Star Wars: The Force Unleashed II [PC] - trailer #1
Bomba. Już nie mogę się doczekać. Tylko jedna rzecz mi się nie podobała w jedynce (pewnie tu będzie to samo). Chodzi o to, że aby załatwić przeciwnika z krwi i kości to trzeba było z trzy razy dać mu mieczem po ciele... W końcu to miecz świetlny, jeden cios i powinno być po wszystkim :) Oczywiście się czepiam, ale strasznie mnie to wkurzało :) Ale i tak czekam na tą grę z niecierpliwością :)
Fenomenalna Kupie se ją na święta
Widzę, że kinowe wstawki będą jeszcze ciekawsze i więcej się będzie działo. Tylko ja już nie wiem o czym myśleli twórcy robiąc Starkiller'a tak potężnym. Przecież to kompletnie wykracza poza kanon Gwiezdnych Wojen. W każdym razie pewnie kupię, bo z SW mam coś takiego, ze nie umiem odmówić tym bardziej jak dają taki trailer, że opad szczęki gwarantowany
Brzoza1530- A czy jedną z głównych atrakcji drugiej części nie miały być pourywane części ciała? Gdzieś to widziałem/czytałem ;) (chyba że mi się śniło xD) Zapowiada się głęboka fabuła, nie mogę się doczekać kiedy się w niej zanurze :)
fenomenalna gra, a te trailery, to jak w filmach :) WOW!
Powiem tak, ta gra według mnie najlepiej przedstawia świat SW, chodzi mi o klimat, jak dla mnie idealny takie coś właśnie sobie wyobrażam, szkoda że SW online nie będzie wyglądał tak jak SW: TFU, mrocznie, epicko, a nie jakieś bajkowo cukierkowe popierdółki.
tekst z innej gry może dobrze opisać oczekiwanie na TFU2---> Hell, it's about time :D MUST HAVE na święta (wcześniej będzie Fallout i Gran Turismo na tapecie)
OO
Popłakałem się ze szczęścia.
Yoda, Vader (na pewno pojawi się Imperator), Boba, Juno, Kota... Trailer bomba. Nieczęsto widzimy tak mistrzowsko zrobione trailery. A swoją drogą dziwne że o tej grze tak cicho. Powinni o niej bębnić ile wlezie. Jeśli przejdę - umrę szczęśliwy.
Mniej mocy pokazane w trailerze i o wiele lepszy efekt. Ja teraz to w ogole TFU nie potraktuję jako część wielkiego uniwersum. Vader planujący stworzyć armie, by zniszczyć swojego miszcza? Był o wiele od niego poteżniejszy. Nie potrzebował żadnej armii. Jedyną jego słabością (a ostatecznie siłą) była Amidala i to co z nia powiązane, dlatego po tych wszytkich latach i zbrodniach jakie dokonał wrócił na jasną stronę mocy, a pomógł mu w tym Luke. Tym samym wreszcie pokonał Dartha Sidiousa, co zapewne szybciej by się dokonało gdyby Anakin nie został omamiony kłamstwami kanclerza.