Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Czemu gramy w chłam?

20.10.2010 14:44
1
dawidwoz
27
Pretorianin

Świetny wpis, zgadzam sie z kazda kwestia. Producenci gier przyzwyczaili nas do "bylejakosci" swoich produktow i wyciagania kasy za byle skorki czy dodatkowe bronie. W dzisiejszych czasach kroluja gracze casualowi, ktorzy bardzo szybko grą sie nudzą, odkladaja ja na polke i ida po nastepna, nie docenia sie fanow ani graczy, ktorzy pisza na forach czego grze brakuje i podaja konkretne i logiczne do tego argumenty. Brakuje mi czasow gdzie mozliwosc patchowania gier byla niemozliwa i nakladala obowiazek na developera, ze musi! byc dopracowana.

20.10.2010 14:48
2
odpowiedz
diseasex
88
Konsul

racja. Civilizacja 5 - kolejna porazka. Starcraft 2 - Perełka przez duże P.

20.10.2010 14:52
Reavek
3
odpowiedz
Reavek
138
Koza

Nazywanie Civ 5 porażką w kwestii błędów, to spore nadużycie. Oczytwiście mogło być lepiej, ale nie ma tragedii.

...cała seria Battlefield...

Oj, autor się cholernie zapędził, BF2 (pomijając drobniejsze błędy) przez lata użerał się z hitboxami, BC2 to już istny poligon z błędami, szczególnie w multi, nowy MoH w tej kwestii jest znacznie bardziej dopracowany.

20.10.2010 14:56
4
odpowiedz
diseasex
88
Konsul

Jak nie porazka. W ch* niedopracowana gra, w plikach ini sa wszystkie opcje z civ4 (jak zablokuj niszczenie usprawnien przez workerow) a w menu juz nie raczyli ich wstawic bo nie zdarzyli. Okrojona wersja w stosunku do poprzedniczki itp

20.10.2010 15:11
5
odpowiedz
diseasex
88
Konsul

Nie mowiac o tym ze w civ4 gralem MIESIACAMi , a w civ5 raptem 1.5 dnia

20.10.2010 15:18
6
odpowiedz
tariel
41
Centurion

ja jestem zdania ze lepiej czekac na gre pare lat i dostac gre dopracowana niz cos co nie mozna spokojnie grac zwlaszcza ze jeszcze placimy za takie niedorobione gry;/

20.10.2010 15:40
Rock Alone
7
odpowiedz
Rock Alone
63
Konsul

@Reavek - czysty fanboizm fatalnie wpływa na moją percepcję odnośnie Battlefielda. Od czasów 1942 zagrywałem się w to jak maniak i jakoś nie trafiłem na błędy, lub byłem na nie ślepy. Zapomniałem, że BC2 też należy do serii. Miałem na myśli Battlefield z wyłączeniem BC2, który jest owszem świetny, ale faktycznie nie uniknął masy błędów.

20.10.2010 16:31
Scott P.
8
odpowiedz
Scott P.
132
Generał

Rock Alone tak się rozpisałeś, że nie zauważyłeś odpowiedzi na własne pytanie. Odpowiedź jest w tekście, który napisałeś a konkretnie w akapicie od czwartego do szóstego. W każdej z gier, które wymieniłeś znajdują się błędy, ale jak piszesz jesteś wstanie przymknąć na nie oko, bo nie psują ci zabawy z gry. Są ludzie, którzy podobnie myślą jak ty (ja też tak myślę) i są wstanie wydać 150 zł na taki niedorobiony produkt. W takim razie dopóki będziemy kupować takie niedopracowane gry znajdą się tacy, którzy będą takie gry produkować. Po prostu jak jest na coś popyt to musi być i podaż.

20.10.2010 16:35
Rock Alone
9
odpowiedz
Rock Alone
63
Konsul

Owszem Scott, rzecz w tym, że trudno się przed czymś takim bronić. Bo ja, jak wielu zresztą innych, wolę kupić niedorobioną grę, niż nie kupować jej wcale. Nawet taki Gothic jak Arcania jest wart uwagi, skoro to jedyny Gothic jaki jest.

