Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Co się do licha dzieje z grami singleplayer?

27.10.2010 15:38
Mepha
1
Mepha
71
Mhroczny Pogromca

Myślę, że tak będzie, większość gier nie RPG już zostało skróconych, bo po co robić dłuższą jak i tak ludzie kupią? Dla mnie to bez sensu, nie kupuję gier, które mają poniżej 8h Singla, no chyba że jest multi i to dobre

27.10.2010 15:44
HETRIX22
2
odpowiedz
HETRIX22
203
PLEBS

Mnie się zdaje że temu winni są piraci. Producenci gier nie chcą skupiać się na singlu bo piraci kupią gre co najwyżej za porządny multiplayer i to chyba wsztystko w tym temacie. Poprostu im się bardziej opłaca i jakoś mnie to nie dziwi.

27.10.2010 15:45
Barthez x
3
odpowiedz
Barthez x
202
vel barth89

Ja się obawiam, że raczej konsumpcyjny styl życia w dzisiejszych czasach doprowadzi nas do tego, że twórcy gier będą chcieli tylko wydać szybko grę (często ratując się głośnym tytułem, jak np Medal of Honor), zarobić, wydać kilka DLC, które gotowe były już w momencie wydania gry, znów zarobić i spijać śmietankę do czasu wydania kolejnej "długiej" produkcji... Po co się męczyć, skoro można mieć łatwą i szybką kasę? Prawie jak z prostytucją.

27.10.2010 15:51
Kyahn
4
odpowiedz
Kyahn
273
Rossonero

Darksiders zajęło mi ok 18h czystej gry, także nie jest jeszcze tak najgorzej.

27.10.2010 15:53
5
odpowiedz
zanonimizowany425253
89
Generał

Są książki które mają 1000 stron a są takie co mają 150, a cenę mają podobną (a nie raz ta ciensza większą), ale czy to jedyny wyznacznik jakości ich, liczba stron? Chyba nie, do serii Uncharted potrafię wracać cały czas, choć znam ją bardzo dobrze, a nie należy do najdłuższych. Akurat na długość gry rzadko patrzę, bardziej na typ gry.

27.10.2010 16:15
6
odpowiedz
zanonimizowany726463
9
Centurion

@HETRIX22
Piractwo? Ono istniało, jeszcze zanim powstała pierwsza konsola. I wtedy gdy byłeś taki malutki, ze musiałeś skakać z prześcieradła na łóżko na spadochronie. Teraz, piraty można kupić równie łatwo co dziesięć lat temu. Jedyne co się zmieniło od tamtej pory, to mentalność młodego pokolenia, w której zdecydowana większość, nie widzi nic złego w skopiowaniu płytki... A gry się sprzedają zajebiście. I producenci zarabiają coraz więcej... Nie na odwrót. Może gdybym był Brytyjczykiem i urodził się w kraju, w którym wszystkie produkty są po prostu tanie, twierdziłbym inaczej. Ale urodziłem się w Polsce i dzięki temu mam odpowiedni dystans, by móc z pewnością stwierdzić, iż wpływ nielegalnego kopiowania gier, ma się nijak do ich jakości. Oczywiście nie uwzględniając piractwa, jako marnej wymówki dla niekończącej się pazerności producentów, którzy ćwiartują tytuły, ponieważ wiedzą, że jest sporo takich osób, które wydadzą o 75% więcej pieniędzy na daną grę, jeśli sprzedadzą całość w po kawałku jako DLC.

Co się do licha dzieje z grami singleplayer?
Pazerność się dzieje, pazerność...

