Arcania: Gothic 4 - jest dobrze
Za wcześnie by wystawiać grze ocenę, która miałaby chociaż pozory rzetelności, ale powiedzmy, że jest blisko 80%. Jak na mnie, to bardzo wysoko ;-]
Daj znać za 10 godzin czy jest równie dobrze, bo jestem ciekaw jak długo można czerpać przyjemność z "idziemy po prostu naprzód, nie martwiąc się specjalnie o zapasy, mikstury i kurczący się nieustannie pasek życia". :)
[2]
A nie na tym polegaja wspolczesne gry? Przeciez ma byc latwo, krotko i przyjemnie. I epicko (chórki!).
Asmodeusz ---> To niemiecki erpeg, a nie amerykańska strzelanka, więc nie bardzo.
W grze brakuje ładnych kobiet... modele są ok i mają wszystko na miejscu, kiedy jednak przyjdzie do twarzy... mój Boże. No nic.
Może i szwabom podobają się ich kobiety, ale widocznie nie wiedzą że reszcie świata, juz nie tak bardzo.
UVI - mam już za sobą 6 godzin grania, ale robię to wszystko powoli bez pośpiechu. Może mnie bawi rozrywka niskich lotów po prostu. Hardkorowy Gothic to to nie jest bez dwóch zdań.
Rock Alone--> sodząc po załączonym obrazku to pewnie temu masz ale do dojcze helgi bo już masz swoją kobietę, i żadna inna ci się już nie spodoba jak własna.
U.V ---> kto przy zdrowych zmysłach wydając na grę 150 zeta na oko, wyłączy ją po 10 godzin, oczywiście jeśli gra nam na tyle pozwala i więcej, by tylko sprawdzić jak mu się gra, to jest już jakaś mania
Asmodeusz---> oby na tym nie polegały, gdyż nie jest to zapisane nigdzie, a my chcemy tasiemców 100 i 80H średnio
Powtarzam po raz setny: Gothic 3 Wcale nie był taki zły. Moja ulubiona część serii.
Gdzie 1-kę i 2-jkę przechodziłem trochę chcąc nie chcąc, "trójkę" przeszedłem 2 razy i zamierzam ukończyć ją po raz trzeci jeszcze przed premierą Arcanii. Skończcie pastwić się tak nad nią, to już dawno stało się przereklamowane. Po za tym, nie wiem czemu tak krzyczycie na bugi w G3, kiedy przeszedłem ją po raz pierwszy nie było żadnych patch'y, a ilość wysypania się do pulpitu mogę policzyć na palcach jednej ręki.
zacznijmy od tego że 3 jest zaje++ta...
@Radanos - cóż ja poradzę, stereotypy, stereotypy. Gothic 3 teraz owszem, wygląda bardzo przyjemnie, zwłaszcza z patchem 1.7, ale kiedy się ukazał, to dla wielu osób był niegrywalny. Głównie z powodu wymagań sprzętowych, nie koniecznie adekwatnych do oferowanej grafiki. Oczywiście ludzie z bardzo mocnym sprzętem, mieli zdecydowanie mniej powodów do narzekań. Jednak 63 punkty w metascore, nie wynikały z tego, że recenzenci są wredni. Zresztą Twoja teza o pastwieniu się, w obliczu tej drobnej wzmianki, jest może odrobinkę przesadzona, co? ;-]
Czy Arcania pójdzie na karcie GeForce Gt240 1Gb
Nieważne pod jakim kątem spojrzeć G3 i Arcania to crapy jakich mało. Face it. Nie wiem jak można bronić niedorobionego syfu w każdym aspekcie czy to walki, rpg, dialogów, mechaniki czy chociażby technicznej fuszerki. I naprawdę pastwienie się nad nimi bo były i są bugi jest nieadekwatne, ponieważ obie gry prezentują DNO w aspektach, które tworzyły gameplay i klimat w gothicach i w każdej grze rpg-wannabe.
A według mnie z jednej strony to dobrze, że gra jest trochę uproszczona. Po paru godzinach spędzonych w szkole z chęcią zagrałbym sobie w coś ładnego, ale i dość łatwego. Grunt, żeby nie główkować nad jakąś zagadką tylko dobrze się bawić. Do tego polska wersja! Czekam na premierę z niecierpliwością. Zwłaszcza po Twojej pozytywnej ocenie, Rock Alone. :)
M@rine - nie wiem czy miałeś już okazję pograć w Arcanię, żeby wydawać tak jednoznaczną opinię. Muszę się jednak zgodzić co do twojej oceny klimatu, gdyż ma on niewiele wspólnego z pierwszymi Gothikami. JoWood zaserwował nam po prostu lekki, przyjemny i rozrywkowy RPG, taki chyba na miarę dzisiejszych dziwnych czasów.
Może nie jestem wiernym fanem, ale z drugiej strony mamy to co mamy i jak wspomniałem wcześniej: „jak się nie ma co się lubi…”
To się lubi co innego (czyli sięga po inną pozycję). Jest tyle gier a doba jakoś nie chce mieć więcej niż 24h :)
"Miara dzisiejszych czasów" WTF is that?
