Need For Speed: Hot Pursuit [PS3] - Autolog - wersja PL
Zawsze słyszymy tekstu w stylu " to jest naprawde fajne w tej grze " , "to jest fajne że ..." itd a kiedy jakis producent powie w tej grze nie jest fajne że ... ? - NIGDY ja tam nie dam sie nabrac na te to jest fajne tamto jest fajne i tamto tez jest fajne zawsze przed premiera same zalety a potem dopiero wychodzi szydło z worka
nastawianie gry na "gracz zawsze gra z przyjaciółmi" to powiększa głupota popełniana w za wielu produkcjach w ostatnim czasie. ja np. nigdy nie gram z kumplami (bo np. nie mają/ja nie mam danej gry) i na co mi super ekstra dodatki których i tak nie wykorzystam? niech robią gry dla osób takich jak ja które wolą grać same itd... przykładowo zamiast opcji "pobij kolegę" niech zrobią super dokładne statystyki gracza.
Wyścigi schodzą na dalszy plan :d teraz liczy się to, że możesz pobić rekord kolegi...
Zgadzam się z flavorflav69 jeśli do tego dojdą trofea, które można zrobić tylko z friendami, albo na kilka padów (2-4), i w wielu przypadkach sieciowe (muszę mieć internet, na siłę tam znajomych itp. żeby zdobyć platynę) - u mnie gra już traci...ok, niech będą TAKIE trofea ale nie konieczne do zdobycia platyny. Tygodniami szukam "znajdek" w grze albo poświęcam mnóstwo godzin na przejście gry na veteranie - a platyny nie zdobędę, bo nie mam internetu w PS3, 2 padów, albo kupiłem grę po np. roku gdzie online już mało kto gra....
Pobijanie rekordkow znajomych jest fajne, ale dla mnie w jednym przypadku. Pamietam jak ktos do mnie przychodzil lub na odwrot i gralismy pokolei w Colin McRae Rally 2.0 czy Need for Speed 3: Hot Pursuit i krecilismy liczniki, kto najszybciej pokona okrazenie itd. To bylo fajne. Dzis zadnemu z nas nie chce sie tego robic, czasy i my sie zmienilismy. Natomiast laczenie multi w singlem dla mnie jest czasami denerwujace. Spojrzmy na TDU, wszystko pieknie cacy, ale zeby przejsc na 100% trzeba grac online. Problem z tym, ze z czasem coraz ciezej to osiagnac, bo malo ludzi gra, albo serwery zamykaja, ewentualnie wystepuja w grze bledy z serwerami itp. Taka gra po kilku latach jest nic nie warta. Gdyby tak zrobili np. w NFS Underground 2, w ktorym serwery zostaly wylaczone kilka lat temu to dzis nikt nie moglby ukonczyc gry na 100%, a przeciez fajnie jest wracac do starych tytulow.
Spojrzmy na gre Criterion, obecnych tworcow Hot Pursuit. Burnout Paradise byl fajny do pewnego momentu, poniewaz w singla dluzej sie grac nie dalo, wszystko sie powtarzalo i byla niesamowicie schematyczne. Multi rzadzi. Jednak porownujac do starych Burnoutow - Paradise nie ma szans. Dlaczego? Pomiajac kilka jego wad z otwartymi ulicami podczas wyscigu. Chodzi oto, ze do starych Burnoutow chce sie ciagle wracac. Do Paradise nie mam ochoty, to gra na jeden raz, owszem bardzo dlugi, ale jest on w duzej mierze sztucznie wydluzany, na tyle ze jest zwyczajnie nudny, a w multi i tak juz na poczatku ciezko bylo znalezc fajnych ludzi, ktorzy beda wykonywali misje, zawsze trafiali sie tacy, co nie umieli, badz nie chcieli ich wykonywac. Bardzo mnie to irytowalo i nie lubie gdy nie moge czegos przejsc, bo jest to zalezne od osob trzecich.