20.10.2010 16:52
Tomal_P
10
odpowiedz
Tomal_P
101
Legend

Czyli jak wynika z tekstu można się spodziewać po Gran Turismo 5 bardzo dopracowanej gry. Obym się nie pomylił.

20.10.2010 17:00
Rock Alone
11
odpowiedz
Rock Alone
63
Konsul

Nic takiego nie wynika z tekstu. Warunkiem zrobienia dobrej gry, jest poświęcenie jej odpowiedniej ilości czasu, nie jest to jednak gwarantem dobrej gry.

20.10.2010 17:54
HETRIX22
12
odpowiedz
HETRIX22
203
PLEBS

[12] przykład > Mafia 2 , była robiona wiele lat i zrobili z niego gorzej niż średniaka bo podzielili go na party.

20.10.2010 18:24
13
odpowiedz
zanonimizowany631395
120
Legend

Według mnie to porównanie gry do filmu jest raczej błędne, mają ze sobą wspólnego, a niektóre gry są robione "filmowo" ale to jednak nie wiem czy powinno się porównywać te dwie rzeczy.

20.10.2010 18:33
Rock Alone
14
odpowiedz
Rock Alone
63
Konsul

@Cyber - chodzi o budżet :) Zresztą wszystko można porównywać do wszystkiego, mógłbym na przykład powiedzieć, że Arcania jest jak rewelacyjny samochód z kiepskim silnikiem, a kierowca jest nudny ;)

20.10.2010 18:52
😁
15
odpowiedz
zanonimizowany750202
0
Pretorianin

"Mike Simpson dyrektor kreatywny Creative Assembly powiedział o Shogun 2: Total War, że "gra nie ukaże się dopóki AI nie będzie perfekcyjne" takiego właśnie podejścia powinniśmy się trzymać. Osobiście wolę poczekać na premierę pół roku dłużej, ale dostać produkt który zwali mnie z nóg."---------------------------tylko takie głupie myślenie nic niedaje---------------------------tylko naprawia dobrze po 1-2 miesiacu premiery
a tak to można czekać rok dwa i nadal tak samo---------------------------
Do niedoróbek przyzwyczailiśmy się do tego stopnia, że nie zwracamy na nie większej uwagi, akceptujemy je jak inne rzeczy, na które nie mamy wpływu
---------------------------
ja tam olewam ich ciepłym moczem i poczekam az każdego głowa zaboli :D i po 2 miesiącach sobie dopiero zagram a wy żyjcie dalej w tym stresie
---------------------------

haha!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

hahah ale ubaw xd

20.10.2010 19:19
16
odpowiedz
Filevandrel
123
czlowiek o trudnym nicku

"gra nie ukaże się dopóki AI nie będzie perfekcyjne" - trzymam za słowo i obyśmy się posługiwali podobną definicją perfekcyjnego AI.

20.10.2010 19:26
17
odpowiedz
zanonimizowany757386
2
Chorąży

To jest takie zaklinanie rzeczywistości. Chcemy często aby gra nam się podobała i zmuszamy się ją polubić. Ja tak wiele razy miałem (Deus Ex IW czy np. Dragon Rising) i za każdym razem żałowałem poświęczonego czasu. Doskonale wiedziałem, że gra nie spełnia moich oczekiwań ale grałem i sobie wmawiałem, że jest ok. Ale nie było ok.

Poza tym trudno opierać się wyłącznie na opiniach innych więc sami testujemy gry jako jedyny słuszny miernik jej jakości.

Ja już od dawna przeprowadzam bardzo ostrą selekcję. Mam pewien żelazny zestaw powiedzmy 10 gier, w które będę grał jeszcze baaardzo długo. A w obecnych czasach gier naprawdę wartych uwagi wychodzi jak na lekarstwo. Większość to takie zapchaj dziury, zagraj i zapomnij. Szkoda na nie czasu.

20.10.2010 20:43
Fantasta_13
18
odpowiedz
Fantasta_13
62
Pretorianin

Świetny wpis. Ale jest na to rada: olewamy premiery i kupujemy gry w edycji G.O.T.Y. lub pierwszej taniej serii, kiedy wyjdzie już mnóstwo patchy sprawiających, że gra się bardzo przyjemnie. Ja tak robię i nie narzekam i jakoś portfel na tym nie cierpi za bardzo :)

20.10.2010 20:55
19
odpowiedz
zanonimizowany640063
0
Legend

Osobiście wolę poczekać na premierę pół roku dłużej, ale dostać produkt który zwali mnie z nóg.

