajpera była by szansa.
Wszystko będzie zależało od not recenzentów i kampanii marketingowej, jeżeli gra będzie miała noty powyżej 80 % i kampania będzie zauważalna to jest szansa na sprzedaż 1 mln kopi.
Tytuł PR-owego newsa równie dobrze mógłby brzmieć "za mniej niż 100 mln zł" co może być równoznaczne, że budżet gry jest równie dobrze 200.000zł. Zaś sama gra zapewne będzie dodawana po jakimś czasie jako Cover do PLAY czy innej gazety (za mniej niż 10zł).
to co było niedawno pokazywane jako rozgrywka z gry - demo techniczne ? - skreśla grę z punktu zainteresowania.
@GenMic [ gry online level: 13 - Legionista ]:
z ta roznica, ze Enslaved jest gra swietna i uznana przez krytykow, natomiast InSanity - nie wiadomo, a Chernobyl nawet nie powstal.
Hola, hola. Jeszcze Insanity nie zostało wypuszczone a Oni już mówią o ogromnym doświadczeniu. Jak do tej pory Afterfall:I nie prezentuje się zbyt "okazale", relacje z pokazu w Fabryce Trzciny czy wypuszczone fragmenty gameplay'u nie napawają optymizmem. Zaczynają kolejny projekt zanim dopną na ostatni guzik poprzedni. Takie posunięcie zrozumiałe byłoby dla dewelopera z uznaną marką i ogromnym doświadczeniem popartym dobrymi produkcjami, ale dla firmy po której nie wiadomo czego się spodziewać...
Pożyjemy zobaczymy. Ja jestem dobrej myśli. Skoro od razu rzucają się na głęboką wodę i tworzą serię to widocznie wiedzą co robią.
@xippon Jak dla mnie to gra może być nawet i za 100 zł robiona byle była dobra. Nie raz gry niskobudżetowe wychodziły świetnie. Nie ma co jej skreślać pod tym względem.
bardzo droga reklama + dobry gameplay = sukces
bez spełnienia choć jednego = straty
Wiedźmin jakoś nie był super-hiper reklamowany a okazało się, że grą jest znakmitą co docenili recenzenci i gracze a ilość sprzedanych kopi ostatecznie to potwierdziła. Teraz mogą spokojnie robić W2 i liczyć na jeszcze większe zyski. A Ci tutaj jeszcze niczego nie osiagnęli a już się chwalą . Oj czuję, że te 10 mln pójdzie się paść...
@Marder - "Wiedźmin jakoś nie był super-hiper reklamowany" gdzies ty był trzy lata temu. Wiedźmin to chyba jedyna polska gra o której było tak głośno