27.10.2010 16:21
😉
7
odpowiedz
zanonimizowany63338
78
Pretorianin

Moim zdaniem przyczyn jest kilka.
1.Plany wydawnicze.Gry to biznes i producenci musze sie wyrobic w terminie bo inaczej gra sie nie sprzeda.Czas na wydawanie gier to jesien oraz poczatek roku.Czyli miesiace brzydkiej pogody na polnocnych kontynentach(czyli najwiekszych rynkach) np MOH musial byc wydany przed COD, bo bezposredniej konfrontacji nie dalo by rady(nawet jako swietna gra) Firmy wydawnicze maja plany finansowe(targety) i musza sie trzymac terminow.
2.Koszty produkcji.Kazda gra ma jakis budzet i w tych wydatkach trzeba sie zmiescic.Konkurencja coraz wieksza,wiec terzba pakowac pieniadze w marketing oraz w ludzi.Gry robione sa przez specjalistow i oni kosztuja coraz wiecej(maja coraz wiecej doswiadczenia) Lepiej wydawac gre krotka i niedopracowana,niz wydawac pieniadze na poprawianie jakosci, ktora sie sprzeda w takiej samej ilosci.Czyli przyniesie taki sam dochod.
3.Przy dzisiejszej konkurencji ludzie nie siedza przed gra miesiacami.To jest rozrywka na kilka wieczorow i ide do sklepu po nastepna, bo dzisja jest premiera.
NIE JAKOS SIE LICZY,TYLKO MARKETING!!!Odpowiednio zainwestowane pieniadze w reklame potrafia sprzedac "gowno w pudelku"
Spojrzcie dookola, jak promowana jest mielizna intelektualna w popkulturze.Niestety, od kiedy gry staly sie wielkim przemyslem podobnie jest w naszej ukochanej dziedzinie:-(

PS.Mieszkam w USA i w/w opinia jest na podstawie obserwacji najwiekszego rynku gier wideo.W Polsce jest podobnie tylko na mniejsza skale.Tutaj klient jest torche bardziej myslacy i wymagajacy, ale to tez sie zmienia.Przeciez chcemy zyc jak na zachodzie :-)

27.10.2010 16:25
8
odpowiedz
dawidwoz
27
Pretorianin

@spktrm
Pieknie napisane, gdzies dzisiaj pisalem cos podobnego, gdyby piractwo nie istnialo to znalazla by sie inna wymowka dlaczego gry sa takie a nie inne albo sprzedaja sie w malych nakladach. To sie skonczy, przyjdzie kryzys i dla przemyslu gier, a wtedy beda sie bili o klienta!

27.10.2010 16:39
9
odpowiedz
zanonimizowany425253
89
Generał

Wydawcy, wydawcami ale to gracze nie kończą długich gier, są badania które przeprowadzają firmy i to biorą później pod uwagę (ostatnio głośno jest o Assassin`s Creed 2 którego nie ukończyło 60% graczy), DLC kupuje tylko kilka procent graczy.

Jest więcej osób interesującymi się grami niż kiedyś i każda z nich czego innego oczekuje od gry. Jedni chcą płynnie przejść gre, inni szybko chcą nauczyć się obsługi jej, kolejni szybko zaliczyć bo kolejna płyta juz leży obok.

Gry AAA są kosztowne, muszą wypośrodkować te oczekiwania aby się sprzedać w jak największej ilości, dlatego tak ważne są teraz poziomy trudności, można sobie dobrać odpowiedni, często po przejściu tytułu dostaje się kolejne.

Ostatnie poziomy trudności w takich grach jak Killzone 2, God of War 3 itd. są naprawdę wymagające.

27.10.2010 16:57
hansatan
10
odpowiedz
hansatan
70
Generał

Ano dzieje się bo dzieciaki rzucają się na produkcje MMO, które od twórców nie wymagają zbyt wielkiego pomyślunku w dziedzinie fabuły, a produkcje takie sprzedają się świetnie (patrz WOW)... No i mamy, a będzie jeszcze gorzej przypuszczam ... :(

27.10.2010 17:19
raziel88ck
11
odpowiedz
raziel88ck
203
Reaver is the Key!

spktrm - nie wiem czy wiesz, ale 1 konsole pojawily sie w latach 70s - http://pl.wikipedia.org/wiki/Historia_gier_komputerowych_%28pierwsza_generacja%29

Poza tym uwazam, ze teraz latwiej miec pirata, nie trzeba nawet placic, wystarczy internet.

Tworcy gier czuja sie bezkarnie, bo i tak wiedza ze ludzie to kupia.

27.10.2010 17:26
12
odpowiedz
would
32
Pretorianin

Może ktoś się pokusi o listę gier o bardzo małym czasie gameplayu? Najlepiej nie tylko strzelanki ale wszystkie. Ja za dużo nie gram bo nie bardzo mnie stać na gry więc od siebie mogę podać tylko Zeno Clash. Jak jest z Mirror Edge?

