Bayonetto, wróć!
jedna z najlepszych gier w jakie gralem :]
Zawartość kiczu wprost proporcjonalna do ilości zabawy;) Szczerze mówiąc gdyby nie ta cała otoczka Bayonetty to byłby to tylko kolejny slasher. A tak mamy grę budzącą dość skrajne emocje.
Bayonetta, największy chłam jaki mogli wypuścić. Nie wiem jak mogłem wydać 90 zł na kupienie tak zjebanej gry. Dla kratosa ta ci.. to jedynie może lache zrobić.
Lordareon --> Totalny wypierd w kosmos :).
edit: Liczę, że Asura's Wrath --> http://gameplay.pl/news.asp?ID=53827 <-- będzie prezentować poziom chociaż w połowie zbliżony do Bayonetty. Póki co pewne wydaje się być chyba tylko to, że przygodom wiedźmy dorówna pod względem masakratorstwa ;).
Oj tak, ta gra budzi skrajne emocje. Napaliłem się, kupiłem w dniu premiery i... i od tego momentu jest to moja największa kupiecka ("growa"?) wpadka. Dodam że namiętnie gram od 1987r. (więc "troszkę" gier się przewinęło). Ograłem całe mnóstwo tytułów, lecz dopiero Bayonetta jest tym, który mnie zmęczył, zniszczył, którego nie ogarniam. Zbyt wiele w kiczu.
Lordareon jako jedyny wierzył w sukces tej gry i przedstawił ją widzom tvgry jako pierwszy, a teraz to każdy jęczy o sequel a ja poryczę o konwersję na PC. Dzięki Lord ty jako jedyny chyba rozumiesz tu daleki wschód
Lord chyba jesteś jedyny, a co do gry nie jest taka zła, ale nie warto inwestować kasy są lepsze gry.
może i są Kylger ale nie na xbox'a a wymień wdg ciebie taką którą warto, bo ja bym na pewno nie zainwestował w Mass Effect i Dragon Age żenada i napewno Crysis czy Star Craft nowy a nie powiem o Mafi 2 to dopiero dno i nie mówię tego ironicznie
Byonetta FTW! Zdecydowanie najlepszy slasher ostatnich lat :) Jedyne co mi si nie podobało, to zbyt duże podobieństwa fabularne do DMC 4. Zagrałem w Devila miesiąc przez Bayo i czułem się jakbym grał w jego bardzo ulepszoną wersję. System walki lepszy, bohater lepszy, soundtrack lepszy, grafa lepsza - tylko fabuła została denna i bardzo podobny świat. Oby Vanquish wyszedł równie dobrze jak wiedźma :)
gram w vanquisha i niestety az tak dobrze nie jest. wiecie, over-the-top podejscie pozostaje, ale teraz zamiast sypac lizakami i motylkami mamy wariacje na temat stereotypowych twardzieli, gosci w zbrojach i energetycznego rozpizdu. to znaczy ze jest super, ale mniej szokujaco :]
Lordareon --> Czuć w Vanquish shmupa? Zdarzają się momenty, gdy nic nie widać zza setek pocisków? ;)
Propsuje Bayonette, ma fajne pistolety wszędzie i zamienia się w motyla. KTO BY TAK NIE CHCIAŁ. W ogóle, najbardziej satysfakcjonujące zakończenie gry od kilku lat. Po finalnej walce pół godziny oglądamy filmiki i walczymy dalej.
Vanquish może rzeczywiście ucierpieć na westernyzacji, ale akcja jest szybka bardzo, sterowanie świetne, śmiganie na dopalaczu funkcjonalne, a poziom trudności od banalnego po bardzo trudny.
Zachęcony recką - kupiłem i powiem że żałuję. Demko nie do końca dało obraz całości. Najlepsze są przerywniki.
Najlepsze w bayonecie było zbieranie "pierśćieni". Sega się nie wyleczyła do końca z Sonic chyba.
Do mnie bayonetta nie przemówiła. Na zdjęciach i trailerach wygląda świetnie, ale sama gra mnie odstraszyła raz a dobrze po pół godziny.
Widocznie poziom kiczu i japońskiej golizny zasłonił mi te walory.