Zwali z nóg podwójną ilością bugów chyba. Już dawno przestałem uważać że gra robiona długo jest bardziej dopracowana. Gówno prawda...taka Mafia II, robiona chyba 3 lata grą dopracowaną nie jest...Drugi przykład TFU(force unleashed), gra na PC wyszła rok po premierze na konsole, mozna było spokojnie ją dopracowac ale nie...PCtowcy dostali jakieś badziewie odpalone w emulatorze, nawet opcji graficznych nie było.

Jeżeli idealność gry zależałaby od okresu czasu przez jaki była ta gra robiona to DN Forever będzie grą idealną i dostanie na GOLu 100%..a dostanie? Nie...

20.10.2010 21:04
20
odpowiedz
zanonimizowany746420
5
Generał

Szkoda że nie wspomniałeś o valve które też wydaje tylko gry perfekcyjne.

20.10.2010 21:47
Rock Alone
21
odpowiedz
Rock Alone
63
Konsul

@GaidenNinja - święta racja, zapomniałem

20.10.2010 21:55
omadaha
👍
22
odpowiedz
omadaha
33
Centurion

Zgadzam się z autorem tekstu, zwłaszcza w kwestii tego, że w przeciwieństwie do branży filmowej w świecie elektronicznej rozrywki panuje większe przyzwolenie na błędy i niedoróbki. W filmie, literaturze, sztuce itp. tego typu potknięcia są od razu bezlitośnie piętnowane czego rezultatem jest spadek ilości sprzedanych "produktów". W świecie gier - niekoniecznie. Bugi w grach stały się niejako elementem elektronicznego krajobrazu. Użytkownicy przyzwyczaili się do nich, tak jak przyzwyczajamy się do tego, że nasze trawniki są pełne psich odchodów. Czy możemy coś z tym zrobić? Tak - możemy zaprzestać kupowania gier, pisać do twórców itp. Możemy też nie zrobić absolutnie nic i dalej grać w takie gry jakie nam serwują deweloperzy. Nie rozumiem natomiast postawy tych, którzy udają, że problemu nie ma, gierki są miodzio a odbiorcom nic się nie należy. Więc: albo "płacę, żądam!" albo "płacę a resztę mam w nosie" ;)

20.10.2010 22:02
23
odpowiedz
zanonimizowany688961
26
Generał

Ech, znowu magiczne "dzisiaj jest coraz więcej chłamu", a w artykule pojawiają się wyłącznie gry wydane w ostatnich dwóch latach.

Najśmieszniejsze jest zaś porównanie do filmów. Produkcje filmowe z bzdurną fabułą i lukami w scenariuszu? O bogowie, gdzie by tu zacżąć? Połowa hollywoodzkich "blockbusterów" się tu kwaliikuje. A ludzie chodzą, oglądają i chwalą. Na ogół dlatego, że liczba zalet jest większa niż liczba wad. Nie są perfekcyjne? Ależ prawie nikt nie żąda perfekcji. Ludzie żądają dobrej zabawy i ją dostają. Chyba że nie czytają recenzji.

Z "rwącą się taśmą" autor też przesadził. Gier bardzo niestabilnych jest niewiele i nie są niczym nowym. Pamiętam, że gry z lat 90-tych też potrafiły się wywalać (a raczej blokować) i to częściej niż współczesne. Innymi słowy, gry muszą być nieźle testowane, bo pomimo wielokrotnie większego poziomu złożoności (prawo Shannona się kłania), wcale nie wywalają się analogicznie częściej.

A propos Blizzarda, to firma ta ma źródło stałego dochodu w postaci "World of Warcraft", więc nie musi się spieszyć i może pozwolić sobie na dopracowywanie gier. Inne firmy tego luksusu nie mają.