27.10.2010 17:40
Scott P.
13
odpowiedz
Scott P.
132
Generał

To nie wydawcy są winni tylko wy gracze, którzy kupujecie ten chłam. Gry trwające 4 godziny, DLC, które nie wnosi nic nowego poza nową spluwą, ubrankiem, mapką do multi. Gdybyście wszyscy zaprotestowali przeciw temu swoimi pieniędzmi to może byście zmienili podejście wydawców. Ale nie wy nadal dajecie im pożywkę i dajecie w ten sposób im do zrozumienia, że dobrze robią. Nawet pan autor kupił, MoH dla byle, jakiego multi. Więc autor nie narzekaj tylko przejdź od słów do czynów i następnym razem nie kupuj dziadowskiej gry nawet, jeżeli coś w niej cię urzekło.

27.10.2010 17:57
14
odpowiedz
zanonimizowany597728
38
Generał

Ja pamiętam, jak narzekałem na Crysisa, że jest taki krótki. Dzisiaj prawie każda gra ma tylko 6 godzin rozgrywki. A teraz jeszcze wyjeżdżają z grami 3-godzinnymi. Mam nadzieję że AC:B będzie dość długi, bo na FPSy nie warto już liczyć na długość gry, ale je przynajmniej najczęściej multiplayer. Ogólnie jest tak, że im nowsza gra tym krótsza :/ LENISTWO TWÓRCÓW!! Nie będę już kupował jakiegoś krótkiego gówna

Chociaż z drugiej strony producenci są poganiani. Ludzie ciągle narzekają na przekładanie premier i teraz mają...

27.10.2010 17:59
hansatan
15
odpowiedz
hansatan
70
Generał

@Scott P. - rozwinąłeś moją myśl ... i zgadzam się z Tobą w 100%

27.10.2010 18:10
li_s
16
odpowiedz
li_s
31
Konsul

no tak ale jeśli gra kończy się po 3-4 godzinach i jeszcze w dodatku jest niedopracowana (MoH) to już jest lekka przesada. Owszem ja też zazwyczaj nie patrzę na długość gry ale to co się ostatnio wyprawia.....przykre jest tylko to że jest wielu naiwnych graczy którzy dają się oszukać ( nie ma co ukrywać ale wysoka cena za mierny produkt jest oszustwem) przez co zapychają kieszenie deweloperom. A ci skoro widzą że się sprzedaje tak mierny produkt nie będą motywowani aby stworzyć coś lepszego.

27.10.2010 18:15
17
odpowiedz
zanonimizowany712509
25
Chorąży

Dobrze, że jest jeszcze Blizzard.

27.10.2010 18:30
ttwizard
18
odpowiedz
ttwizard
152
AzoriuS

Problemem jest plan zarobkowy producentów. Bardziej opłaca się zrobić kontynuacje za rok niż za 3 lata. Odbija się to na jakości gier. Pozatym gry single zostają wypierane przez tryb multiplayer. Każda gra bawi mnie bardziej jeżeli mogę przeżywać ją ze znajomymi lub z jakimkolwiek żywym graczem. Walka z oskryptowanymi przeciwnikami stała się dla mnie nieatrakcyjna od momentu kiedy spróbowałem potyczki przez internet. Mam rozegrane ponad 300 godzin w Starcrafta 2, a jeszcze nie skończyłem kampani. To samo z COD MW2.

27.10.2010 18:33
19
odpowiedz
zanonimizowany737870
70
Legend

Grałem i było wszystko cacy co do grafiki i możliwości combo i ataków, lecz widze, że fabularnie
TFU 2 to gniot za który trzeba zapładzić 200zł by w niego pograć
Miałem jedzynke na PS2 już była zachwycająca a fabuła zajeła mi około 16 godzin dobrej zabawy
zobacze jeszcze jak wyglądają misje ba necie.
Jak sie wkuże kupie znowó jedynke ale Sith Edition

27.10.2010 18:42
20
odpowiedz
zanonimizowany726463
9
Centurion

raziel88ck - http://freetexthost.com/yaiqmbi4mc
Czy łatwiej... Można by dyskutować, ale z pewnością można mieć go szybciej... ;)

27.10.2010 19:23
Harry M
21
odpowiedz
Harry M
194
Master czaszka

Heheh rock chyba po naGRAniu zainteresowałeś się "Czemu gramy w chłam..." xD

27.10.2010 19:33
Krol Pawel
22
odpowiedz
Krol Pawel
77
Generał

Niestety, gry są coraz krótsze i nic nie zapowiada zmiany. Wydaje mi się, że casual'owi gracze wolą gry, w których nie trzeba się wczuwać, po prostu odpalasz konsole i grasz. Mam na myśli FPSy, tj. CoD czy BC2, gdzie multi jest głównym powodem popularności tych serii a także o grach sportowych, tj. FIFA czy PES, gdzie można "włączyć, zagrasz kilka meczy, wyłączyć".