Jak będą mi gówno serwowali w restauracji i powiedzą że to na miarę dzisiejszych czasów to też nie będę jadł. W arcanię grałem. Syf i tyle. Lekki action rpg to np. Divinity 2 które sprawdza się w kategorii h&s bo ma dobrą walkę, fajne itemy, parę bajerów jak smok i własna wieża, przeciwników i wyważony poziom trudności. W takiej grze nie potrzeba głębokich dialogów i kupy questów bo nie na tym gra polega. Arcania ssie jako RPG, jako slasher i jako gra, ponieważ technologiczna fuszera razi w oczy. Za dialogi w niemczech powinni dostać "6" w szkole, system walki to mashowanie ppm i uberszybki przewrót przy dziadowskich animacjach, itemy, magia i rozwój postaci ssą.
M@rine - nie gram w RPGi od wczoraj. Arcania nie należy do produktów wybitnych, ale do znośnych owszem. Wszystko to oczywiście kwestia opinii, ale moim zdaniem zbyt emocjonalnie angażujesz się w tych negatywnych komentarzach. Sam na temat G4 wypowiadałem się kilkukrotnie, chociażby w poniedziałek: http://gameplay.pl/news.asp?ID=54371 i podkreślałem, że ewentualny sukces gra będzie zawdzięczać poprzednikom, a nie obecnej jakości. Co nie zmienia faktu, że znajdzie się masę osób, które się będą świetnie bawić mimo Twoich racjonalnych, choć dosyć agresywnych argumentów.
Rock ---> proszę aaa... możesz dodać kolejnego newsa, z rozgrywki gothica jak tam granie ci przebiega? co dalej z rozgrywką gothica o poziom zapytam bo pewnie masz inne podejście do poziomu trudności niż reszta? czy spadek z wysokości może zabić bezimiennego czy jest innaczej coś poprawiono w tym kierunku? bo obejrzeniu filmiku w sieci w gildii w drzewie spadł w pnia i nic nawet nie drgnął jak kłoda
tego się obawiałem. Ta gra jest tak prosta i głupia, że wręcz idealna dla większości graczy, którzy stawiają właśnie na prostotę.
@Matekso - co do newsa, to jak tylko znajdę trochę czasu. Natomiast co do spadania z wysokości to zgon gwarantowany, chociaż sam efekt jest koszmarny. Koleś leci jak kłoda, a potem staje na ziemi przez chwilę, po czym 2-3 sekundy później odbija się do góry, czemu towarzyszy fontanna krwi i jesteś trup. Śmieszne. Można to ominąć i próbować się "ślizgać" po zboczach gór, co czasami wychodzi a czasami nie. Generalnie ten aspekt gry jest schrzaniony jak ta lala.
@Rock Alone - Mam zdanie odwrotne, niż Twoje. "Arcania" to raczej lekka gra dla "niedzielnych graczy", którzy nie znają zbytnio ani serii "Gothic", ani bardziej złożonych gier z serii cRPG, stąd zresztą wszystkie uproszczenia. Zresztą, pierwotnie dokładnie takie były właśnie założenia tego projektu, a faktyczną kontynuacją "Gothica" miała być gra, którą później zmieniła się w "Risen".
Z "dzisiejszymi czasami" też to ma niewiele wspólnego, bo dziś ukazują się takie gry jak "Dragon Age", "Wiedźmin 2" czy "Fallout 3: New Vegas", które odwołują się do klasyki gier, a pod względem złożoności w niektórych miejscach ją przewyższają.
@M@rine - Nieważne pod jakim kątem spojrzeć G3 i Arcania to crapy jakich mało.
Bo Ty tak twierdzisz? Dobre sobie.
No każdy ma inne spojrzenie na dzisiejsze czasy, ja uważam że jest tendencja do zbytniego upraszczania gier. Patrz Mass Effect 2 czy własnie Dragon Age. Obie boskie, ale obie zdecydowanie łatwiejsze niż stare RPGi.
Rock Alone ---> Nie miałem dobrego komputera w tamtych czasach i musiałem grać na średnich przy około 30 fps. A co do pastwienia się - No ok, ale nie tylko błędy mi nie przeszkadzały. <nie występowały praktycznie> Na przykład zwiedzanie Myrtany itd. było dla mnie tak satysfakcjonujące, że nie przeszkadzały mi misje poboczne, a linia główna była zacna, miodna, ciekawa... no po prostu była kapitalna. Tym samym misje samo-robiące się nie kłuły aż tak boleśnie. Chociaż racją jest, że czasami gra ominęła dość spory kawałek fabuły przez coś co zrobiłem wcześniej <vide nie mogłem wejść do żadnego miasta asasynów, bo od razu atakowali> albo przez coś co akurat miałem przy sobie <tutaj rzadziej... albo w ogóle>.
PS. Moja wcześniejsza, jak również i ta nie miały na celu nikogo obrazić. A jeśli mimo to ktoś poczuł się urażony - serdecznie, z całego serduszka przepraszam ;)