I na zakończenie podsumowanie, jak zwykle dłuższe od głównego tekstu. Dlaczego gry są niedorobione? Bo są, do kroćset, dziełem produkcji masowej. Przeciętna gra to przeciętny film lub książka orzeznaczona na rynek masowy. To nie dzieło sztuki czy rzemiosło artystyczne, ale typowa masówka. A w masówce nie dąży się do jakości idealnej, ale optymalnej, czyli względnie dobrze godzącej ilość czasu poświęconej na wykonanie dzieła (czas to pieniądz!) z ogólną jakością produktu. Pewnie, są artyści i rzemieślnicy-zapaleńcy, ale większość dużych wytwórców to wyznawcy Jensena i Mecklinga, nastawieni przede wszystkim na duży obrót i zysk. Gry to masówka. Pogódźcie się z tym.

20.10.2010 22:22
Rock Alone
24
odpowiedz
Rock Alone
63
Konsul

@Dzikouak - Skąd Ci przyszło do głowy, że ja się domagam dzieła sztuki? Ja chcę oglądać film, który trwa 100 minut i nie musi być wielkim dziełem. Chcę czytać książkę, w której nie brakuje stron i chcę zagrać w grę, która powinna spełniać pewne elementarne warunki. Mieć początek i koniec w miarę sprawny silnik i inne takie banały. Poza tym źle rozumiesz pojęcie kultury masowej, bo nie oznacza ona przyzwolenia na błędy. Kultura masowa ma prawo prezentować zarówno dzieła wysokich jak i niskich lotów, ale w formie przystępnej dla przeciętnego odbiorcy. Nic tu nie ma o pełnym przyzwoleniu na publikowanie wadliwych produktów.
Nie przywiązywałbym się tak również do tytułu, bo ten ma z reguły przyciągać uwagę ;)

20.10.2010 22:22
Wyrok
😍
25
odpowiedz
Wyrok
36
Pretorianin

A wszystko to przez goniące terminy. Wewnętrzne umowy i rozgrywki grubych świń przy korytach. No i przyzwolenie graczy, którzy zgodnie z powiedzeniem "nie ma co się lubi, to się lubi co się ma" napędzają rynek szrotów. To my powinniśmy wymagać i to nas powinni zadowalać. To nasze zdanie powinno być decydujące a nie szych na górze. To nie oni są nabywcami! Powinniśmy założyć ruch oporu, rebelię przeciwko imperium komercji. Nie taką bojówkę jaką stanowią piraci ale tamę zatrzymującą ten zalew niedopracowanego szitu. Większość gier przetrzymanych pół roku mogło by wyjść w pełni dopracowane i warte naszych pieniędzy.

20.10.2010 22:34
kil69
26
odpowiedz
kil69
184
Senator

Bo ja, jak wielu zresztą innych, wolę kupić niedorobioną grę, niż nie kupować jej wcale. Nawet taki Gothic jak Arcania jest wart uwagi, skoro to jedyny Gothic jaki jest.

Na szczęscie staram sie odchodzić od takiego podejscia. Wcześniej pre-ordery szły w ciemno na "famie" poprzedniej/poprzednich cześci/wcześniejszych recenzji. A po zakupie okazywało sie, ze produkt kupiony nie był w 1/10 tym czego by można oczekiwać.

Choćby Gothic III - nigdy nie przeszedłem do końca i już zapewne nigdy tego nie zrobie, gdzie w GII zagrywałem sie całymi dniami - jako jedna z niewielu gier przeszedłem na wszystkie możliwe sposoby.

Gdybym nie zmienił podejścia teraz zapewne bym miał MoH'a z 4h kampanią za 130zł. A takto moze kasa pójdzie na CoD'a jak bedzie lepszy to kupię, jak nie to nie będzie dużo innych ciekawych gier w tym roku. Jezeli nawet nie to znam kilka innych sposobów na wydanie ponad 100zł ];> Nie powiem - nie zawsze wychodzi - przykład z Civi V przez...(nawet nie wiem jak to skomentować) podejscie cenegi od miecha gra leży odłogiem

20.10.2010 23:23
27
odpowiedz
zanonimizowany568081
38
Pretorianin

Bardzo fajny i trafny tekst, lepiej poczekać te kilka miesięcy dłużej i dostać coś naprawdę dobrego pod każdym względem:D

gameplay.pl Czemu gramy w chłam?