A jeśli szukamy dłuższych gier to zawsze pozostają gry RPG, które narazie nie zawodzą. Kilka słów komentarza do autora: wiem, że wydawanie ~200 zł za 5 godzin gry, często nie mającej miltiplayera to przesada i zdzieranie kasy z graczy, ale jak widać - maszyna działa, ludzie kupują takie gry a jeśli chcą zagrać w nią więcej - kupują DLC płacą dodatowe koszty.

Podsumowując: Niestety, taka jest sytuacja. Ale nie można powiedzieć, że nie mamy na nią wpływu. Mówiąc "my" mam na myśli graczy. Chyba każdy wie, co mam na myśli.

27.10.2010 19:46
STypoL9
23
odpowiedz
STypoL9
64
THRASH TILL DEATH

[17] No ale ile jest tych gier Blizzarda? Owszem, są wyśmienite, ale samym Blizzardem dobre gry nie będą żyć. Przez 16 lat ta firma zrobiła 9 gier (Blackthorne, Diablo, D2, WarCraft, W2, W3, SC, SC2, WOW), nie licząc dodatków. A gracze co roku chcą przynajmniej kilku dobrych gier. Reszta producentów leci na kasę i wydaje średniaki lub nawet gnioty. Myślą sobie, że rzesza graczy kupi te ich głupie DLC, idą tylko w grafikę, a gameplay i fabułę robią na odwal się. Oczywiście są od tego wyjątki, których nie jest znów tak mało, ale porządni developerzy pomału przemieniają się w bestie pazerne na kasę. Jeśli ludzie, którzy robią gry wreszcie się ockną, zrobią coś, żeby uratować rynek gier i będziemy otrzymywać coraz lepsze produkcje, to może gracze będą bardziej zadowoleni i nie będzie takiego narzekania jakie widać tutaj i w wielu recenzjach oraz komentarzach na temat gier. Koniec.

Uff, ale się rozpisałem...

27.10.2010 19:51
24
odpowiedz
zanonimizowany179448
12
Legend

A czym tu sie martwic ? Dla mnie lepiej , bo kupie w roku 3 gry , zamiast 10, zaoszczedze :) Niech robia takie krotkie gnioty, to poupadaja :) Ci co robia dobre gry, nie upadna i dalej bedzie w co grac, upadna tylko frajerzy ktorrzy licza na czysty zysk, oby to spotkalo grubego pedala i jego call of gowno

27.10.2010 22:37
raziel88ck
25
odpowiedz
raziel88ck
203
Reaver is the Key!

STypoL9 - zapomniales o ich pierwszej grze - The Lost Vikings - https://www.gry-online.pl/gry/the-lost-vikings/z3793#pc

Oczywiscie istnieli wtedy pod nazwa Silicon & Synapse, a nie Blizzard.

_MyszooR_ - zle, wlasnie najwiecej zarabiaja ci co jada na znanej marce, a ci co wprowadzaja nowe maja problemy.

28.10.2010 10:38
26
odpowiedz
zanonimizowany639236
28
Chorąży

Już od paru lat taka tendencja się utrzymuje np COD:MW było bardzo krótką grą to samo BFBC2 tylko że te tytuły ratuje to co jest ich główną siłą czy multi (tylko po to je kupiłem). Kupuję ledwie 2-3 gry w roku ostatnio nawet mniej (nie licząc obniżek i paczek gier na steamie). GTA 4, Batman: AA, Wiedźmin, seria Mass Efect. Dziwią mnie ludzie którzy zamawiają pre-ordery gier głównie singlowych pokładając olbrzymią nadzieję w twórców i to że produkt będzie wart tych pieniędzy a następnie się rozczarowują, ale zamiast powiedzieć stop i poczekać na jedną dobrą produkcję wysoko ocenioną przez różne portale, kupują kolejną grę, kolejny badziew i tak w kółko. Tak jak napisał Scott P. [13] to my konsumenci jesteśmy głównie winni takiej sytuacji na rynku. Gdybyśmy przestali kupować chłam jak również przestali takowy ściągać z torrentów to twórcy którzy mają swoje terminarze i budżety musieli by się zastanowić czy jest sens wypuszczania tylu tytułów. Może zmienili by swoją politykę i np. gry które teraz wychodzą co rok np. FIFA, CoD, i pewnie jeszcze wiele innych serii wyszło by raz a pożądanie i następnie aktualizowane były by z poziomu sieci za drobne opłaty. Znika większość presji dotycząca terminów bo implementacje zmian można robić na bieżąco w ciągu całego roku, sztaby ludzi odpowiedzialne teraz za tworzenie 20 różnych tytułów mogły by pracować razem nad 5 ale w pełni dopracowanymi grami które powiedzmy w ciągu 3-4 lat zastępowały by te które są na rynku. Wspomniano tu o Blizzardzie i bardzo dobrze bo są przeciwwagą dla dzisiejszej polityki rynku gier. Mimo wypuszczenia ledwie 9 gier (pod marką Blizzard) warci są niemal 3 razy więcej niż EA. Gry tworzą nie przez miesiące ale przez lata. Doszli na szczyt i nadal pracują tak samo co pokazuje że jak się chce to można tylko że oni mają łatwiej pod jednym względem :D mają fanów którzy wywierają na nich presję tylko w jednym aspekcie - jakość

28.10.2010 11:09
lordpilot
😊
27
odpowiedz
lordpilot
218
Legend

Moje pytanie jest takie: czy faktycznie wszystkie gry singleplayer pozbawione wątku RPG, będą już teraz tak wyglądać?

Niekoniecznie. Są też dobre przykłady, gier tegorocznych z przyzwoitym czasem rozgrywki: Red Dead Redemption (tak na marginesie - nawet wydane wczoraj DLC do tego tytułu zapowiada się na dłuższy tytuł niż gniot od Lucas Arts, a kosztuje śmieszne pieniądze), Alan Wake, Castlevania: Lords od Shadow, Heavy Rain, etc. Można też do tej listy dołożyć mnóstwo tytułów stricte pecetowych (i mam nadzieję, że jakiś blaszakowiec to zrobi).

Ładnie zresztą sprawę wyłuszczył Shrike. Tyle, że nie dramatyzowałbym za bardzo - skrajnie krótkie tytuły AAA są ostro piętnowane: ani nowy MoH ani Force Unleashed 2 nie zbierają dobrych ocen.

ps. Pojawił się też wątek CoD, więc muszę to napisać: akurat CoD: MW2 jest w singlu najdłuższą grą z całej serii (szkoda tylko, że fabularnie odstaje od pierwszego MW, scenarzystę mocno poniosła fantazja ;-)) Najkrótsza to była akurat "kultowa" i klasyczna już dziś pierwsza część, o czym niewielu chce pamiętać ;-)

ps2. Oczywiście nie zawsze czas jest wyznacznikiem jakości jak to (ponownie) zauważył Shrike. Obie części Max Payne były bardzo krótkie, a bawiłem się przy nich wyśmienicie. Tyle,że jednak trzeba znać właściwe proporcje: 3- 4 h. singla to skandal... Zwłaszcza w grze, która nie ma multi...

28.10.2010 15:13
Gambrinus84
28
odpowiedz
Gambrinus84
123
GOL

Kilka luźnych uwag:

1. Czy naprawdę kiedyś single były znacznie dłuższe niż dzisiaj? Kiedy wracam do pewnych tytułów po latach, okazuje się, że też pękają w dwa posiedzenia. Nawet stare dobre rpgi już nie wydają się takie ogromne :) Taki kultowy Fallout 1 to króciutka przygoda, z dużą porcją dodatkowych questów zamyka się spokojnie w 10h. Skromniutko :>
2. A jeśli nawet pewne gry były dłuższe to bardziej marnowały czas gracza - poprzez np. liczne restarty etapów, czasem rozpoczynanie zabawy od samego początku, innym razem wypełniały gameplay korytarzami "kopiuj-wklej". Jakość, nie ilość. Dobrego, intensywnego singla powtarzam zazwyczaj z 3-4 razy w przeciągu około dwóch lat - Modern Warfare, BIA, Gears of War. W przypadku takiego Call of Duty niech będzie to w sumie z 25 h grania (na wysokim stopniu trudności). Do słabszego, ale dłuższego singla przeważnie nie wracam w ogóle - Just Cause 2, Far Cry 2 itd (niech będzie ok. 12-15h na tytuł). Matematycznie rzecz biorąc, dopracowane, choć nie grzeszące długością single są dla mnie lepszą inwestycją.
3. Force Unleashed II nie powinien być przykładem zepsucia singla - to typowy średniak, ostatecznie niewarty nawet jednej poświęconej mu godziny :)

28.10.2010 18:36
pecet007
29
odpowiedz
pecet007
178
~

I bardzo dobrze że gry sa krótkie, im dłużej gram tym bardziej mnie gra nudzi, takie 7h w którym przelazłem Red Faction jest idealne IMHO, teraz gram w RF:Guerilla które podobno na 15h starcza, i już mam wrażenie że mi się znudzi nim skończę, no ale zobaczymy ;)

28.10.2010 18:59
30
odpowiedz
DEFEDos
141
Generał

>>>Gambrinus84

tylko dawać 129 zł za 4 h grania to chyba komuś się pojeb*** w głowie albo nie ma co z pieniedzmi robić. Fakt faktem że o ile taki Moder Warfare 2 na singla zajmuje 5h to na multii 300h i jest wart te 129 zł. co innego z Star Wars gdzie po 4 h grania dupa zbita, gra ląduje na półce i się kurzy.
Co do długości gier to popatrz sobie z 5-15 lat wstecz i zobaczysz że gry były dużo dłuższe i nie mów mi tutaj ze było nudno czy podobnie w kolejnych misjach bo nudą to wieje w nowym MoH a rozgrywka jest żenująca.
Ja np. do dzisiaj gram w takiego Warhammer-a Dark Omen którego przejście kampani zajmuje dobre 20 h grania i do tego każda misja jest inna - i takich tytułów jest mnustwo.
A dzisiaj byle kase zarobić jak najniższym kosztem, byle wcisnąć jak najwięcej. Dziwie się tylko ze takie rzeczy robią duże firmy jak EA które takimi tytulami sami sobie psują renomę.

28.10.2010 19:06
31
odpowiedz
zanonimizowany631395
120
Legend

Ja dosłownie 10 minut temu przeszedłem Saboteur i nie nazwałbym tego niedosytem, ale raczej tym że ta gra mi się tak spodobała że mógłbym przy niej spędzić jeszcze z 5 godzin, a i wtedy nie wiem czy by mi się znudziła. Ogólnie nie wiem ile zajmuje przejście całej fabuły ze wszystkimi misjami pobocznymi. Na oko mnie to wyszło ze 20 h.

Aha, no i z tego powodu lubię również MMORPG, bo gdy się skończy fabułę, to potem pozostaje 10 razy więcej zabawy w np, wojnach gildii, czy pojedynkach, albo inne takie ważne pierdoły.

28.10.2010 20:55
Rock Alone
👍
32
odpowiedz
Rock Alone
63
Konsul

@Cyber - ujawniłeś mój szczwany plan. Obnażyć słabości singleplayerów przy pomocy serii artykułów, a potem przejść do ofensywy w postaci prezentacji wybitnych stron MMO ;)

28.10.2010 21:04
Pshemeck
33
odpowiedz
Pshemeck
58
Semper Invicta

Sp jest dla mnie od jakiegos czasu dodatkiem do MP. Jesli jest sam SP to musi byc naprawde dobry zebym sie skusil na zakup. Gra moze zajac 6-8 godzin a ten czas moze byc wypelniony czysta rozgrywka. Moze byc tez 12h tyle ze przez wiekszosc czasu nic sie nie dzieje. Takie czasy :D
Sandboxy to przeciez w wiekszosci takie sztuczne wydluzanie czasu gry zeby gdzies isc i cos zobaczyc ;)
Co innego gry sportowe,managery,strategie MP czy chocby minecraft. Tutaj mozna grac do smierci.

28.10.2010 21:47
34
odpowiedz
Interior666
164
Generał

Taaa! I później płaczą,że gra się słabo sprzedała bo piractwo mamy, za 4 godzinna grę mogę im dać max 50zł. 4h i bez mp?! Fps już w ogóle schodzą na psy zaczęło się na Cod4 i widzimy jakie gówna teraz wychodzą. Tak jak to napisał autor gra bez wątku RPG jest na 3-6h litości ludzie! Za co płacimy po 200zł za gry?

28.10.2010 22:09
35
odpowiedz
zanonimizowany746420
5
Generał

Moim zdaniem to mw2 rozoczął taki trend, pamiętacie ile było nażekania ze grę można przejść w 5-7h ? Niestety, ale obawiam się że w niedalekiej przyszłości takie gry będą uznawane za gry długie, o ile takiego CODa mogę zrozumieć bo powiedzmy sobie szczerze, bardziej od singla liczy się arcyświetne multi które wciąga jak diabli i nie można się oderwać, oraz jeszcze dali nam tryb spec-ops, a właśnie tak jak napisałeś K&L2, Force Unleashed 2, powiedzmy sobie szczerze, mimo iż K&L2 ma tryb multi to na pewno nie przyciągnie on na długie godziny do ekranu (sam kupiłem K&L2 zaraz po premierze, ale tylko przeszedłem i sprzedałem bo jak dla mnie szkoda wydawać 170 zł za 4h rozgrywki, a tak przynajmniej część tej sumy mi się zwróciła...), a FU2 to już wogle bo on nie ma nawet multi...

28.10.2010 23:25
😈
36
odpowiedz
zanonimizowany507660
52
Generał

Dlaczego developerzy wydają coraz gorsze gry? Odpowiedź jest prosta - bo mogą ;]. Ewidentnie bardziej się opłaca zrobić kilka słabych gier, niż jedną dobrą. Wychodzi szybciej i taniej, ludzie i tak to kupią, a zarobek identyczny albo i lepszy... Jak z tym walczyć? Nijak, po prostu nie jesteśmy w stanie nic na to poradzić.

OK, można się bawić w bojkot ale to na dłuższą metę nigdzie nie doprowadzi. Teraz jeszcze możemy wybierać (np. nie kupię słabego Force Unleashed II, a zamiast tego zainwestuję w mocnego Assassin's Creed Brotherhood), ale co będzie gdy nadejdą czasy że zabraknie takiej alternatywy? Że przyjdzie nam wybierać między bublem a bublem? Przestaniemy kupować? Wolne żarty, można sobie wmawiać że przecież to TYLKO rozrywka, ale czy na pewno? Tak się niestety składa że w ludzkiej piramidzie potrzeb, rozrywka zajmuje całkiem wysokie, dogodne miejsce, więc chcąc nie chcąc wydajemy ogromne sumy by zażyć jej choćby odrobinkę. Btw, dlatego od wielu lat mamy taki paradoks że wszelakiej maści "spece" od rozrywki jak aktorzy, muzycy czy sportowcy (którzy właściwie nie robią niczego praktycznego, niczego wymiernie pożytecznego a "jedynie" umilają nam czas) zarabiają krocie, grube miliony (bywa że za jeden odcinek głupawego serialu, zgarniają taką kasę której większość ludzi nie zarobi przez całe życie...). Natomiast ludzie którzy robią coś faktycznie pożytecznego, dobrego, o dużej doniosłości i istotności społecznej - zarabiają grosze (na szczęście nie wszędzie tak jest, na zachodzie lekarze czy nauczyciele są doceniani, podczas gdy u nas wiadomo jak to bywa).
No ale koniec dygresji - chodzi o to że my nie możemy żyć bez rozrywki w takiej czy innej formie. A że gry, filmy, muzyka czy nawet literatura - schodzą na psy, oznacza tylko tyle że nadal będziemy czerpać z nich rozrywkę, ale na dużo niższym i gorszym poziomie...
Płyniemy z prądem, zobaczymy co z tego wyjdzie ;]

28.10.2010 23:35
37
odpowiedz
zanonimizowany755084
67
Generał

jajco! jest piractwo , to będą singleplayer do dupy! głównie konstruktorzy gier będą skupiać sie na multiplayer!1

29.10.2010 01:35
38
odpowiedz
zanonimizowany721139
21
Chorąży

Zauważcie że większość krótkich gier to gry o znanych tytułach. Producenci takich gier wiedzą że bez względu na długość i jakość rozgrywki większość osób to kupi bo jest to produkt wypromowany przez poprzednie części, które w swoim czasie był kultowe. I teraz taki fan bez względu, co już pisaem wcześniej. co tam wsadzą kupi. Choćby nie wiem jaki chłam był.

29.10.2010 21:48
39
odpowiedz
zanonimizowany688961
26
Generał

@DEFEDos
tylko dawać 129 zł za 4 h grania to chyba komuś się pojeb*** w głowie albo nie ma co z pieniedzmi robić.

Albo mieszka w nieco bogatszym kraju niż Polska i jest to dla niego godzina pracy.

Co do długości gier to popatrz sobie z 5-15 lat wstecz i zobaczysz że gry były dużo dłuższe

Jedne były, inne nie były. Niektóre gry dawały dodatkowe punkty za przejście etapu w okreslonym czasie, zwykle dość niskim. Najsłynniejsze strzelanki, takie jak "Wolfensfein 3D", "Doom" czy "Duke Nukem 3D" to zabawa na jeden dzień - 6-10 godzin, nie więcej. cRPG oferujące 20-30 godzin rozgrywki były w tamtych czasach normą, dzisiaj są uznawane za krótkie. Jasne, były też gry dłuższe, podobnie jak dzisiaj.

i nie mów mi tutaj ze było nudno czy podobnie w kolejnych misjach

Przecież było. Może ciebie nowy MoH znudził, ale to nie jedyna strzelanka wydana w tym roku. Obecnie gry bywają ciekawsze i bardziej rozbudowane niż 15 lat temu. Co prawda optimum przypadamoim zdaniem na lata 1997-2002, ale dzisiaj też robi się wiele wartościowych gier.

@interior666 Fps już w ogóle schodzą na psy zaczęło się na Cod4

Mówisz o grze, która została bardzo wysoko oceniona, bo wyróżniała się spośród innych filmową narracją oraz (w mniejszym stopniu) świetnym trybem multiplayer, zdobyła powszechne uznanie, na Metacritic uzyskała ocenę 94 i sprzedała się w dziesięciu milionach egzemplarzy?

@RedCrow - Święte słowa. Mogą, to i robią. Zresztą, dokładnie w ten sposób postępują od początku istnienia tej rozrywki. Tak nawiasem mówiąc, to twórcy nie robią "coraz gorszych" gier. W Dużą rolę w takim postrzeganiu rzeczy odgrywa "efekt komiksów". Polega on na tym, że gracze, którzy dwadzieścia lat temu świetnir bawililiby się przy dzisiejszych grach mają już 20 lat doświaczenia i chcą czegoś nowego. A producenci wolą robić gry za młodych, więc z punktu widzenia doświadczonego gracza - cofają się w rozwoju.

Problem polega jednak na tym, że w odróznieniu od komiksów (mówimy o Złotej Erze Komiksu, nie o czasach współczesnych), z gier raczej się nie wyrasta, podobnie jak ze współczesnych komiksów. Wyrobionym gustom i dużemu doświadczeniu konsumenta sprostać jest jednak trudniej, więc przeważająca większość gier, filmów, książek, komiksów, spektakli, muzyki czy czegokolwiek innego jest przeciętna, zaś rzeczy naprawdę dobre zdarzają się rzadko. Kiedyś człowiek słuchał Italo Disco i oglądał "Wojownicze Żółwie Mutanty", dzisiaj już mu to nie wystarcza. Proste :o)

No i jeszcze jedno. Czemu gry są krótkie? Bo mogą być! Czy gdzieś jest napisane, że gra musi być długa? W literaturze są powieści i opowiadania, w muzyce są kilkugodzinne kompozycje i albumy ale i "one hit wonders", w telewizji są seriale, filmy pełnometrażowe i krótkometrażowe, w teatrze są superprodukcje i jednoaktówki. Niby czemu gry mają być inne? W ciągu ostatniego roku wyszły gry dające 4, 15, 30, 60 i 80 i 200 godzin zabawy. Do wyboru, do koloru. A jeżeli ktoś kupuje w ciemno, nie przeczytawszy recenzji, to może winić tylko siebie.

gameplay.pl Co się do licha dzieje z grami singleplayer?